reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

Teddy, ty mnie tu z tymi emerytami nie pocieszaj.. jeszcze do dzis ludzilam sie, ze dogadam sie z synem i ze moge sie z nim bawic. a tak to musze zapoznac sie z brazylijskimi telenowelami albo co.. mlody idzie w odstawke. dolina mnie dopadla. ech.. ja stara, glupia, nieuswiadomiona..

a powaznie to ja tez was mlode mamy nie chce obrazic, ale dziwnym trafem dookola mnie duzo mam starszych wiekiem i majacych cudowne relacje z dziecmi. nie majacych podswiadomego zalu, ze odebraly im mlodosc i mozliwosc pojscia na kolejna imprezke, nie rozwazajacych, czy ich zycie nie ulozyloby sie inaczej.

ale regul nie ma.. zycze wam powodzenia, i jak Teddy, dystansu!
 
reklama
Teddy pisze:
Dziewczyny, tylko sie nie obrazajcie - bo wiem ze mlodym to czasami dystansu do siebie brakuje... ale naprawde, nie uzalezniajcie jakosci macierzynstwa od wieku...
na potwierdzenie, spojrzcie kto bywa najlepszymi specjalistami od problemow mlodziezy - starzy, emerytowani pedagodzy... :)

hehe Teddy najpierw mówisz żeby nie uzależniać jakości macierzyństwa od wieku a potem stwierdzasz że jednak najlepsi pedagodzy to starzy, emerytowani... :) ::)

 
ja jestem mloda mamusia przezywam kolki,nieprzespane noce itd.a w dalszym ciagu jestem najszczesliwsza na swiecie.ciaza byla planowana i nigdy bym tego nie cofnela!!(mam 21 lat)
 
misia_q pisze:
Teddy pisze:
Dziewczyny, tylko sie nie obrazajcie - bo wiem ze mlodym to czasami dystansu do siebie brakuje... ale naprawde, nie uzalezniajcie jakosci macierzynstwa od wieku...
na potwierdzenie, spojrzcie kto bywa najlepszymi specjalistami od problemow mlodziezy - starzy, emerytowani pedagodzy... :)

hehe Teddy najpierw mówisz żeby nie uzależniać jakości macierzyństwa od wieku a potem stwierdzasz że jednak najlepsi pedagodzy to starzy, emerytowani... :)  ::)

a co to ma do macierzynstwa???
przeciez nie o matkach napisalam... :)



dobra, juz podazam w niebyt... ;)
tylko blagam, nie bierzcie moich slow kazda bezposrednio do siebie... o kolkach i pomocy w lekcjach bylo do Asi, i tylko do niej, w nawiazaniu m.in. do stwierdzenia:
Płock-Asia pisze:
Mój przyszły męzulek tak mówił, jego dzieci byli spiochy i nie mieli kolki ani problemy ze zdrowiem. Ja dużo spię od 12 w nocy do 15 nawet i on tez dużo śpi to pewnie po rodzicach odziedziczy spanko


Amen... ;)
 
PLOCK ASIA czytalam wszystkie listy od ostatniej do pierwszej strony.I gdybym nie wiedziala ile masz lat to bym pomyslala ze moze 13.To co ty opowiadaz to sie nie miesci w glowie!! "Właśnie dzieki tej wpadce pomagamy w tym społeczeństwie. Wiecie, że ze statystyki wynika, że wiecej dzieci umiera niż się rodzi a bo jestem za młoda tak moja koleżanka mówi ma 26lat a to, że trzeba być bogatym by mieć dziecko a to muszę karierę zrobić itd. Później się okazuję, że nie moga mieć dzieci bo jest za póżno albo rodza dzieci chore Naprawdę na zdrowy rozumek jak by ludzie na "wpadali" to ile dzieci by się rodziło jestem ciekawa? " Mój przyszły męzulek tak mówił, jego dzieci byli spiochy i nie mieli kolki ani problemy ze zdrowiem. Ja dużo spię od 12 w nocy do 15 nawet i on tez dużo śpi to pewnie po rodzicach odziedziczy spanko "
"Witam Młode Mamy. Jak się tak zastanawiałam to jest dużo plusów, że bedziemy młodymi mamami. Z dzieckiem możemy iść na sanki lub na basen lub się z nim pobawić czy na piaskownicy czy gdzie indziej jak zauważyłam nie które mamy odbierają dziecku tą przyjemność mówiąć sobie i innym mi nie wypada jestem za stara lub co ludzie powiedzą ja z dzieckiem na sanki. A wiadomo, że każdy maluch bardzo się cieszy z tego, że mamusia się z nim bawi. Następny plus, że mamy większą szansę, że dziecko będzie nam o wszytkim mówić nie będzie ukrywać będziemy mieli funkcję rodzic i przyjaciółka i dobrze przynajmniej nie bedziemy się tak martwić o swoje dziecko gdy nie będzie miało przed nami tajemnic" Przytoczylam twoje komentarze i sama mozesz zauwazyc jakie bzdury wypisujesz.Podejrzewam ze wiecej niz ty jezdze na sankach MIMO ze jestem starsza od ciebie prawie 10 lat.... Jak jzu jedna z dziewczyn ci powiedziala,sama przed soba usprawiedliwiasz wpadke.Zgadzam sie z Jej calym komentazrem do ciebie.
 
