reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marzec 2019

Kiedy założyć wątek zamknięty?

  • 1 miesiąc

    Głosów: 5 100,0%
  • 3 miesiące

    Głosów: 0 0,0%
  • 5 miesięcy

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    5
  • Ankieta zamknięta .
Ja mam niskie ciśnienie, capuccino też trochę podniesie? Choć nie wiem czy bym dała radę wypić, dziś mąż zrobił sobie kawę i po raz pierwszy od dawna zemdlilo mnie tak od zapachu że prawie zwymiotowałam!

Mnie też brzuch boli tak ciągnie na dole, muszę bardzo pomalu wstawać, a córa to przylepa się zrobiła straszna w listopadzie skaczy 3 lata. Staram się jej nie nosić, ale wiadomo nie zawsze się udaje.
Mój też właśnie ostatnio ma taki okres że stał się strasznym przylepa i nikt nie może się nim zajmować tylko mama więc siłą rzeczy też na ręce muszę go brać, a waży już 17 kg. Też mnie brzuch od dźwigania go Boli. Może to jakiś etap wspólny dla dzieci przed 3 urodzinami bo mój przecież też listopad.
Czy któraś z Was bolą plecy?Ja ogólnie mam problemy z kręgosłupem, ale ostatnio tak inaczej krzyż mnie boli i czuje ze to od ciąży ale chyba za wczesnie na takie dolegliwości.
 
reklama
Ja pije kawę, ale jakos rzadziej mam ochotę i wcześniej zaczynałam dzień od kawy, a teraz jedyne co mogę rano wypić to herbata i to owocowa bo inaczej mi niedobrze.. eh :)
Ja wcale nie mam ochoty na nic kawowego.
Kawy jako takiej ogolnie nigdy nie pijalam i nie lubilam, ale mam slabosc jedynie do latte, gdzie polowa kubka to spienione mleko ;)
 
Nadrobilam was
My dziś na chrzcinach u siostrzeńca byliśmy. I przynajmniej jak byłam zajęta to nie było mi niedobrze.
Bo z apetytem kiepsko strasznie. Zazwyczaj jadłam malutkie porcje Ale często. I tak było ok teraz też powinnam. Ale pomimo głodu nic nie mogę jeść. Do wszystkiego mam wstręt. Wyraźne smaki na chwilę zabijają ten okropny posmak w ustach. Ale po chwili znów to samo...

Jutro idę do pracy pogadać z szefowa o zwolnieniu....
 
reklama
Do góry