reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2019

Kiedy założyć wątek zamknięty?

  • 1 miesiąc

    Głosów: 5 100,0%
  • 3 miesiące

    Głosów: 0 0,0%
  • 5 miesięcy

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    5
  • Ankieta zamknięta .
reklama
Moja mama przyjechała do nas przy pierwszym dziecku na półtora miesiąca. Po cesarce jej pomoc była nieoceniona.
A ja cenilam sobie to ze mialam obok tylko męża. Chciałam sama wszystkiego sie nauczyc i miec spokoj ;-) oczywiscie jakbym zadzwonila do mamy czy tesciowej to bylyby w 5 min ale uszanowaly moja prosbe
 
Po CC to dużo sama robilam, pierwsze mycie tylko mama, a potem to sama wszystko [emoji6] wygodniej mi było

Ja też, ale synek był ciężki 4.5kg i z rany zaczęło się coś sączyć. Mieszkam daleko. To był pierwszy wnuk i chciała z nami trochę pobyć, bo długo się nie widziałyśmy [emoji4] za drugim razem w poniedziałek była cesarka, w piątek już byłam za kierownicą.
 
Gdybym widywała wtedy moją mamę tak często to pewnie wolałabym być sama. Ale bardzo długo się nie widziałyśmy. Lata. I wcale nie żałuję. Kiedy siostra rodziła to też do niej poleciała. Mamy świetny kontakt. Może dlatego. I szczerze zazdroszczę jak ma się rodzinę, która byłaby po 5 minutach [emoji4]
 
U nas teraz też kiepsko, wtedy mama była 80km od nas, teraz jest 1000 [emoji6] ale poradzimy sobie
moja mama po porodzie akurat będzie niedaleko ale już przy pierwszym dziecku powiedziała że się nie będzie wtrącać, jak poproszę to z chęcią pomoże ale nie tak jak moja teściowa że była codziennie ( mieszka obok) i chciała kąpać, przewijać choć w cale nie prosiłam.
 
reklama
Ja też się sama ogarniałam po każdym porodzie - z pomocą męża.
Moi rodzice daleko mieszkają, teściów mamy niedaleko, ale ja nigdy nie prosiłam teściowej, bo raz że ja taka "Zosia Samosia" jestem, a dwa moja teściowa sama nic by nie zrobiła, o wszystko by pytała, chciałaby żeby jej pokazać itp, że zmęczyłaby mnie bardziej niż wszystko inne razem wzięte :p
 
Do góry