jagoda87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Styczeń 2018
- Postów
- 866
A powiedzcie mi, jak Wasi partnerzy/ mężowie na tym etapie? Są w jakiś sposób zaangażowani? U mnie nic a nic, jakby nic się nie zmieniło. Raz był ze mną na pogotowiu- przy pierwszej wizycie w sprawie krwawienia a później już sama jeździłam. Nie ma żadnej rozmowy o dziecku, żadnego planowania... i nie wiem czy skoro on nie czuje tego swoimi cyckami i Mdłościami to dla niego za wczesnie i jest usprawiedliwiony czy powinnam się dalej wkurzać? Jak raz mu powiedziałam, ze mógłby się jakoś zaangażować to on do mnie ze o co mi chodzi, ze my jeszcze dziecka nie mamy, ze będzie jak się urodzi... serio faceci tak maja?
To jeszcze może być dla niego za wcześnie... zobaczysz ze jak dzieciątko zacznie kopać i Tobie urośnie brzuszek to będzie inaczej [emoji6]
My tez narazie nie rozmawiamy o tej ciąży ale to chyba bardziej ze strachu ze znowu coś się nie uda. Mój M pilnuje tylko żebym mogła trochę odpocząć jak on wróci z pracy