paulina.blachut
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Kwiecień 2018
- Postów
- 1 290
Ehh dziewczyny ja się dziś strasznie źle czuje tak jak bym miała zaraz wymiotować ale nie mogę....
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Tez to mam.. straszne uczucie -.-Ehh dziewczyny ja się dziś strasznie źle czuje tak jak bym miała zaraz wymiotować ale nie mogę....
Mój też tak reagował za pierwszym razem. Facet póki nie zobaczy nie uwierzy. My nosimy pod sercem i przezywamy inaczej a facet tylko słucha. Przy córce był bardziej aktywny bo był ciekawy czy udało nam się zrobić dziewczynke. Teraz rozmawiamy co będzie jak się urodzi bo to nieplanowana ciaza i trochę nam miesza w planach. Zawsze sama jeździłam na USG. Na mojego takie rzeczy nie działają bo przecież tam nic nie widać. Ale zawsze się nasluchal bo zdawałam relacje ze wszystkiego nie zwracając uwagi czy chce słuchać czy nie. Za to jak brzdąc zaczyna kopać to już chciał dotykać! Krotko mówiąc ja tam się aż tak nie przejmuje tym że się nie angażuje tak jak ja bym tego chciala, jak urodze musi mi pomagać i to dużo!!! I zawsze tak robił.A powiedzcie mi, jak Wasi partnerzy/ mężowie na tym etapie? Są w jakiś sposób zaangażowani? U mnie nic a nic, jakby nic się nie zmieniło. Raz był ze mną na pogotowiu- przy pierwszej wizycie w sprawie krwawienia a później już sama jeździłam. Nie ma żadnej rozmowy o dziecku, żadnego planowania... i nie wiem czy skoro on nie czuje tego swoimi cyckami i Mdłościami to dla niego za wczesnie i jest usprawiedliwiony czy powinnam się dalej wkurzać? Jak raz mu powiedziałam, ze mógłby się jakoś zaangażować to on do mnie ze o co mi chodzi, ze my jeszcze dziecka nie mamy, ze będzie jak się urodzi... serio faceci tak maja?
Czy któraś z Was mogłaby mi.pomóc bo już sama się pogubilam... ostatnia miesiączka 10.06 cykl co 32 dno kazdy kalkulator pokazuję co innego... jeden 6 tydzień, inny 7 a jeszcze inny 8... a ja już muszę umówić się na prenatalne bo już ostatnie miejsca... a nie wiem na kiedy !!
Ja od dwóch tygodni jestem obrażona i nic nie mówię ;p doszłam do wniosku, ze jak będzie chciał wiedzieć to się zapyta ;p podsylalam mu wcześniej imiona i dla chłopca i dla dziewczynki i wszystkie tylko kwitował stwierdzeniem, ze brzydkie, nawet dyskusji dłuższej nie było ;p najwyżej sama się dowiem o płci i sama wybiorę imię unikniemy konfliktuMój też tak reagował za pierwszym razem. Facet póki nie zobaczy nie uwierzy. My nosimy pod sercem i przezywamy inaczej a facet tylko słucha. Przy córce był bardziej aktywny bo był ciekawy czy udało nam się zrobić dziewczynke. Teraz rozmawiamy co będzie jak się urodzi bo to nieplanowana ciaza i trochę nam miesza w planach. Zawsze sama jeździłam na USG. Na mojego takie rzeczy nie działają bo przecież tam nic nie widać. Ale zawsze się nasluchal bo zdawałam relacje ze wszystkiego nie zwracając uwagi czy chce słuchać czy nie. Za to jak brzdąc zaczyna kopać to już chciał dotykać! Krotko mówiąc ja tam się aż tak nie przejmuje tym że się nie angażuje tak jak ja bym tego chciala, jak urodze musi mi pomagać i to dużo!!! I zawsze tak robił.
@Kasia323 prenatalne trzeba zrobić między 11a14 tyg, wybierz np. 12+5 w razie co będziesz abo w 11+5 albo w 13+5 i się zmieścisz. Tylko zeby termin był dostępny. Albo niech lekarz ci ustali termin! Z resztą jak ja dzwoniłam się umawiać to zapytano mnie o ostatnio miesiączkę i powiedziano mi do kiedy musze zrobić te badania.
A powiedzcie mi, jak Wasi partnerzy/ mężowie na tym etapie? Są w jakiś sposób zaangażowani? U mnie nic a nic, jakby nic się nie zmieniło. Raz był ze mną na pogotowiu- przy pierwszej wizycie w sprawie krwawienia a później już sama jeździłam. Nie ma żadnej rozmowy o dziecku, żadnego planowania... i nie wiem czy skoro on nie czuje tego swoimi cyckami i Mdłościami to dla niego za wczesnie i jest usprawiedliwiony czy powinnam się dalej wkurzać? Jak raz mu powiedziałam, ze mógłby się jakoś zaangażować to on do mnie ze o co mi chodzi, ze my jeszcze dziecka nie mamy, ze będzie jak się urodzi... serio faceci tak maja?
Imiona zawsze sama wybierałam, mąż tylko mówił czy ładne. Teraz mu powiedzialam że to on wybiera. Ale my z tym czekamy do 30 tyg. Na razie nic nie planuje, nie jaram sie, to moje 3 to już racjonalnie podchodzę. Chyba nawet karuzeli nie kupimy, bo moje to się w ogóle nie interesowaly. O płeć to się kłócimy bo mąż chce 2 core a ja syna!!!Ja od dwóch tygodni jestem obrażona i nic nie mówię ;p doszłam do wniosku, ze jak będzie chciał wiedzieć to się zapyta ;p podsylalam mu wcześniej imiona i dla chłopca i dla dziewczynki i wszystkie tylko kwitował stwierdzeniem, ze brzydkie, nawet dyskusji dłuższej nie było ;p najwyżej sama się dowiem o płci i sama wybiorę imię unikniemy konfliktu