reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2013

Hej wieczorną porą:biggrin2:

Basiatoja, zdrowiej nam jak najszybciej. Kurcze, masz gorączkę? Grunt to wygrzać sie dobrze, jakaś herbatą z imbirem, nawet jedna łyżeczka jak dasz radę wypić. Ja to wierzę w ten imbir. Czosnek, ciepłe zupki typu rosól wołowy, krupnik. Marchewka duszona też rozgrzewa. Cebulka w kostke, z oliwą, posolona i popieprzona, na surowo na chleb.

Kaniu ja faktycznie chyba jeszcze w życiu takiego kataru nei miałam, całe szczeście przeszło i nic nie bolało, tylko uszy przytkane.

Monisia, jak nei ma goraczki córcia to pewnie jakas alergiczna ta wysypka i w dodatku jak skóra szorstka.

Deizzi, pewnie, że nei ma co męza na siłę namawiać. Mój nawet jakby teraz nei chciał isc mimo, że rodził ze mną poprzednie to bym dała za wygrana i nei namawiała go.

Dzięki dziewczyny za przywitanie mnie po przerwie, kochane jesteście.
Przepis już wrzuciłam na wątek kulinarny jak Ania zauważyła.

Idę cos przekąsić i spanko, bo jutro praca niestety. Juz tak mi się wolne marzy ale te 2 tyg jeszcze wytrzymam, w końcu to tylko pół etatu:-p
 
reklama
maryńka - zawsze się pociesz, że ja sama pewnie do połowy lutego :-)
ale wierzę, ze Ci sie dłuży ;) ja mam jednak dzieciaki do obrobienia, więc nudno na pewno nie jest :-D
trzymaj się!!!!!

anka - fajnie, ze już jesteś!!!!!

Deizzi - a co z ta koleżanką od ubranek po Antku - rozmawiałaś z nią o zwrocie??
dobrze, że męzulo powiedział, że nie czuje się na siłach być przy samym porodzie - ale niech czuwa chociaz z daleka - będziesz spokojniejsza ;)

Szczebiotka - odpoczywajcie sobie ze Szczepciem - taka wyprawa to naprawde duży wysiłek.....

Kania - na pewno Oliwcia będzie sie super bawić na balu ;)

basiatoja - jak Ci dali fenoterol to znaczy, że skurcze sie pisały.... więc na pewno troche leków będzie lepsze niż przedwczesny poród.... bardzo dużo kobitek bierze taki zestaw, tylko z reguły rodza zaraz jak odstawią, więc miej już torbe spakowaną :tak:

Martuśka - dzięki za przepis - zapisałam sobie i pewnie zrobię niedługo ;)

Monisia - oby to nie było nic zakaźnego u córeczki - daj znac jutro....

natalia - i jak tam nerki?? zastój sie naprawił po terapii szokowej??

kiniusia - za spokojny pobyt w szpitalu zaciskam kciuki!!!!!

Królowa - mam nadzieję, ze wszystko wyjdzie jak najlepiej - staraj sie nie denerwować o ile to mozliwe...... i odzywaj sie co tam na froncie!!!!

widze, że tylko ja mam odwrotny pogląd na ciuchy - zamiast dokupowac to zlikwidowałam jedną szafę :-D było w niej trochę makulatury, więc poszła do Mai do szkoły, sporo ciuchów wywaliłam itp....
ja wyznaje zasadę, ze im więcej się ma szaf tym więcej niepotrzebnych rzeczy się w nich trzyma :-D
a tak poza tym to jade jutro się spotkac z położną i obejrzec szpital.... rzeczy młodego mam już poprane - teraz czekam na wene do prasowania..... i musze tez nasyzkować rzeczy dla siebie i dla młodego na wyjście - bo przecież wszystkie normalne ciuchy każą zabrać.... :baffled:
łóżeczko chyba jednak kupimy - bo pożyczać na pare lat to tak głupio.... a nasz trójka pewnie nie bedzie się z tym zbyt łagodnie obchodzic, więc potem i tak trzeba by odkupowac albo co.... zwłaszcza, ze moja mama sie zaoferowała, że zakupi - więc niech jej będzie ;)

spokojnej nocy kochane!!!!
 
Truskaffko o rety, ale cię rozłożyło. Zdrowia dla Ciebie! To grypsko lubi sie w zapalenie oskrzeli wlaśnie obracać.
Odpoczywaj a na pracę przyjdzie jeszcze czas.

Dobranoc!
 
TRuskaffka zdrówka!!!!

Dezzi naprawdę chciałaś męża podczas cc?? Ja wolę żeby nie był ze mną i nie oglądał mojego brzucha od wewnątrz;-)Za to on najchętniej pomógł by lekarzowi:-D
 
hej Kobietki,

U nas dziś ciężki dzień bo zabrałam się za odpieluchowanie Szczepka, po 5 zmianie ubrania przestałam liczyć:-( na nocnik nic nie trafiło a na koniec dnia z cięższą wkładką jeszcze przyszło mi walczyć.
Doświadczone Mamuśki jeśli macie jakieś rady chętnie poczytam.

