reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🎅🏻🎄Mikołaj w grudniu testy przynosi, o dwie kreski na każdym prosi.☃️🌨

A jest w ogóle generalnie możliwe coś takiego (generalnie, nie ze u Hachette), że tam się zagnieżdża zagnieżdża, costam się przykleiło i idzie już hcg do krwi powoli, ale napotyka na problem z tym, żeby się tak całkiem w miejscówce rozgościć i uznaje, że spada z tego lokalu, bo wieje nudą i kanapa niewygodna, a jakiś tam wynik beta pokazuje? W sensie czy trzeba takiego całkowitego zagnieżdżenia, żeby poszło do krwi, czy trochę jak z kleszczem: zdąży już uzrec, ale można łatwo odczepić póki się nie wessał porządnie?
Wiesz, że to samo przyszlo mi do głowy? Ale nie umiałabym tak dobrze skonstruować opisu 🤣
 
reklama
Jeśli jest jakaś beta to jest też jakaś ciąża najczęściej. Może być próba implantacji, która po prostu się nie udała. Są też torbiele czy guzy które wywołują wzrost bety
Czyli jak ja w becie miałam w ciągu roku 2 razy 4-5 i g... z tego wyszło oprócz spóźnień w okresie, a nie mam guzów ani torbieli to znaczy, że zachodzę w ciąże tylko implantacja nie udaje się inaczej rzecz ujmując biochem??
No i oczywiście rano sikałam na test bo przecież bym nie wytrzymała 🤣 krecha tłusta jak kontrolna 😊
pokazałabyś i dała oczy nacieszyć żeby w końcu nie bolały od wpatrywania się dla odskoczni...
A jest w ogóle generalnie możliwe coś takiego (generalnie, nie ze u Hachette), że tam się zagnieżdża zagnieżdża, costam się przykleiło i idzie już hcg do krwi powoli, ale napotyka na problem z tym, żeby się tak całkiem w miejscówce rozgościć i uznaje, że spada z tego lokalu, bo wieje nudą i kanapa niewygodna, a jakiś tam wynik beta pokazuje? W sensie czy trzeba takiego całkowitego zagnieżdżenia, żeby poszło do krwi, czy trochę jak z kleszczem: zdąży już uzrec, ale można łatwo odczepić póki się nie wessał porządnie?
Cudownie to ujęłaś obrazowo i też mnie to zastanawia czy ten kleszcz był nie teges czy mieszkanie złe czy skąd się bierze beta 5 i zero ciąży.
 
A jest w ogóle generalnie możliwe coś takiego (generalnie, nie ze u Hachette), że tam się zagnieżdża zagnieżdża, costam się przykleiło i idzie już hcg do krwi powoli, ale napotyka na problem z tym, żeby się tak całkiem w miejscówce rozgościć i uznaje, że spada z tego lokalu, bo wieje nudą i kanapa niewygodna, a jakiś tam wynik beta pokazuje? W sensie czy trzeba takiego całkowitego zagnieżdżenia, żeby poszło do krwi, czy trochę jak z kleszczem: zdąży już uzrec, ale można łatwo odczepić póki się nie wessał porządnie?

Dokładnie tak jak piszesz
 
reklama
Do góry