reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mleko, papki i kanapki :)

reklama
moja tez sie bawi, cieszy,a jesc nie chce. ostatnio jej ulubione jedzenie to maslo :baffled: samo, albo zlizane z chleba albo otwiera lodowke,stoi i wyje,ze chce maslo na paluszek :baffled:
 
JAsiek zero warzyw królują zupy, ziemniaki i mięcho. Warzywa jedynie w zupie warzywnej wcina wszystkie. Jak ma dzień je ładnie, ale jak go coś najdzie to muszę go ganiać, żeby poskubał chociaż.
 
Oj ja nigdy nie zapomnę tego namawiania Julki przez jej prababcię do jedzenia i świrowania przy krzesełku, przypuszczam że to był główny powód stworzenia Julki - niejadka. Co chwilę cuda na kiju wymyślała i podtykała jedzenie - samej by mi się odechciało:baffled: Julia obecnie potrafi przez cały tydzień nie zjeść ani jednego ciepłego posiłku. Ale już jest coraz lepiej. Im mniej ją naciskamy, tym więcej je.

I już nauczona doświadczeniem nie przejmowałam się zbytnio ilościami pochłanianymi przez Asię, tym bardziej że rozszerzałyśmy dietę od 7 miesiąca dopiero i przez blw. Żadnego fisiowania przy stole czy latania za nią po pokoju i myślę, że głównie dlatego teraz nie ma problemu z jedzeniem. Je o wiele więcej niż Julia 7-latka.

Wychodzę z założenia że jeśli dziecko jest głodne to to okaże;-)


U nas sukces płatkowy:-) Już jakiś miesiąc czy dwa temu doszło do tego że dziewczyny chciały płatki, a potem jednak nie i wylewałam całe miski. Przejadło im się. No to od tego czasu po prostu płatków nie kupowałam (oczywiście babcia o mały włos nie rozpętała III wojny światowej hehe, bo przecież dziecko musi jeść płatki!!!). No i wczoraj wpadły mi w rękę cynamonowe kwiatki Mlekołaki. Julia zjadła dziś dwie miski:-D
 
ja nie latam za Igim z widelcem ,on był głodny ale lubi jak odstawiam mu taki teatrzyk :-)a ja tez mam radochę że jedzenie nie kojarzy się tylko z przymusem ale i jest z tego radość :-) jak nie chce jeść to kręci głową i mówi że nie.

czasem coś nowego jak chcę mu dac on z marszu że nie chce bo nie wie co to.tak samo było z kotetami,musiałm forme zmienić na mniejszą :-) on jak jest głodny to tylko serki by jadł i parówki mi wyjmuje ,wiec jest troche gimnastyki żeby coś chciał zjeść i spróbować.

nidy na siłę mu nie wpycham,jak nie chce to nie daje.
 
ja też nad Alą nie fikam, bo to na nią nie działa. Czasami lubi się bawić, ze pociąg jedzie do buzi, albo mówi za kogo zjada (to chyba ze żłobka), ale generalnie jak coś chce zjeść to zje, a jak nie to nie i już.
Nigdy nie namawiam, bo dobrze wygląda, poza tym mam za dużo na głowie, zeby się jeszcze tym nadmiernie przejmować :)
 
dziewczyny mam pytanie: ignas odmowil juz totalnie picia mleka modyfikowanego, zauwazylam tez ze raczej nie podchodza mu ryz na mleku czy kaszka manna czy kasza jeczmienna na mleku chociaz ciagle przemycam i probuje. W jakich innych rzeczach moglabym mu dostarczyc wapnia? dostaje leniwe pierogi na bazie twarogu, jogurty, serki, ser zolty, topiony, kiedys probowalam kakao ale nie bardzo cos, nalesniki... mam obawy co do ilosci wapnia ktora on spozywa:/ poradzcie jakies inne dania na bazie mleka:tak:
 
reklama
Do góry