reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

MENU naszych marcowych pociech

Też , dziewczyny, zauważyłam, że młody mniej je. Zwłaszcza w nocy. To znaczy budzi się jak zwykle- ale przy cycku wisi tylko parę minut- max 5 lub 10. A potem zasypia jak kamień i go dobudzić nie mogę.

Pozdrawiam cieplutko
Kaskada

Kaskado - mój synek też w nocy tak krótko je, ale nadal budzi się 3 razy na jedzonko.:tak: Ciekawe kiedy nasze maluszki będą przesypiały całe noce?:-)
JMM - nie ma reguły, to czy dziecię ma kolke od pokarmu naturalnego czy też sztucznego zależy również od tego jak toleruję laktozę zawartą w mleku. Ja mojego Olka karmiłam sztucznie (tylko sztucznie) przez ponad 2 dni i też miał problemy z brzuszkiem.:no: A próbowałaś kropelki Sab simplex - wielu maluszkom na kolki pomaga, polecam:tak:
 
reklama
Moje dziecię obudziło się dzisiaj o 3 nad ranem stękając i nie mogąc zrobić kupki. W chwili gdy ją przyciskało był płacz a za chwilę już zadowolona, patrzyła się na miśki z karuzelki i cieszyła :rolleyes:
Tylko mi do śmiechu nie było, bo spać mi się chciało.
Oczywiście kupki nie zrobiła, ale w końcu po jakimś czasie zasnęła.
Rano poszła kupka, ale nadal co jakiś czas robi się cała czerwona i stęka, czyli jeszcze nie wszystko poszło :oo:
 
tez mam malego stekacza :-D
robi sie bordowy i niemilosiernie steka:-D

jmm Tristan mial kolki po mleku sztucznym
zmienilam mu mleko i kolki poszly w las
a 2 tyg ja wylam i on wyl strasznie
nic na niego ni edzialalo


ale lakarka w przychodni tez mi powiedziala ze mieszane mleko moze powodowac wzdecia i kolki i poradzilami ze z taka iloscia jaka ja malemu dostarczam to nie warto narazac synka na kolki (20 ml albo i mniej)
i ostawilam :tak:
 
Moje dziecię obudziło się dzisiaj o 3 nad ranem stękając i nie mogąc zrobić kupki. W chwili gdy ją przyciskało był płacz a za chwilę już zadowolona, patrzyła się na miśki z karuzelki i cieszyła :rolleyes:
Tylko mi do śmiechu nie było, bo spać mi się chciało.
Oczywiście kupki nie zrobiła, ale w końcu po jakimś czasie zasnęła.
Rano poszła kupka, ale nadal co jakiś czas robi się cała czerwona i stęka, czyli jeszcze nie wszystko poszło :oo:
Moje też sięo 3 obudziło, pojadło, zwymiotowało na mnie i na siebie i zaczęło stękać :sick: Męczyliśmy się do 7, drzemiąc co chwilę.. W końcu kupka poszła i jest spokój.. W miarę, bo mały domaga się ciągle uwagi ;-)


Acha - próbowałam po każdym jedzeniu podawać Bebiko, ale nie chce, krzywi się strasznie.. Widocznie jest pojedzony :confused:
 
hej kochane ... ja pozwalam sobie z kwietnióweczek tu do Was zaglądnąć...
ale mój smyk dziś miał dokładnie jak Wasze dzidziunie malago i agutku:no: spał tak niespokojnie a ja już od 3 snu nie miałam w ogóle dopiero teraz przysnął... może coś w powietrzu wisi,ze te dzieciaczki takie niespokojne
pozdrawiam
 
U nas to jest dziwacznie z karmieniem :-D. W nocy karmię piersią, a w dzień mlekiem proszkowym i oprócz tego raz lub dwa razy w ciągu dnia odciągam pokarm i podaję małemu w butelce zagęszczony Nutritonem (bo ulewa okrutnie). Jakoś od początku nam nie szło karmienie piersią i taki system najbardziej się sprawdza. Trochę mam wyrzuty sumienia, bo pokarmu mi nie brakuje i mogłabym karmić wyłącznie piersią :zawstydzona/y:. Ale za dużo nerwów to kosztowało nas oboje - Karolek się złościł, krztusił, wyginał na wszystkie strony. W dodatku to ulewanie... A ściąganie na dłuższą metę jest okropnie męczące.
 
U nas to jest dziwacznie z karmieniem :-D. W nocy karmię piersią, a w dzień mlekiem proszkowym i oprócz tego raz lub dwa razy w ciągu dnia odciągam pokarm i podaję małemu w butelce zagęszczony Nutritonem (bo ulewa okrutnie). Jakoś od początku nam nie szło karmienie piersią i taki system najbardziej się sprawdza. Trochę mam wyrzuty sumienia, bo pokarmu mi nie brakuje i mogłabym karmić wyłącznie piersią :zawstydzona/y:. Ale za dużo nerwów to kosztowało nas oboje - Karolek się złościł, krztusił, wyginał na wszystkie strony. W dodatku to ulewanie... A ściąganie na dłuższą metę jest okropnie męczące.
ja wprowadziłam butelkę raz dziennie tak dla wygody na spacerach:-) ale Ntalka marudzi przy piersi bo chce by z cycusia leciało tak jak z butelki:baffled:
 
roksi to jest właśnie ryzyko wprowadzenia butli...dziecku leci łatwiej mleczko i często odrzuca wówczas pierś.
Ale kiedyś tę butlę przecież trzeba wprowadzić i ponieść to ryzyko, bo potem jaki problem będzie jak przyjdzie czas powrotu do pracy.

blueberry moja córka też bardzo ulewa. Co ci na to powiedział lekarz?
U nas czasami mam wrażenie, że aż połowa właśnie zjedzonego mleczka ląduje na córce i na mnie i wg lekarza przez to słabiej przybiera. Zastanawia się właśnie nad wprowadzeniem specjalnej mieszanki.
 
reklama
blueberry moja córka też bardzo ulewa. Co ci na to powiedział lekarz?
U nas czasami mam wrażenie, że aż połowa właśnie zjedzonego mleczka ląduje na córce i na mnie i wg lekarza przez to słabiej przybiera. Zastanawia się właśnie nad wprowadzeniem specjalnej mieszanki.

U nas jest to samo :-(. Ja podaję Bebiko Omneo, a mój pokarm odciągnięty zagęszczam Nutritonem. Trochę pomaga, przynajmniej nie ma takiego chlustania zaraz po jedzeniu, chociaż i tak potrafi mu się po trochu ulewać przez 1,5 godziny... A lekarz powiedzial zeby sie tym nie przejmowac.
 
Do góry