reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marzec 2013

Witajcie Marcóweczki,
Gratulacje dla wszystkich rozpakowanych Mamusiek !!! i powodzenia dla pozostałych ;)
Ciągle podczytywałam co u Was, a sama jakoś pozostałam anonimowa :)
Deizzi - Zostałam wywołana do tablicy, że o mnie nic nie wiadomo, więc się melduje i dzięki za mobilizacje, może na koniec zacznę się udzielać...;)
Zuzkon, &&&&&& zaciśnięte mocno
Basiatoja, powodzenia w szpitalu :)
Całą ciąże byłam straszona że szyjka krótka, żeby odpoczywać byle do 37 tygodnia, a teraz moja córeczka chyba czeka na wiosnę, nie ukrywam, że też chciałam dotrwać do tego 18 marca, ale dzisiaj nie miałabym nic przeciwko gdyby moje maleństwo zechciało już wyjść... Dalej jestem w dwupaku i nic nie wskazuje na zbliżający się poród, jeśli tak będzie dalej to w dzień terminu czyli u mnie 27 marca mam się zgłosić do szpitala, ale zdecydowanie wolałabym żeby mnie ten poród wziął z zaskoczenia ;P

 
reklama
Ginusia witamy:> Ja też jakoś bardzo aktywna nie jestem na forum ale dziennie się zaczytuję informacjami, które umieszczają dziewczyny:)
u mnie podobnie:) Termin na 23, Małej się nie spieszy...jakieś przepowiadające są ale delikatne. Jeśli się nic nie ruszy do poniedziałku to szpital..bleh...wolałabym, żeby Mała sama chciała się wydostać z brzuszka:)
Mikowata- 3mamy kciuki żeby wszystko było po Twojej myśli:*
 
dzień dobry

no to chluuup rodzimy...

tyle że moja mała żmijka siedzi w brzuchu i jakoś w ogóle nie czuję się "porodowo" :baffled:
no nic..zobaczymy co dziś ktg pokaże :-p

Nomi Kciuki zaciśnięte za jutrzejszy dzień !!!
Zuzkon i dla ciebie kciuki za powodzenie na egzaminie ;)
Agula dobrze że teściowa pomaga, łap oddech jak tylko możesz, przy trójeczce jeeest co robić ;)

miłego dnia kobietki:tak:
 
aniulkas gratulacje!
asinka85 oby z córcią i Kubusiem było wszystko ok!
makunia mam nadzieję, że córka nie zrobi mi psikusa i nie urodzi się w kwietniu :-(
nimitii gratuluję synusia! i bardzo mi przykro z powodu obojczyka :-(
herbata u mnie też cisza....skurcze mam, ale co z tego jak nic się nie dzieje :-( mam nadzieję, że nie przenoszę!
noelka84 ja bym się pisała na wszystko byle jak najszybciej mieć poród za sobą...każdy dodatkowy dzień z brzuchem to dla mnie udręka!
basiatoja wszystko będzie dobrze! :-) powodzenia.
zuzkon powodzenia!
marynka dużo zdrówka dla babci męża!

Ostatnio się mało udzielam bo mam totalnego doła....to czekanie już mnie dobija....boję się, że przyjdzie mi urodzić 4kg klocka....liczyłam, że rozpakuję się gdzieś w 38 tc a tu figa z makiem! :-( przeraża mnie również wizja wywoływania porodu dopiero 2 tygodnie po terminie!!! jeśli nie urodzę do 24 marca to mąż mnie chyba niebawem zacznie odwiedzać w wariatkowie :-(
Trzymajcie się!
 
Ginusia witamy:> Ja też jakoś bardzo aktywna nie jestem na forum ale dziennie się zaczytuję informacjami, które umieszczają dziewczyny:)
u mnie podobnie:) Termin na 23, Małej się nie spieszy...jakieś przepowiadające są ale delikatne. Jeśli się nic nie ruszy do poniedziałku to szpital..bleh...wolałabym, żeby Mała sama chciała się wydostać z brzuszka:)
Mikowata- 3mamy kciuki żeby wszystko było po Twojej myśli:*

ja mam termin na 22. i jesli 21 nic nie bedzie. a poki co zero skurczy szyjka zamknieta to 22 jedziemy na ktg i potem usg aby sprawdzic poziom wod. jesli bedzie ich duzo to wtedy 28.03 przyjmujemy sie do szpitala a 29 wywolanie:(. najbardziej martwi mnei to ze nie ma zadnych skurczy nawet przepowiadajacych nawet lekkich. jakich kolwiek!
 
