reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🎅🏻🎄Mikołaj w grudniu testy przynosi, o dwie kreski na każdym prosi.☃️🌨

reklama
Dobra Ty się martw a nam daj się cieszyć 😂
BTW sms z. Diagnostyki nie przychodzi mi nigdy, a z alabu kiedyś dostałam 2 godziny po tym jak już se sama na stronie sprawdzilam wynik 😂
Więc nie polegaj na sms.
W ogóle najlepiej daj nam kodi pesel i my będziemy sprawdzać 😂
Jak wszystkie zaczniemy to system się zawiesi, ale inf bedzie odświeżona co 30s 😁😂😜👍
 
Ale dla mnie to czarna magia trochę 🙈. Już widzę siebie i zastanawiająca jak zrobić zastrzyk 😂. Mogę opatrywac straszne rany, kałuże krwi sprzątać 🙈, ale zastrzyków jakoś nie lubię robić 🙈.
Za pierwszym razem siedzisz i modlisz się do tej igły. Za każdym kolejnym jest łatwiej. Po kilku dniach dochodzisz do obojętności i wbijasz bez większych emocji :p. Tym bardziej, że pierwszymi zastrzykami u mnie była heparyna i Ovitrelle a to nie boli. :d
Dobrze, ze tak, mój powiedział, ze codziennie, co drugi nie wystarczy 🫣 mój mąż sobie to wziął mocno do serca 😑
Nie no, mój tak nie powiedział na dzień dobry ;-). To były ostatnie walki przed procedurami wspomaganego rozrodu. Ścisły monitoring i zaplanowany seks. Nasz rekord to nastawienie budzika w sobotę, bo nam wyliczył, że mamy uprawiać seks X godzin przed wizytą, która była przed południem :p.
 
reklama
Za pierwszym razem siedzisz i modlisz się do tej igły. Za każdym kolejnym jest łatwiej. Po kilku dniach dochodzisz do obojętności i wbijasz bez większych emocji :p. Tym bardziej, że pierwszymi zastrzykami u mnie była heparyna i Ovitrelle a to nie boli. :d

Nie no, mój tak nie powiedział na dzień dobry ;-). To były ostatnie walki przed procedurami wspomaganego rozrodu. Ścisły monitoring i zaplanowany seks. Nasz rekord to nastawienie budzika w sobotę, bo nam wyliczył, że mamy uprawiać seks X godzin przed wizytą, która była przed południem :p.
Mój by wyliczył na sobotę rano, piątek wieczorem i w niedziele przed kościołem 😂😂 już ja go znam. Ciekawa jestem, czy się dalej zna, bo wcześniej prowadził mnie ok, profilaktykę ma fajna, doradzić umie, ale czy umie leczyć niepłodność tego nie wiem, bo ostatnio udało mi się na zmianie stylu życia i wspomagaczach bez recepty, wiec co teraz wymyśli to zobacze
 
Do góry