Martuska
Fanka Lipcowa mama 05'
- Dołączył(a)
- 18 Maj 2005
- Postów
- 3 338
Hej wieczorną porą
Basiatoja, zdrowiej nam jak najszybciej. Kurcze, masz gorączkę? Grunt to wygrzać sie dobrze, jakaś herbatą z imbirem, nawet jedna łyżeczka jak dasz radę wypić. Ja to wierzę w ten imbir. Czosnek, ciepłe zupki typu rosól wołowy, krupnik. Marchewka duszona też rozgrzewa. Cebulka w kostke, z oliwą, posolona i popieprzona, na surowo na chleb.
Kaniu ja faktycznie chyba jeszcze w życiu takiego kataru nei miałam, całe szczeście przeszło i nic nie bolało, tylko uszy przytkane.
Monisia, jak nei ma goraczki córcia to pewnie jakas alergiczna ta wysypka i w dodatku jak skóra szorstka.
Deizzi, pewnie, że nei ma co męza na siłę namawiać. Mój nawet jakby teraz nei chciał isc mimo, że rodził ze mną poprzednie to bym dała za wygrana i nei namawiała go.
Dzięki dziewczyny za przywitanie mnie po przerwie, kochane jesteście.
Przepis już wrzuciłam na wątek kulinarny jak Ania zauważyła.
Idę cos przekąsić i spanko, bo jutro praca niestety. Juz tak mi się wolne marzy ale te 2 tyg jeszcze wytrzymam, w końcu to tylko pół etatu
Basiatoja, zdrowiej nam jak najszybciej. Kurcze, masz gorączkę? Grunt to wygrzać sie dobrze, jakaś herbatą z imbirem, nawet jedna łyżeczka jak dasz radę wypić. Ja to wierzę w ten imbir. Czosnek, ciepłe zupki typu rosól wołowy, krupnik. Marchewka duszona też rozgrzewa. Cebulka w kostke, z oliwą, posolona i popieprzona, na surowo na chleb.
Kaniu ja faktycznie chyba jeszcze w życiu takiego kataru nei miałam, całe szczeście przeszło i nic nie bolało, tylko uszy przytkane.
Monisia, jak nei ma goraczki córcia to pewnie jakas alergiczna ta wysypka i w dodatku jak skóra szorstka.
Deizzi, pewnie, że nei ma co męza na siłę namawiać. Mój nawet jakby teraz nei chciał isc mimo, że rodził ze mną poprzednie to bym dała za wygrana i nei namawiała go.
Dzięki dziewczyny za przywitanie mnie po przerwie, kochane jesteście.
Przepis już wrzuciłam na wątek kulinarny jak Ania zauważyła.
Idę cos przekąsić i spanko, bo jutro praca niestety. Juz tak mi się wolne marzy ale te 2 tyg jeszcze wytrzymam, w końcu to tylko pół etatu