daffodil86 u mnie nawet delikatnych przepowiadających nie ma...:(
truskafffka moja żmijka też ma gdzieś wychodzenie :-)
_Ewelinka_ to czekanie bywa bardzo dołujące, doprowadza mnie czasem do szaleństwa :angry: Też myślałam że się wcześniej rozpakuje tak gdzieś w 37 tygodniu, bo w końcu chodziłam z bardzo krótką szyjką a tu cisza...
Zuzkon ja też szyjka zamknięta, zero skurczy, nawet tak jak piszesz takich lekkich przepowiadających nie odczuwam, a bardzo bym już chciała się rozpakować :)
Więc dzisiaj zaplanowałam cały dzień w ruchu, najpierw prasowanie - uzbierała się niezła górka, potem mam zamiar wyciągnąć męża na zakupy do największego centrum handlowego, żeby trochę km spacerkiem nabić jak się nic nie ruszy to "użyje" męża czy mu się to podoba czy nie :D:p Tylko wiecie co najgorsze, fajnie mi się to wszystko planuje, a jak przychodzi co do czego to najchętniej bym się położyła, bardzo szybko się męczę...;/

 
Zuzkon, Ewelinka mam dokladnie to samo zero skurczy zero boli. Wogole nie czuje ze bede rodzic. Gdyby nie ciagle zmeczenie, zgaga i ociezalosc to nie czulabym sie w ciazy wogole:) to czekanie jest trudne i przygnebiajace. Staram sie o tym nie myslec za duzo bo jak bede tak wyczekiwac to nigdy nie urodze:) ale jak tu nie myslec?:) ja mam termin na 25.03 i dopiero po 2 tyg wywyolywanie, ale chyba zgodze sie na masaz szyjki moze cos zdzaiala, a moze i nie:( tymczasem jem ananasy swierze, chodze na spacery, tylko z przytulaniem z mezem wiekszy klopot bo nie mam ochoty, ale chyba sprobuje w tym tyg moze cos pomoze:)
 
noelka to ja nawet zgagi ani zmeczenia nie mam.ociezała sie nie czuje.chodze duzo po schodach. codzienna ciepla kapiel w wannie nic nie daje. normalnie funkcjonuje chodze na uczelnie i wszystko..dowiem sie 21 czyli juz za 3 dni czy cos sie ruszylo. ale wol miec ustalony terminna wywolanie tydzien po:) zreszta fajny termin
 
Oficjalnie mogę ogłosić, że nie będę mamą I kwartału :)
Wczoraj na ktg nie wyszło nawet pół skurczu. Tetno ok więc następne ktg w terminie porodu. A dzisiaj też nie czuję skurczy. Dziecię mnie nastraszyło a teraz będzie siedziec cicho i jeszcze przenoszę do kwietnia ;)
Ale wczoraj (i przedwczoraj) trafiłam na super lekarkę (tę samą). Byłam pod olbrzymim wrażeniem. Wczoraj po rejestracji od razu poszłam na ktg, a ona przyszła do mnie porozmawiać, zapytać jak się czuję, czy skurcze od soboty postępowały, itp. Potem przyszła drugi raz. Podczas wizyty powiedziała mi, ze w sob bardzo bała się mnie puścić do domu bo myślała, że urodzę, że te skurcze były typowo porodowe. No ale się wyciszyły więc mam przyjść w czwartek.

pójdę z psicą na długi spacer po lesie, może trochę zachęci to moją córę do wyjścia.

coraz mniej nas jest...
 
reklama
no i dziewuszki mamy 18 marca - gratulacje dla tych co dotrzymały ;)

basiatoja - kciuki zaciśnięte za jutro ;)

asinka - daj znac jak Ninka i Kubuś sie mają - ja kciuki zaciskam!!!!!!!!!!!!!

Królowa - fajnie by było jakby porodowe skurcze tez nie robiły na Tobie wrażenia ;)

zuzkon - powodzenia jutro!!!!!!!!!

cieszcie się dziewuszki wolnym czasem jeszcze ;) u mnie z nim krucho, bo jak najmłodszy śpi, to ja tez się staram, a tak to starszaki też się dopominają o swoje ;) dobrze, że jest teściowa - złota kobieta - bo MM znowu w delegacji :dry:
poród opisałam, na połozna się w końcu nie zdecydowałam - jednak 1500 zł to kupa kasy.... zwłaszcza, że nie zamierzałam za wczesnie do szpitala jechać.... więc w sumie wyszło dobrze ;)
a powiem Wam, że smiesznie było, bo po porodzie na połoznictwie leżałam na 3-osobowej sali i wszystkie 3 urodziłyśmy 3 dzieci :-D

Deizzi - kobieto - Ty musisz być super zorganizowaną kobietką, że pomimo dwójki w domu tak super ogarniasz forum ;)
ja się staram podczytywać, ale z pisaniem gorzej ;)

kiniusia - bardzo się cieszę, ze masz malutką Łucję przy sobie :-)

anka - podziwiam, że z takim maluchem do ludzi chodzisz - ja czekam az mlody miesiąc skończy... i tak mam dosyć zarazków od starszaków... zwłaszcza, że Maja była chora przez cały zeszły tydzień :cool:

nimitii - ja nie miałam ciężkiego porodu, a też się trzęse o małego... tak to już jest - do końca naszego życia będziemy się o nich martwić... wyżal sie nam - oby pomogło!!!!!!!!!!!!

buziaczki kochane i bezbolesnych porodów życzę :-D

Zorganiozowana to może nie tyle co po prostu Męża wykorzystuje :) ze względu na pogodę nie może iść do pracy więc jest cały czas w domu więc dzielimy się obowiązkami a co dwie głowy to nie jedna :) No i jak karmie małego to przed komputerem więc kilka razy dziennie po te 15-20 minut mam :)

Pranie wlaczone, czas zabrac sie za rozliczanie podatku... Weekend bardzo udany, wczoraj sie bardzo zmartwilam, bo babcia mezula juz 2 tydzien w szpitalu, oby sie pozbierala... Po malutku pojawiaja sie "bole miesiaczkowe", bol w pachwinach, troszke w pleckach. Bylismy wczoraj ogladac porodowke - jest super, jest wanna do rodzenia - jeszcze nie wiem czy sie na nia zdecyduje i takie cos wiszace jakby chusta z supelkami, to pewnie do trzymania sie w pozycji kucajacej... ogolnie bardzo mi sie tam podoba i polozne takie mile, wszyscy usmiechnieci, pomocni :-) to lubie!

nimitii dobrze, ze polozna sie spisala! a moze jednak cos nam naszkrobiesz? biedna mala raczka... mam nadzieje, ze humor juz lepszy i ominie cie dolek :tak: jesli cos cie martwi, gnebi - pisz, bo dobrze sie wygadac!
basieniak trzymam kciuki za Was, mam nadzieje, ze coreczka dobrze zniesie rozlake!
trytytka niech sie ten Twoj kaleka w kupe pozbiera :-)
mikowata no i jak tam po seansie? urodzilas w kinie czy wrocilas w dwupaku :-p:happy2:
Herbata a ten masaz szyjki jest ci potrzebny, skoro juz rodzilas?
Deizzi piekna lista, 19 mamusiek jeszcze i ja na ogonie, aaaaa :baffled:
makunia tez sie boje o mezulka, bede sie starac zartowac i robic dobra mine, a pozniej najwyzej go wyprosze. on juz na slowo porod zaczyna sie trzasc caly :-)
Zuzkon kciukasy za ciebie &&&&&&
agula :) gratuluje tesciowej i mnostwo sil zycze, bo ogarnac trojeczke to musi byc cos :tak:

i juz 18 marca 2013 roku... ciekawe co to bedzie z urlopami?!

Na szarym końcu jesteś ale dzieciaczki potrafią zaskakiwać więc może szybciej się wyrobisz :) Co do babci to przykra sprawa. Męża babcia też jest już wiekowa i bardzo smutno mi było jak poprosiła żebyśmy jej Małego przywieźli bo chcę go zobaczyć przed śmiercią. A jak dałam go jej na ręce to aż łzy w oczach miała i stwierdziła że musi jeszcze trochę pożyć bo chcę zobaczyć jak zacznie chodzić. Tak więc ma mobilizację i od razu lepiej się czuje :)

Witajcie Marcóweczki,
Gratulacje dla wszystkich rozpakowanych Mamusiek !!! i powodzenia dla pozostałych ;)
Ciągle podczytywałam co u Was, a sama jakoś pozostałam anonimowa :)
Deizzi - Zostałam wywołana do tablicy, że o mnie nic nie wiadomo, więc się melduje i dzięki za mobilizacje, może na koniec zacznę się udzielać...;)
Zuzkon, &&&&&& zaciśnięte mocno
Basiatoja, powodzenia w szpitalu :)
Całą ciąże byłam straszona że szyjka krótka, żeby odpoczywać byle do 37 tygodnia, a teraz moja córeczka chyba czeka na wiosnę, nie ukrywam, że też chciałam dotrwać do tego 18 marca, ale dzisiaj nie miałabym nic przeciwko gdyby moje maleństwo zechciało już wyjść... Dalej jestem w dwupaku i nic nie wskazuje na zbliżający się poród, jeśli tak będzie dalej to w dzień terminu czyli u mnie 27 marca mam się zgłosić do szpitala, ale zdecydowanie wolałabym żeby mnie ten poród wziął z zaskoczenia ;P


Więc proszę mi się tu teraz na końcówce regularnie odzywać :) :) :)

Ginusia witamy:> Ja też jakoś bardzo aktywna nie jestem na forum ale dziennie się zaczytuję informacjami, które umieszczają dziewczyny:)
u mnie podobnie:) Termin na 23, Małej się nie spieszy...jakieś przepowiadające są ale delikatne. Jeśli się nic nie ruszy do poniedziałku to szpital..bleh...wolałabym, żeby Mała sama chciała się wydostać z brzuszka:)
Mikowata- 3mamy kciuki żeby wszystko było po Twojej myśli:*

Zaczytywanie się to nie wszystko im nas więcej tym lepiej i weselej :) więc pisać pisać pisać...
 
Do góry