Martuśka miło Cię widzieć po przerwie:-) Dobrze, że już choróbska Wam odpuściły. Co do przygotowań to pewnie jak już się zabierzesz to skończysz szybciej niż nie jedna z nas, która już od jakiegoś czasu się tym zajmuje.
Jeśli o wagę chodzi, masz rację, organizm ludzki jest niesamowity, ja mimo tych 30kg jedyne rozstępy jakie miałam to na piersiach. Gorzej, że po porodzie nie starciłam całej tej wagi i z tym mi źle. Niestety taka "moja uroda" kiedyś intensywnie trenowałam i jak przestałam to zaczęłam się walka o utrzymanie zgrabnej sylwetki, nie pomógł też fakt że przed zajściem w ciąże ze Szczepkiem schudłam nieco bo to dziecię nocy poślubnej więc wcześniej dużo zamieszania związanego z organizacją wesela, plus przeprowadzka tak więc kilka rzeczy na raz się złożyło.

Maryńka mam nadzieję, że dni bez Męża szybko miną, powodzenia w zwabianiu:-D

Anka fajnie, że już w domu. Kiedy Wy się w ogóle przeprowadzacie? Bo ja jakoś ubzdurałam sobie, że Ty z szykowaniem wszystkiego czekasz aż będziecie na nowej chatce.

Makunia super, że odkryłaś dodatkowe miejsce ale może nie szalej za bardzo z tymi porządkami. Co do zmęczenia to Cię całkowiecie rozumiem i łączę się w bólu, my mamy chatkę 2piętrową i pod koniec dnia klnę na każy schodek;-)

Herbatka niestety im dziecko inteligentniejsze tym gorzej:-D dziś właśnie powiedziałam Mężowi, że dobrze że nie mamy odwrotnego podziału ról bo Szczepek z nim robi co chce, mały spryciarz wyczuł, że do taty wystarczy się przytulić i dać buziaka a tata da ze sobą zrobić wszystko.

Basiatoja nie przejmuj się nami i nieobecnością na forum tylko kuruj się kochana, niestety na grypę wszystkie lekarstwa mogą jedynie złagodzić objawy, swoje trzeba odchorować więc wypoczywaj ile możesz. Szybkiego powrotu do zdrówka.
Co zaś się tyczy tych bóli przy wstawania to nie skurcze tylko więzadła prędzej:tak:

Monisia trzymam kciuki aby u Córeczki ta wysypka okazała się uczuleniowa, jeśli taka drobna to na pewno ani nie ospa ani półpasiec jedynie przy różyczce taka drobna kaszkowata, mam nadzieję jednak że to nic groźnego,

Deizzi troszkę Ci zazdroszczę, że będziesz wiedzieć kiedy dziecię się urodzi, może faktycznie uda się lekarza na tego 19stego namówić, Mężu miałby super prezent a Ty jedną mniej datę do zapamiętania;-) Co do Twojego Męża to ma bardzo mądrą żonę, że nie wymusza na nim obecności za wszelką cenę. Jednak jeśli myślisz, że czułabyś się pewiej mając kogoś przy sobie może porozmawiaj np z Mamą albo bliską przyjaciółką?

Ewelinka udanego czasu z Rodzinką życzę:-)

Ala Ty też masz cesarke na luty zaplanowaną już? Może warto utworzyć nowy temat "marcówki na porodówce" i tam w pierwszym poście zamieścić te planowane porody? bo faktycznie ten luty to już za chwilkę

Kania pewie masz rację, że to przez stres, że też jeszcze na to lekarstwa nie wymyślili. Czasami myślę sobie, że to odseparowanie kobiet w ciąży w kulturach pierwotnych, to wcale nie był taki głupi pomysł;-)
Fajnie, że zakupowo się ruszyło u Ciebie, może jak to będziesz miała "z głowy" to też troszkę spokojniejsza będziesz.
Trzymam kciuki za udaną zabawę Oliwki i mam nadzieję, że pokażesz nam swoją Księżniczkę:-)

Truskafka bidulko szybkiego powrotu do zdrówka życzę.

