Maarta.... Ty to jestes dzielna Baba!;-)
Grubelku pozory, smierc dziecka jest najgorszym przezyciem dla rodziców, nie ma w swiecie wiekszego okrucieństwa i bólu. To poczucie bezsilności i niesprawiedliwości...ciężko z tego sie otrzasnąć. Alee życ trzeba dalej.... Duzo czasu mija zanim rodzice to sobie uswiadamiają i zaczynaja od nowa, chociaz od nowa nigdy sie nie zaczyna bo to dziecko zawsze jest z nami.
ja swojego Kubusia widziałam chwilke, nie zyl długo, potworny ból przezywaja rodzice Majeczki, tyle czasu z Nimi była na swiecie...Ja juz sie z tym pogodzilam, ze czasami Pan Bóg zabiera takie Aniołki, czasmi tak jest lepiej, zyjemy w okrutnym swiecie i nie w nim miejsca dla słabszych:-(
To tyle, wydusiałam to z siebie, prosze nie odpisujcie mi, bo i tak mi cięzko, Kubus skonczyłby w tym roku 6 lat.