reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

kochana sheeppy wez sprawy w swoje rece...pozwij go o alimenty...on nie moze tego tak olewac..to jest jego dziecko i ma obowiazek Ci pomagac finansowo....czy dziecko nosi jego nazwisko??
 
reklama
Umi idź jak najszybciej do szpitala. Ja miałam to w ciąży i 2 razy po 20 dni w szpitalu. Gdybym tego nie olała to teraz bym nie cierpiała tak,bo mam stale coś z nerkami. W tej chwili jestem pewna na 100%,że masz zapalenie pęcherza.

Doroom a noga boli:baffled::baffled::baffled:. Nie wiem już co robić...mam same siniaki na brzuchu od zastrzyków...

Kornelka a gdybyś zaczęła go olewać??? A daje kase na Małego??
 
Ehh Mika...u mnie kijowo. Boli mnie dzisiaj ta kostka,wiecznie mi puchną palce. U mnie w pokoju skończył się remont,a zaczął u rodziców,i cały burdel z pokoju do pokoju. Jak by przyszedł ktoś mnie odwiedzić to stwierdził by,że jestem niezbyt normalna. Co do sytuacji z M. w sobote rodzice jechali na zakupy pod Berlin do A10 (takie mega wielkie centrum handlowe) i racji,że nie miał by mi kto pomóc w opiece nad Niculą zadzwoniłam do M.,żeby załatwił urlop,załatwił i przyszedł. Miał być na 8,ale się spóźnił,wyszedł z psem,zrobił obiadek Nice,zajął się nią,a ja kimałam do 13:40. Do chaty poszedł około 16:30, fajnie,że przyszedł przynajmniej miał mnie kto obsługiwać i odpoczęłam sobie trochę.

Po za tym mam problem z Nicą. Ostatnio stale spałaby ze mną ciągle. W łóżeczku sunąć uśnie,ale po 15 minutach się budzi i grandzi, a jak ją przytulę i położę się z nią to potrafi spać w ciągu dnia z 3 godziny na raz,a w nocy przytula się jak nie wiem,a jak chcę odejść od niej to chwyta mnie za szmaty i nie chce puścić,a tak robi tylko jak jest chora,albo zbliża się jakieś chorubsko :baffled::baffled::baffled:...więc podejrzewam,że coś będzie nie ten teraz.

Co do nutritonu to w poznaniu kosztuje w granicach 15-18 złotych.

To dobrze,że Twój mąż przetrzymał zakupy,niech wie ile co kosztuje.
 
Nie rozmawiam z nim na ten temat bo potrzebuje czasu żeby sobie to jakoś w głowie poukładać,a on mi wierci dziurę w brzuchu,tak,że wiesz ucinam rozmowę,rzucam chamskie teksty itp. I bardzo dobrze zrobiłaś ja też tak robię zawsze,a właściwie robiłam tyle tylko,że on wiedział co ile kosztuje i kłóciliśmy się o to,że on np. chciał wybrać zabawkę albo coś. Nica wiem,że potrzebuje czułości,dzisiaj to zrobiła krok,ja robiłam sobie akurat zastrzyk i nie mogłam podejść jej złapać:baffled::baffled::baffled: i jak padła to hukła główką w nogę od ławy i ma guza na czole,ale zadzwoniłam do pediatry i tylko się śmiała,że mała mnie tak straszy,bo ja to do szpitala chciałam jechać już
 
Teraz już pomyka w 74,kurde jak miałam remont w pokoju robotnicy ukradli mi aparat i nie mam jak robić fotek,a chciałam wkleić fotki jak stoi,bucików oraz jak jeździ na jeździku playskoola.:baffled::baffled::baffled:

Ale co Alanek też szybko rośnie,pamiętam jaki był malutki,a teraz jaka kluska:-D. A ja mam doła bo Nice wyżynają się górne 2:-(
 
Co Ty...to wiara z bloku obok,jak ich zgłoszę gdziekolwiek to już widzę co by się stało z autem ojca...No Mika nie bój się niektóre dzieci znoszą to łągodnie jak np synek Oliwki :tak:
 
Mika,a ja ja patrzę na siebie to mi żal wszystkiego,że olałam użeranie się ze wszystkimi, że zaniedbałam siebie...20 kg na plusie i ryj jak nie wypał gdzie wcześniej super laska ze mnie była
 
Piękna jak ja mam schudnąć jak teraz lentinki jem na poprawę humorku:-p:-p:-p. Ogólnie to zaraz musimy mykać w kimono bo nie wiem jak Alan ale Nica około 7 przebudza się:-(
 
reklama
Do góry