Hej kochane. Witam się po krótkiej nieobecności

Wczoraj trochę was poczytałam, ale już nie miałam siły niczego naskrobać. Dzisiaj zdecydowanie lepiej się czuje, gorączka minęła i wróciła chęć do życia
Byliśmy wczoraj z Alexem na kontroli u pani dr i też jest trochę lepiej. Nawet zaproponowała, żeby już odstawić zastrzyki i przejść na antybiotyk, ale postanowiliśmy dać je do końca. Wiem, że małego strasznie bolą, ale lepiej chyba jest wyleczyć całkowicie, niż przerwać i czekać na cud.
Ja też długo siedzę już w domu a dokładnie od października 2009. Czasami, kiedy mam gorszy dzień, to marzę sobie, że wrócę niedługo do pracy, ale jak pomyślę, że mam siedzieć tam 8 h a w tym czasie Alex będzie nie wiadomo gdzie i z kim, to mnie skręca. Choć ostatnio byłam oddać telefon do naprawy w salonie plusa, podpatrzyłam trochę, jak pracują i zatęskniłam za moją pracą, bo bardzo ją lubiłam. Mimo to wiem już niestety, że po powrocie nie mam tam czego szukać, więc pozostaje mi siedzieć na wychowawczym, a do pracy i tak nie pójdę, dopóki Alex nie zacznie chodzić.
Ania, witaj

Napisz coś o sobie i swoim maluchu. Jesteś kwietniowa, tak jak ja i Marta28

Ja rodziłam 1.04 a Martula 6.04 o ile dobrze pamiętam

....................
Edit
Ania, dopiero zauważyłam, że Twój szkrab ma nie 10 m-cy, a rok i 10 m-cy

Ale co tam, kwiecień to kwiecień
