reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

MENU naszych marcowych pociech

To teraz pierwszy raz jadł dopiero jabłko, śliwkę, itp?
a tarte owoce by zjadł? tak jak w słoiczku?
Jabłko je od jakiegoś czasu, ale nie zawsze ma ochotę. Najbardziej lubi jak jest całe, nie obrane. Śliwkę wczoraj zjadł pierwszy raz w całości, wcześniej wypluwał. Brzoskwinię też pierwszy raz, wcześniej mu dawałam nektarynkę, ale nie chciał. Z całych owoców je jeszcze banana i truskawki (po kilku nieudanych próbach dopiero mu posmakowały). Na wsi jadł borówki prosto z krzaczka, ale tylko za pierwszym razem, za drugim już nie chciał, tak samo było z porzeczkami - za pierwszym razem jadł, a za drugim zrywał, wkładał do buzi i wypluwał :wściekła/y:. Zmiksowane oczywiście zje wszystko.
 
reklama
to może dawaj mu takie coraz mniej zmiksowane aż w końcu będzie jadł normalne?

u nas na początku tak było z obiadkami

była tylko na słoiczkach i naszego ziemniaczka nawet wypluwała, bo nie był zmiksowany
stopniowo jednak co jakiś czas dostawała po kawałeczku, szczególnie babcia tutaj się przyłożyła i coraz mniej jej rozdrabniała jedzenie, aż nagle pewnego dnia zaprotestowała na danie słoiczkowe i więcej już nie ruszyła :no:

deserki gotowe kupuję tylko jak chce dodać trochę do naturalnego serka/jogurtu czy twarożku, żeby nadać smak, a na codzień je normalne owoce

ma jednak jeszcze problem np. z jabłkiem, bo z taką ilością zębów trudno jej pogryźć, więc najczęściej kupuję miękkie owoce
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
a tak z ciekawości zapytam, czemu dajesz dwa razy obiad?

Tak jakoś wyszło. Jak jej robię zupkę to zazwyczaj cały gar tego jest więc dostaje dwa razy żeby więcej zjadła, bo czasami w południe zje mało i potem dojada jak wstanie. A taki obiadek ma dużo wartości odżywczych, więc lepiej jak zje dwa razy obiad niż potem by miała podjadac słodyczami.
 
czytałam na babyboomie, że dzieci po 1szym roku maja juz mniejsze potrzeby (wolniej rosna) i mniej jedzą
więc przestałam się zamartwiać że Mik tak mało je bo tak mi się tylko wydaje że to mało
jak jest głodny to wcina aż mu sie uszy trzęsą
 
reklama
Do góry