reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mleko krowie

Kiedy urodziłam młodszą córkę to nie mogłam karmić piersią, więc od początku była karmiona mlekiem modyfikowanym. I ciągle miała wysypkę na policzkach i na pupie. Pediatrzy stwierdzili skazę białkową i kazali przejść na mleko sojowe. Wtedy moja sąsiadka (staruszka lat chyba ponad 80) powiedziała abym spróbowała mleko krowie (ale nie ze sklepu w kartonach ale takie prosto od krowy). Spróbowałam, choć na początku rozcieńczałam aby nie było takie tłuste. I wysypka ustąpiła. Moja córka od drugiego miesiąca życia była na krowim mleku (jeśli nie kupiłam na targu od znajomej rolniczki to kupowałam w sklepie mleko 2% w folii - takie o krotkim terminie przydatności do spożycia).Teraz moje dziecię ma 13 lat i do dziś lubi mleko tak zimne jak i gotowane. Potrafi dziennie spożyć do litra mleka nie wliczając do tego jogurtów, kefirów, maślanek i żadnej skazy nie ma. Ja myśle, że to nie była skaza tylko uczulenie na środki konserwujące.
 
reklama
moje dziecko jakoś za krowim mlekiem nie przepada - chba, ze jak mu np. z kawka zbożową anatol zaparzę, top wtedy tak. zdecydowanie bardziej woli sojowe mleko. nie jest to kwestia uczulenia czy alergii, ale raczej smaku. a moze ma to po mamusi, ze za krowim mlekiem nie przepada :tak:
 
Mam na myśli mleko sklepowe, raczej pasteryzowane, takie o kilkunastodniowym terminie do spożycia, przechowywane w lodówkach.

W internecie znajduję informacje, że mleka UHT nie trzeba gotować, ale pasteryzowane i owszem.

Czy to rzeczywiście prawda, a nie nadgorliwość? Jak Wy robicie?

Dodam, że pytam w związku z wprowadzaniem mleka krowiego do diety mojej 15-miesięcznej córki (nie ma uczulenia, małe ilości w postaci np. jogurtu dostaje już od pewnego czasu).
 
osobiscie mleko gotue kiedy chce podac dziecku, tak na wszelki wypadek. jednak moa sasiadka dae mleko swoej 2letnie corce i nie gotuje, co nawyze je grzeje.
 
Zaraz zostane pewno zlinczowana :-D ale ja sklepowego mleka dzieciakom w ogole nie podaje. Jedynie wiejskie, prosto od krowy, a to oczywiscie gotuje (z calym szacunkiem do jego cennych drobnoustroii, ale moje dzieciaki i ich zdrowie sa jednak dla mnie wazniejsze ;-))! A jak juz musze kupic w miescie mleko - zawsze ide do ekologicznego i tam inwestuje troche wiecej, ale przynajmniej wiem, ze to mleko nie ma antybiotykow i innej chemii w sobie... Jezeli pomyslimy, ze bez wahania kupujemy drogi olej samochodowy, a szkoda nam paru zlotych wiecej na dobrej jakosci produkty zywieniowe, to powinno nas to troche zastanowic. Nie mowie juz o doroslych, ale czy nie chetnie mawiamy: dla dzieci tylko to co najlepsze? Dlaczego wiec sie do tego nie stosujemy? Jeden pluszak mniej, za to DOBRE mleko krowie :happy:!! Inwestycja z przyszloscia! Hehe, a teraz juz nie trudno o takie dobre mleko: wyborcza kiedys miala fajny artykul, znalazlam link do niego: W automacie kupisz ekologiczne mleko od wolnych krów No i niech teraz ktos powie, ze nie jestesmy pomyslowi :-D
 
Ostatnia edycja:
To bardzo fajnie, że masz dostęp do naturalnego mleka krowiego, nie każdy go ma, nie każdy ma czas i możliwość je organizować. Bomba. Gratulacje. Super, tak trzymać.

Ale ja nie o mleku naturalnym w tym poście...
 
pytalam o kartonowe mleko zaufaną lekarkę, jak moj starszy syn miał 9 m-cy. powiedziała, żeby zaczynacod porcji 50 ml i stopniowo zwiekszać. a jak chce je podac to moja sprawa - zimne, cieple, przegotowane itp... jak starszy syn mial roczek to przerzucilam go na mleko kartonowe i tylko podgrzewałam je w podgrzewaczu, bo pil je na sniadanie i nie chcialam takiego lodowatego pierwszego posilku serwować.
 
reklama
Mój Wojtek ma cztery miesiące. Chce mu zcząc podawać mleko krowie. Wiem że różne są opinie na ten temat ale ja chce tylko dowiedzieć się jak podawać takie mleko. Wiem ze trzeba je mieszać z wodą ale nie wiem ile wody a ile mleka?? Proszę nie piszcie mi bzdur typu żemeko krowie zabija czy coś tego typu.Mam swoje zdanie na temat meka i go nie zmienie. Jestem w 100 % za mlekiem krowim. chociaż zastanawiam się cz już podawać czy jak skończy pół roku ale nad tym się jeszcze zastanowie. Dodam że Wojtek w tej chwili jest na sztucznym meku(niestety:(
 
Do góry