reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

MENU naszych marcowych pociech

reklama
julia6 - ja tez jezeli uda mi sie karmic piersia 6 miesiecy dopiero wtedy bede podawac inne jedzonko:tak:
tigger- a już myślałam że to tylko ja taka "Matka Polka"(tak mnie określił kiedyś lekarz jak mu powiedziałam ile karmiłam Szymona), bo dużo kobiet odstawia dzieci wcześniej nawet jeśli mają pokarm tłumaczą że dla wygody i urody:confused2: to trzymajmy się razem!! Zeby nam mleczka nie zabrakło
 
A ja spróbuję dziś dać Piotrusiowi zupkę - młoda marchewka z ziemniaczkami :-) Ciekawe, czy mu będzie smakować :confused::-D
jak po tej młodej marchewce? :szok:jestem w szoku na początek jeśli juz zaczyna się podawać warzywa to nigdy młode zawsze stare mam nadzieje że żadnych rewolucji nie miałaś wogóle jestem w szoku jak czytam co i w jakim tempie podajecie swoim dzieciom:szok: dziewczyny powoli nie eksperymentujcie!!!
 
zdaje sie że to od dziecka zależy...jedno będzie grymasić, inne będzie wcinać wszystko co mu mamusia pod dziubek podsunie :-D

ciekawe jak będzie z moją księżniczką:confused:
poczekam aż mała skończy 4 miesiące i zaczne wprowadzać nowe smaczki :-)
na razie jest mleczko mamusi, herbatka rumiankowa HIPPa i mleko przeciwalergiczne Nutramigen (ohydne - próbowałam) :dull::sick:

Tak nutramigen jest ohydny ale jak córcia pije to dobrze mój Szymon nie chciał pić go więc lekarz dał zamiennie Bebilon Pepti jest dużo lepszy w smaku i niezawiera "szkodliwych" białek ja później jak był większy i do dziś podaję mu ten Bebilon i dosypuję do niego Sinlac dostaje 2x dziennie ma już 2 latka i wcale nie wygląda jak alergik chociaż ma skazę białkowa na mleko krowie i gluten.
 
tigger- a już myślałam że to tylko ja taka "Matka Polka"(tak mnie określił kiedyś lekarz jak mu powiedziałam ile karmiłam Szymona), bo dużo kobiet odstawia dzieci wcześniej nawet jeśli mają pokarm tłumaczą że dla wygody i urody:confused2: to trzymajmy się razem!! Zeby nam mleczka nie zabrakło

ja bym chciala uchronic mala przed alergia - oczywiscie wcale moje karmienie piersia moze nie miec na to wplywu, ale jezeli jest jakas szansa...:-)
ja jestem alergikiem od urodzenia i nie chcialabym, zeby ona tez sie tak meczyla:tak:
ale na razie wszystko w porzadku (odpukac;-)), zadnych objawow alergii ani AZS:-)
 
Ja dzisiaj drugi dzień robię przerwy, a potem jednak chyba nadal będę podawać tylko soczek jabłkowy i potem jabłuszko. Tak może z tydzień, dwa...a dopiero potem wprowadzę coś nowego. Muszę ją przyzwyczaić do tego skoro ostatnio po jabłuszku były odparzenia :rolleyes:
 
Moje dziecko chyba jednak jest głodne...dziś w nocy się co chwilę budziła, dostawała pierś, a potem zjadała jeszcze 60 i 90ml :eek: Wcześniej jej nie dawałam butli w nocy ale dzisiaj zrobiłam eksperyment i wyniki nie są zadowalające :no:
 
Wy tu piszecie, że coraz mniej mleczka macie a ja od paru dni wprost przeciwnie :baffled: a to dlatego, że Mały mi zmasakrował prawą brodawkę (znów mi się krew lała) więc od 1,5 dnia nie karmię go z tego cycka tylko odciągam pokarm i chyba przez to odciąganie mi się produkcja uruchomiła, tak że karmiąc z lewej muszę podkladać kubeczek pod prawą i czasem skapie (bez wyciskania) 30ml a laktatorem odciągam 50-100ml zależy. W lodówce mam teraz "dyżurną" flachę i może mi się dzieki temu cycki zagoją po tym wampirku :wściekła/y:. No i jak wcześniej nie miałałam potrzeby używania wkladek laktacyjnych bo mi poza paroma kroplami (czasem) nic nie leciało to dziś już musiałam ich użyć.

A swoją drogą muszę zacząć "ustawiać" karmienia pod kątem powrotu do pracy ale mam jeszcze na to cn. miesiąc a może i 1,5 jeśłi wezmę już cześć nowego urlopu co chyba zrobię...
 
Tak sobie czytam jak wprowadzacie te nowe pokarmy i sama też postanowiłam to zrobić, zresztą pediatra powiedziała ,ze już spokojnie mogę. Wspomniałam jej o tych różnych jabłkowych deserkach i soczkach a ona mi powiedziała, że teraz coraz więcej dzieci jest uczulonych na jabłka :szok: i lepiej zacząć od warzyw (kolezanka mi mówiła, że podobno te stare klasyczne odmiany nie uczulają tylko te różne nowości i krzyżówki). Na wszelki wypadek kupiłam na razie warzywa: marchewkę, ziemniaki z dynią i brokuły (brokuły nie powodują wzdęć jak kalafior????).

Jutro zainicjujemy karmienie chyba od tych ziemniaków z dynią :-). Na początku dawałyście tylko kilka łyżeczek, tak?? I parę dni to samo żeby sprawdzić reakcję??

Jak się te warzywka przyjmą to chyba sama będę robić papki z ugotowanej na parze marchwi, ziemniaków, brokuła... Niektóre warzywa będę mieć od rodziców z działki i wiem, ze nie są niczym pryskane i nie rosną przy autostradzie ;-).
 
reklama
tigger- a już myślałam że to tylko ja taka "Matka Polka"(tak mnie określił kiedyś lekarz jak mu powiedziałam ile karmiłam Szymona),
Mnie tak nazwała moja ginka, kiedy byłam u niej 1,5 miesiąca po porodzie i usłyszała, że karmię piersią :-p

jak po tej młodej marchewce? :szok:jestem w szoku na początek jeśli juz zaczyna się podawać warzywa to nigdy młode zawsze stare mam nadzieje że żadnych rewolucji nie miałaś wogóle jestem w szoku jak czytam co i w jakim tempie podajecie swoim dzieciom:szok: dziewczyny powoli nie eksperymentujcie!!!
Dostał troszkę wczoraj, dwie łyżeczki. Smakowało mu, ale ponieważ najadłam się sera żółtego i pobolewa mnie brzuch, i Piotrka też, nie dawałam mu więcej..

julia6 - ja mu podaję jak na razie wszystko ze słoiczka :happy: To akurat było danie z Hipp'a, pisze, że po 4 miesiącu, więc uznałam, że można podawać :tak:
 
Do góry