ramona71
Początkująca w BB
Kiedy urodziłam młodszą córkę to nie mogłam karmić piersią, więc od początku była karmiona mlekiem modyfikowanym. I ciągle miała wysypkę na policzkach i na pupie. Pediatrzy stwierdzili skazę białkową i kazali przejść na mleko sojowe. Wtedy moja sąsiadka (staruszka lat chyba ponad 80) powiedziała abym spróbowała mleko krowie (ale nie ze sklepu w kartonach ale takie prosto od krowy). Spróbowałam, choć na początku rozcieńczałam aby nie było takie tłuste. I wysypka ustąpiła. Moja córka od drugiego miesiąca życia była na krowim mleku (jeśli nie kupiłam na targu od znajomej rolniczki to kupowałam w sklepie mleko 2% w folii - takie o krotkim terminie przydatności do spożycia).Teraz moje dziecię ma 13 lat i do dziś lubi mleko tak zimne jak i gotowane. Potrafi dziennie spożyć do litra mleka nie wliczając do tego jogurtów, kefirów, maślanek i żadnej skazy nie ma. Ja myśle, że to nie była skaza tylko uczulenie na środki konserwujące.