reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Menu naszych dzieci

Cioteczki słuchajcie ile jedzą wasze dzieci? Bo moja ciągle mniam mniam i potrafi tyle wciagnąc np. na śniadanie, że nawet ,moja Ola tyle nie zje. Przykład - 3 małe parówki + jajecznica z 2 jajek i pól pomidora. I do tego prawie cala szklanka herbaty.
Dodam, że waga jest w górnej granicy ale się mieści. Aha i dziennie to 2 kupy walnie i ciągle biegiem.
Ale i tak uważam ze dużo.
 
reklama
izabela :-) Monia sniadanka w domu je tylko w weekendy - wtedy wcina kanapeczke z powidełkami albo szynką, czasem pomidorka... w sobote wszamała kanapkę (1 spora kroma) a w niedziele bunt :-(

kolacji jako takiej nie jada... tzn. ok. 18:00 zje cosik - ale to róznie....zupkę, banana, jablko, jogurt, czasem uda mi sie jej wcisnąc troche kaszki i potem przed spaniem jeszcze (.)

zulejka ;-) Monia ma taki spust czasem...szczegolnie jak jest "ludzkie" jedzenie... jak pojechalismy na pogrzeb to dałam jej przed stypa jogurcik 165g...zjadła wszystko a na stypie udawała zagłodzone dziecko i wciagnęla mi pol obiadu z talerza...a paszcze tak szeroko otwierala ze myslalam ze jej sie zawiaski pourywają :-)

oststnio na topie sa zupki od dziadka... jak dziadek tydzien temu zobaczyl jaka furore zrobila kalafiorowa to w piatek Monia miala specjalną dostawę zupki pomidorowej... wciagnela 250ml.... wczoraj dostala znow kalafiorową :-) i juz dziadek jechal szukac pojemniczkow zeby wnusi mrozic zupki...

ale poza zupkami, makaronami i ziemniakami to warzywka sa ble, parowki sa ble, ogórki sa ble, ostatnio szynka jest tez ble....
 
Zulejka ja też czasem się boje, że Zocha za dużo je.
Rano wciąga 210 ml mleka a po godzinie czasem już krzyczy mniam mniam:-) jak bardzo się drze to jej dajemy plasterek wedlinki albo biszkopta albo paluszka(x2 bo po 1 do rączki)
później tak po ok 4h od śniadania zjada 2-2,5 parówki(tyle jej szykuje ale nie zawsze zjada),albo 2 kanapki
później zjada miseczke zupy
no a później to a to jabłko, a to ogórka no i na noc mleko 240 ml.(choć jak wiecej zje wcześniej to nie zjada całego mleka)

No ale generalnie miedzy posiłkami tez czesto woła mniam mniam i musi coś dostać, szczególnie jak widzi, że my coś jemy:-D
 
Jezusie:szok::-):-)
Ale fajnie, jak robaczki maja takie apetyty:tak:
Ja sobie myślę, że dopóki dziecko nie wpada w nadwagę to jest ok.
 
oczywiście pisząc jabłko czy ogórek miałam na myśli kawałek tego kawałeczek tego a nie całe jabłko i ogórki:-)
A Zocha na 97 centylu od początku leci:-) i wagowo i wzrostowo
 
Martyna na śniadanie je 240 ml mleka z kaszą. Potem z nami kromeczkę chleba np z wędliną.
Około 13-14 obiad, czyli w sumie to co my jemy. Wczoraj np zjadła 2 kluski śląskie, 1/3 rolady wołowej i troche kapustki.
Potem podwieczorek. Albo jogurcik, albo bananek.
Około 18'tej je pół kromeczki, parówkę lub trochę kaszki
A przed spaniem 240 ml mleka z kaszą (nie zawsze całe wypije, w zależnosci od tego ile zjadła o 18'tej).

Uważam, że dziecko powinno jeść ile chce, no chyba, że pediatra zaalarmuje, że waga zaczyna sięgać górnej granicy.
 
Jak czytam ile wasze jedza to dieta mojej jest glodowa :-D
Rano je musli na mleku....potem do obiadku przekosci zaledwie herbatnika,na obiad zjada caly obiadek sloiczkowy, na podwieczorek jakis jogurcik,slodka bulka,owoce...a kolacja dopiero przed spaniem...zjada wszystko co jej przygotuje tzn. chodzi mi o porcje-zje tyle ile zrobie...a kanapki to ona jeszcze w zyciu nie zjadla,parowki tez nie....

Ja jakos nie przejmuje sie jej waga,nie mam pojecia na ktorym jest centylu...bo i po co? jest zdrowa,radosna, apetyt ma...;-)
 
ja o tyle sie przejmuje Adasiową wagą ze waże co miesiąc i sprawdzam jak na centylu sie prezentuje
gdyby nie przybierał prawidłowo byłby to sygnał ze sie cos dzieje, mozliwe ze niedobrego
na szczescie narazie przybiera idealnie mimo ze zjada umiarkowane w ilosci porcje a do tego nie pije mleka
 
Ja waże Martyne przy każdej wizycie u pediatry. Skoro pani doktor nic nie mówi uważam, że jest ok. Nigdy też nie śledziłam siatki centylowej.
 
reklama
Ja juz przestałam sprawdzać centyle. Teraz Alka waży 12 kilosów, a z jedzonkiem też mnie wkurza, bo wszystko jej trzeba wciskac i zabawiać żeby zjadła, no chyba ze to owocki albo jogurciki.

Mewa, piszesz że mleka Twój nie pije - czyli udało Ci się Adaśka odstawić?! wow!
 
Do góry