Dziewczyny dajcie Jej spokój........ jest młodziutka i może faktycznie wpadke usprawiedliwia.......myslę, że nie miała złych intencji pisząc o sankach i tp.  :)
Same byłysmy młodziutkie i troszkę bardziej głupie niż teraz, a jak bedzie wyglądac Jej macierzyństwo sama się przekona i za 10 lat napisze pewnie cos innego i stwierdzi, że jeszcze nie jest na te cholerne sanki za stara  :laugh:

pozdrawiam mamuski te młodziutkie i te "stare"  :D
ywka
 
naja pisze:
a powaznie to ja tez was mlode mamy nie chce obrazic, ale dziwnym trafem dookola mnie duzo mam starszych wiekiem i majacych cudowne relacje z dziecmi. nie majacych podswiadomego zalu, ze odebraly im mlodosc i mozliwosc pojscia na kolejna imprezke, nie rozwazajacych, czy ich zycie nie ulozyloby sie inaczej.

no ja na przykład mogłabym poczuc się tym urazona... co prawda też nie mieszczę się w tym wątku, bo urodziłam w wieku 21 lat, a w tym roku skonczę 22, ale powyzszy cytat jest przykładem bezpodstawnych uogólnien, które moim zdaniem czynią tą dyskusję jałową. Tak jak któraś już wczesniej zauwazyła - każda z nas jest inna i wiek tu nie ma nic do rzeczy. Dla mnie juz nawet wcześniej niż w wieku 17 lat rodzina i dzieci były ważniejsze od jakiejkolwiek innej sfery życia - nie znaczy to, że w wieku 17 lat chciałam zostac mamą, ale wiedziałam, że to właśnie będzie moim celem i spełnieniem. Gdy zaszłam w ciążę bałam się właściwie tylko o stronę finansową, o to, czy będę w stanie zapewnić dziecku wszystko, czego potrzebuje. Co z tego, że studiuję dwa kierunki, że pewne plany trzeba było zmienić? Nawet przez myśl mi nie przeszło, że mogłabym kiedys żałować, że moje zycie własnie tak się ułozyło, czy że nie poszłam na jakąś tam "imprezkę".
DZIECKO NICZEGO NIE ODBIERA, powiedziałabym ,że wręcz przeciwnie :) i też nie chcę uogólniać, ale myślę, że w wielu przypadkach tak właśnie jest...
 
bez uoglonien dyskusje bylyby trudne do przeprowadzenia, stawalyby sie studium przypadku :)

dojrzalosc to cecha indywidualna, nie odbieram prawa do tego, by czuc sie dojrzala zadnej z was. jedyne, czego moge zyczyc, to byscie nie uwazaly za lat kilka, ze mimo wszystko bylyscie bardzo dziecinne patrzac na niektore sprawy :) i nie o waszych dzieciach tu nawet mowie. ot, taka refleksja dotyczaca tego, ze zmieniamy sie z kazdym dniem, a przynajmniej powinnysmy. stanie w miejscu oznacza cofanie sie w rozwoju, co w koncu nie ja wymyslilam :)l

i doprawdy nie wiem tylko, jak traktowac posty takie, jak Plock-Asi. to ma byc element rozrywkowy, taka argumentacja? przeciez chyba inne mlode terazniejsze i przyszle mamusie nie jestescie na tyle niepowazne, by przyjmowac te slowa :)
 
reklama
to ja wam powiem że będąc w ciązy z julka myślałam że jestem na tyle dojrzała żeby dziecko miec i wychować ( choc tez była to wpadka-nie wpadka) a teraz wiem że dojrzała do końca nie jestem , bo dzieci szczególnie takie małe jak moja córka wymagaja dużo uwagi i cierpliwości której mnie niestety coraz częściej brakuje...
 
Do góry