reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marzec 2019

Kiedy założyć wątek zamknięty?

  • 1 miesiąc

    Głosów: 5 100,0%
  • 3 miesiące

    Głosów: 0 0,0%
  • 5 miesięcy

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    5
  • Ankieta zamknięta .
reklama
Ja tez juz na miejscu nie mogę usiedzieć bez ćwiczeń - od poniedziałku (13 +3) wracam na swoje treningi i bardzo się cieszę! Wcześniej moja pani doktor powiedziała, żeby się wstrzymać, bo trenuje z ciężarami, więc mogło to zaszkodzić.

Rozmawiając z różnymi kobietami wiem, że o wiele lepiej dochodzi się do siebie, gdy w ciąży jest się aktywnym, no o tę endorfiny po treningu - bezcenne! :-)))
Ja już też mam dosyć siedzenia w domu.. A te ćwiczenia to pewnie nawet na mój kręgosłup będą dobre :) szczególnie że już nie długo jesień i zima.. To pewnie w ogóle bym na dwór nie wychodziła bo zmarźlak jestem i czuje że w poprzednim życiu byłam niedźwiedziem bo mogłabym przespać wszystkie zimne i ponure dni :D
 
Mamy tu świetlicę wiejską, dzieciaki mogą się bawić razem i takie tam. I zawsze przychodzi taka co ma chore dzieci, raz przyszła z bostonka, innym z zapaleniem oskrzeli a jak się zapytałam czemu to usłyszałam że dziecko nie chce w domu siedzieć, ale to że pozaraza to już nie jej problem!!
Kobieta ma rację. Zarażone dzieci to nie jej problem, tylko innych rodziców. :( To oni będą wstawać w nocy i szprycować dziecko lekami. Dlatego to opiekunka świetlicy powinna odmówić przyjęcia dziecka. U nas w przedszkolach były apele i prośby o nie przyprowadzanie chorych dzieci. Nie podziałało. Teraz opiekunka nie przyjmuje zasmarkanych, z zielonym gilem do pasa i jest względny spokój. Odwoływanie się do wyższych uczuć (wspólczucie np.) bywa zawodne. Wiem coś o tym.
 
A czemu dopiero po porodzie? :)
Jestem po kilka stratach i ciąża z góry ma miano "zagrożonej" bo nie wiadomo czego się spodziewać, do tego plamienia występowały no i po naszej historii ciąż sama bym się bała coś robić nawet jeśli lekarz by pozwolił. Poczekam na maluszka i potem będę działać [emoji6] z podwójną siłą [emoji6] ostatnio z kuzynką rozmawiałam, że już sobie wizualizuję powrót do biegania i do fit matki wariatki [emoji16]
 
Kobieta ma rację. Zarażone dzieci to nie jej problem, tylko innych rodziców. :( To oni będą wstawać w nocy i szprycować dziecko lekami. Dlatego to opiekunka świetlicy powinna odmówić przyjęcia dziecka. U nas w przedszkolach były apele i prośby o nie przyprowadzanie chorych dzieci. Nie podziałało. Teraz opiekunka nie przyjmuje zasmarkanych, z zielonym gilem do pasa i jest względny spokój. Odwoływanie się do wyższych uczuć (wspólczucie np.) bywa zawodne. Wiem coś o tym.
Niestety prośby u nas nie pomagają, nawet pielęgniarki u nas w żłobkach są bezradne bo przez zmiany przepisów nie mogą zabronić rodzicom przyprowadzenia dziecka jak nie ma temperatury.. przez RODO także nie można prosić rodziców o zaświadczenia lekarskie.. tak się teraz porobiło w tym kraju :( rodzice żądzą w żłobkach przedszkolach a dzieci żądzą rodzicami w domu ..
 
reklama
Jestem po kilka stratach i ciąża z góry ma miano "zagrożonej" bo nie wiadomo czego się spodziewać, do tego plamienia występowały no i po naszej historii ciąż sama bym się bała coś robić nawet jeśli lekarz by pozwolił. Poczekam na maluszka i potem będę działać [emoji6] z podwójną siłą [emoji6] ostatnio z kuzynką rozmawiałam, że już sobie wizualizuję powrót do biegania i do fit matki wariatki [emoji16]
No pewnie :) w takim razie się nie dziwię że dopiero po :)
 
Do góry