Moja aktywność chyba nie nastąpi procz pracy fizycznej po której czuje sie jak na silowniJak na moje jeśli nie ma przeciwwskazań to warto ćwiczyć [emoji6] zazdroszczę Wam możliwości aktywności fizycznej. Moja aktywność fizyczna będzie dopiero możliwa po porodzie [emoji6]
reklama
Ja już też mam dosyć siedzenia w domu.. A te ćwiczenia to pewnie nawet na mój kręgosłup będą dobre szczególnie że już nie długo jesień i zima.. To pewnie w ogóle bym na dwór nie wychodziła bo zmarźlak jestem i czuje że w poprzednim życiu byłam niedźwiedziem bo mogłabym przespać wszystkie zimne i ponure dniJa tez juz na miejscu nie mogę usiedzieć bez ćwiczeń - od poniedziałku (13 +3) wracam na swoje treningi i bardzo się cieszę! Wcześniej moja pani doktor powiedziała, żeby się wstrzymać, bo trenuje z ciężarami, więc mogło to zaszkodzić.
Rozmawiając z różnymi kobietami wiem, że o wiele lepiej dochodzi się do siebie, gdy w ciąży jest się aktywnym, no o tę endorfiny po treningu - bezcenne! :-)))
A czemu dopiero po porodzie?Jak na moje jeśli nie ma przeciwwskazań to warto ćwiczyć [emoji6] zazdroszczę Wam możliwości aktywności fizycznej. Moja aktywność fizyczna będzie dopiero możliwa po porodzie [emoji6]
Ja tez[emoji57]Dołączam się [emoji4]
Halszka_00
Fanka BB :)
No to i ja postanowiłam odezwać się po wizycie; na 90% będę miała parke
Papillonek1980
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Sierpień 2018
- Postów
- 5 427
Kobieta ma rację. Zarażone dzieci to nie jej problem, tylko innych rodziców. To oni będą wstawać w nocy i szprycować dziecko lekami. Dlatego to opiekunka świetlicy powinna odmówić przyjęcia dziecka. U nas w przedszkolach były apele i prośby o nie przyprowadzanie chorych dzieci. Nie podziałało. Teraz opiekunka nie przyjmuje zasmarkanych, z zielonym gilem do pasa i jest względny spokój. Odwoływanie się do wyższych uczuć (wspólczucie np.) bywa zawodne. Wiem coś o tym.Mamy tu świetlicę wiejską, dzieciaki mogą się bawić razem i takie tam. I zawsze przychodzi taka co ma chore dzieci, raz przyszła z bostonka, innym z zapaleniem oskrzeli a jak się zapytałam czemu to usłyszałam że dziecko nie chce w domu siedzieć, ale to że pozaraza to już nie jej problem!!
- Dołączył(a)
- 25 Czerwiec 2018
- Postów
- 2 010
Jestem po kilka stratach i ciąża z góry ma miano "zagrożonej" bo nie wiadomo czego się spodziewać, do tego plamienia występowały no i po naszej historii ciąż sama bym się bała coś robić nawet jeśli lekarz by pozwolił. Poczekam na maluszka i potem będę działać [emoji6] z podwójną siłą [emoji6] ostatnio z kuzynką rozmawiałam, że już sobie wizualizuję powrót do biegania i do fit matki wariatki [emoji16]A czemu dopiero po porodzie?
- Dołączył(a)
- 25 Czerwiec 2018
- Postów
- 2 010
Wow [emoji7][emoji7]No to i ja postanowiłam odezwać się po wizycie; na 90% będę miała parke
Niestety prośby u nas nie pomagają, nawet pielęgniarki u nas w żłobkach są bezradne bo przez zmiany przepisów nie mogą zabronić rodzicom przyprowadzenia dziecka jak nie ma temperatury.. przez RODO także nie można prosić rodziców o zaświadczenia lekarskie.. tak się teraz porobiło w tym kraju rodzice żądzą w żłobkach przedszkolach a dzieci żądzą rodzicami w domu ..Kobieta ma rację. Zarażone dzieci to nie jej problem, tylko innych rodziców. To oni będą wstawać w nocy i szprycować dziecko lekami. Dlatego to opiekunka świetlicy powinna odmówić przyjęcia dziecka. U nas w przedszkolach były apele i prośby o nie przyprowadzanie chorych dzieci. Nie podziałało. Teraz opiekunka nie przyjmuje zasmarkanych, z zielonym gilem do pasa i jest względny spokój. Odwoływanie się do wyższych uczuć (wspólczucie np.) bywa zawodne. Wiem coś o tym.
reklama
No pewnie w takim razie się nie dziwię że dopiero poJestem po kilka stratach i ciąża z góry ma miano "zagrożonej" bo nie wiadomo czego się spodziewać, do tego plamienia występowały no i po naszej historii ciąż sama bym się bała coś robić nawet jeśli lekarz by pozwolił. Poczekam na maluszka i potem będę działać [emoji6] z podwójną siłą [emoji6] ostatnio z kuzynką rozmawiałam, że już sobie wizualizuję powrót do biegania i do fit matki wariatki [emoji16]
Podziel się: