Kolacja pyszna (choc z dowozem do domu), kwiaty piekne, fajny prezent (dzien w salonie pieknosci) :-) To nasza 13ta rocznica razem w koncu
Basiatoja, to bakcyle pokonane! Super
Truskaffka, dzisiaj taki byczy dzien... Najlepiej nie wstawac z wyrka;-) Nawet moje dziecko spalo po poludniu jak smok. Oh, tez musze przywiezc kolyske!
Monisia, cale szczescie, ze z malutka wszystko OK, ale moze rzeczywiscie kontroluj to tetno na KTG. Ja nie mialam jeszcze zadnego KTG, za to od dwoch dni slucham serduszka raz dziennie (takim dopplerem dla poloznych), w zwiazku z tym moim cisnieniem. Wole sprawdzic, czy i dziecku tetno nie skacze.
Zuzkon, Roksaa dobrze mowi - w ciazy masz prawo do opieki bez wzgledu na ubezpieczenie.
Roksaa, jak sie czlowiek wreszcie wyspi, swiat inaczej wyglada;-)
Betina, nie wyobrazam sobie innych gosci w szpitalu, poza mezem, synkiem, mama i tesciowa. Nawet taty i tescia tam nie chce. Po prostu wiem, jak bede sie czula i nie zycze sobie odwiedzin innych ludzi. Mam prawo - Ty tez, Kochana. Mielismy sushi (dla mnie z pieczonym lososiem) i dania kuchni tajskiej. Pyyycha, tylko ostre i dziecko mnie troche skopalo za to chili
Szczebiotko, nie dziwie sie, dala czadu Twoja kolezanka - mnie tez wkurza taki brak odpowiedzialnosci. I totalny egoizm

Trzymajcie sie i nie dajcie chorobsku! Ale kochany ten Twoj Szczepcio

Mam nadzieje, ze odbijecie sobie z L te samotne Walentynki:-(
Marynka, jak pisze Szczebiotka - dasz rade na pewno
Natalia, dziekuje - choc nie jestem chyba zestresowana. Jak masz skurcze, odpoczywaj i spij ile sie da
Patrycja, jesli nieregularne, to chyba tylko treningowe?
Kania dobrze radzi. Jak bedzie za bardzo bolalo - trzeba jechac moim zdaniem
Evelinka, i karmienie i skurcze moga Cie jeszcze zaskoczyc. Dla mnie karmienie w ogole nie bylo bolesne. W przeciwienstwie do skurczy
Trytytka, to teraz odpoczywaj
Anka, mam nadzieje, ze podwojna randka sie udala