Agula właśnie myślałam co u Ciebie, jak tam pierwsze dni bez Męża? Co do ciuchów wyznaję podobną zasadę, niestety teraz mój Mąż zrobił w PL porządek co oznacza, że do nas jedzie 30kg karton z jego rzeczami i pierdołami brrr
Widzę, że i Ty już całkowicie zorganizowana i gotowa na narodziny Synka.
Ja nie wiem czy u mnie to syndrom wicia gniazda czy raczej motywują mnie Wasze posty w każdym razie też już zaczęłam zakupy tych niezbędnych rzeczy bo do tej pory raczej jakieś pierdółki, które wpadły mi w oko:-)

Dobrej nocki Kobietki
 
szczebiotka ja póki co w słodkiej nie wiedzy co do tego jak Nela pojaiw się na świecie:-) Chciałabym naturlanie i jutro poruszę temat z moim ginem jak on to widzi:)
 
no i niestety, okazało sie ze jednak nie jestem taka odporna jak myslalam. mąż zaraził mnie grypa zołądkowa (efekt taki ze moje 3,5kg jak do tej pory jeszcze bardziej sie zmniejszylo, ale mam nadzieje ze chwilowo), noc okropna, nie moglam spac bo zgaga dawała nieziemsko w kosc, wiec sobie siedze i nadrabiam Was.
z dobrych wiadomosci to kacik dla synka powoli sie robi, zakupy tez.

Szczebiotka fajnie ze Szczepek dosypia sobie jeszcze popołudniami, zawsze to troszke luzu dla Ciebie
maryńka oby rozłaka szybko minela, moj za tyd z kolei wyjezdza, mam nadzieje ze zadna akcja porodowa sie u mnie w tedy nie zacznie, bo maz bedzie ok 13h drogi ode mnie ;)
Martuska super ze do nas wrociłas! Ano zleciało, ja nawet nie wiem kiedy.. Biore to samo zelazo co Ty, zobacze w pt po badaniach czy cokolwiek dalo. Co do szpitala to tez na Zeromskim u nas stanelo :) nawet bylismy zobaczyc porodówke, same pozytywne wrazenia.
makunia niestety, 3 trymestr to nie przelewki i coraz bardziej czuje sie jego ciezar.. ja tez przestalam juz fikac tak jak jeszcze w 6 mc ;)
anka26 fajnie ze wyjazd udany. co do buleczek to podawałam kiedys taki: http://gotowanie.onet.pl/przepisy/zawijaniec-jesienny,111428.html
Ewelinka milych odwiedzin!
Kania zazdroszcze gotowosci z ta torba do szpitala, mnie jeszcze w tym temacie brakuje najwiecej
Deizzi dobrze ze macie jasno ustalone z mezem, kiedy bedzie Ci towarzyszyl a kiedy nie. choc ja osobiscie nie wyobrazam sobie ze mojego mogloby nie byc w poblizu. Ale na sile tez nie ma co zmuszac na pewno
truskaffka duuzo zdrówka dla Ciebie!
 
Dziewczyny ja też chora także się łącze w bólu ze wszystkimi "pociągającymi". Nie czuje się źle tylko strasznie boli mnie gardło i zbiera się wydzielina:( idę na 14:00 do ginekologa także trzymajcie kciuki za wizytę!!
 
hejka.
chorym mamusiom zdrowka zycze:)
betina a ty gdzie polanujesz rodzic?bo z ta cukrzyca to nie wiem gdzie isc. moj ginek mi kopernika poleca.
 
reklama
Truskafffka duzo zdrowia, wzielo cie i to na maxa.
Trytytka &&&& dbaj o Was zeby< cie calkiem nie rozlozylo
Betina dziekuje, pewnie bym nie dopkopala sie do tego linku:happy2:
Szczebiotka zanim powstanie moj dom to jeszcze sporo czasu minie:-D ale tak serio to puki co zostajemy na mieszkaniu na ktorym jestesmy bo sprawy papierkowe to chybab beda trwaly wiecznosc. Jak narazie dostalismy potwierdzenie umowy od notariusza a gdzie reszta ehhhh brak slow. Oni w urzedach zawsze maja czas. Ja nie moge czekac na ostatnia chwilke wiec porzadkuje wszystko teraz. Chyba zrezygnujemy z przeprowadzki do przybudowki z tego wzgledu ze musiala bym kupic meble a ja jak wybudujemy chce meble na wymiar i to dla nas bedzie niepotrzebny wydatek:baffled: NO chyba ze faktycznie pojdzie inaczej niz mysle wtedy nie bedzie wyjscia.
Agula ja tez wyznaje to ze im wiecej szaf tym wiecej niepotrzebnych rzeczy. Dlatego na poczatek robie porzadki a ze mam tylko 2 szafy to musimy sie w 4 gdzies umiescic:-D

Dzis masazyk wiec chilka relaksu :) 11:45, taka godzina nie za bardzo ehhh
Na sniadanko wciagnelam jajecznice na boczku i zasiadlam do kompa a to zla oznaka. Zaraz musze sie wziasc za porzadek w jednej z szaf ale nie wiem czy ma sens no potem ten masaz:baffled: Maz ma za zadanie powynosic kilka rzeczy do piwnicy i juz bedzie wiecej miejsca.
 
Do góry