reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

MENU naszych marcowych pociech

uwaga piszę co jadłam przez święta:szok: jajka, ciasto (sernik), sałatka jarzynowa, sałatka z kurczakiem i ananasem, łososia (ten surowy), paste z makreli:szok: to było z dziwnych rzeczy i małej nic nie jest:tak:
 
reklama
no wlasnie, ja jadlam m.in. bigos, rybe po grecku, ciasta, biala kielbase, oczywiscie jajka, salatki i tez nic:-)zreszta od poczatku jakos szczegolnie nie zwracalam uwagi na to co jem - po prostu jadlam to co zwykle.
a polozna w szpitalu wrecz kazala mi pic duzo soku z pomaranczy:eek:na szybsze wygojenie ran po porodzie:tak:a mowia, ze cytrusy uczulaja...:-p
 
My się karmimy butelką, bo mój mały smok ma taki apetyt że nie nadążałam z produkcją mleczka, a poza tym moje brodawki były w niezbyt dobrym stanie dzieki dziąsełkom Malutkiej. Więc ja sobie w Święta mogłam pozwolić na wszytsko :) Tylko ciasto ograniczyłam, bo musze coś jeszcze zrzucić :)
 
Musze się "pochwalic" że ja też jadłam wszystko w Święta, oprócz tego co pływało w majonezie.
A mam pytanie bo w ciąży odstawiła sery pleśniowe...można przy karmieniu piersią?
 
tylko zwróćcie uwagę, ze sprawy uczuleniowe wychodza troche pozniej niz w 1 czy 2 tygodniu zycia malucha...niestety...jak mala wysypalo w drugim tygodniu to tak mi powiedzial lekarz, ze to jeszcze za wczesnie na reakcje uczuleniowa...
 
A ja trochę na inny temat niż jedzenie :).
Od paru dni po karmieniu bolą mnie sutki.Szukalam w necie co to może być ale bez konsultacji z fahcowcem i tak ciężko się zdiagnozować. Zadzwoniłam do szpitalnej poradni laktacyjnej ale tam mi niewiele doradzili (mam wietrzyć, smarować Bepanthenem itp). W necie znalazłam strony Komitetu Upowszechniania Karmienia Piersią a na ich www byli konsultanci, takze z mojej okolicy. Zadzwoniłam tam i umówiłam się na piątek. Może w końcu mi doradzi skąd ten ból skoro "karmienie nie powinno boleć". Podejrzewam,ze moze to być coś związanego z pleśniawkami Małego (choc ich nie widzę) lub czymś grzybiczym ("doradczyni" przy szpitalu zrobiła wielkie oczy jak jej wspomniałam o grzybicy piersi...).

Mam nadzieję, że tym razem trafię na prawdziwego fachowca od laktacji i przy okazji dowiem się czy dobrze przystawiam itp...


A gdyby któras z Was była zainteresowana to podaje adres Towarzystwa:

http://www.laktacja.pl/index.php
 
chyba wprowadze lada dzień butelczynkę
trochę z egoizmu a trochę aby sprawdzić czy synek nie dojada, bo...

czasem mi się wydaje, że on sie nie najada
dlatego, że czasem wypije z 1 piersi potem z drugiej i ciagle łakomie ssie swoje łapki i wszystko co ma koło buzi :eek::tak:

zaryzykuję i przy kolejnej takiej sytuacji, podam mu flaszkę, zobaczę czy po flaszce dalej będzie sie tak zachowywał

ja tez karmię co 2 godziny a czasem nawet częściej, bo co godzinę albo pół :eek:

a w nocy jest ok
ale nie chwalę się, żeby sie nie zmieniło :-p
 
U nas wczoraj z okazji ukończenia miesiąca córcia dostała coś innego niż mleko, a mianowicie herbatkę koperkową :-D
A tak szczerze to dostała ją, bo zaczęła płakać, była pora karmienia, a my byliśmy na spacerku w centrum miasta ;-) Dałam jej trochę popić, w końcu upał był okropny. Smakowało jej i się uspokoiła na następną godzinę :-p
Ale się cieszę, że cały miesiąc nie musiałam jej podawać nic oprócz mleczka. Teraz od czasu do czasu będę dawać jej herbatkę, bo już jest taka dorosła haha ;-) :-D
 
reklama
Do góry