reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2013

Marynka cwiczen nie udalo sie przesunac bo maja tyle pacjentow ze nawet nie ma gdzie igly wlozyc:baffled: W sprawie domu dostalismy odpowiedz ze mozemy go kupic za 160 000 euro albo zaczekac i pojsc na licytacje. W sobote mamy ogladac inny. Myslimy nad tym doku ale sporo kosztuje:baffled:
Kociatak co to za kiecka chwal sie!!
Szczebiotka niestety musze czekac do piatku.:baffled: Wspolczuje nocki, zeby to przykra sprawa jezeli chodzi o dzieci. Mojej jak sie przebijaly 4 zeby jednoczesnie to dostala zapalenia jamy ustnej:baffled:
Herbata lubie owocowe ale ostatnio cytrynowa pije :)
Doti :))) gorzej jak bys byla na miescie
 
reklama
marynka jeszcze Warszawa :) ale pod domem mam las bemowski Las Bemowski – Wikipedia, wolna encyklopedia i tam się z psiną na spacery zapuszczam. Są łosie, sarny, dziki, lisy, kuny, sporo się tu dzieje. Osobiście nie ufam dzikom ;)

basieniak łosia widziałam nie pierwszy raz, ale z tak bliska i to od razu dwa to po raz pierwszy. Raz było co prawda jeszcze bliżej ale byłam w samochodzie więc nie było takich emocji :)

mój mąż dzisiaj wyleciał na 2 tyg. i smutno mi i źle... Kiedyś organizowałam sobie czas spotkaniami ze znajomymi przy winku, potem odpadło winko z racji ciąży.. a teraz odpadną i spotkania bo nie nadaję się na żadne wyjścia, chyba że w trakcie spotkania mogę się położyć na 15 min by odciążyć plecy :(
 
Ania, Basieniak, obsługa chłopca jest naprawdę prosta, powiedziałabym nawet, że bezpieczniejsza ;)
Nie ma tylu zakamarków przy przewijaniu tylko umyć miejsca okupkane ;P U Maryni zawsze miałam jakąś taka obawę, że kupka poleci do cewki moczowej i mała będzie miała zakażenie. Ale wiem co macie na myśli, bo moja przyjaciółka tez ma mieć chłopaka i też mówi, że jej dziwnie jak pomyśli, że będzie musiała obsługiwac "jajka". Mnie za to micha sie śmiała za każdym razem jak przewijałam Marysię (chyba do roku), bo jak otwierałam pieluche to mi siuraska brakowało, ale cieszyło, że widzę dziewczęcą sikusię. :)))

Szczebiotko, natchniona porzadkami, bo tyle o nich piszecie zrobiłam dzisiaj porządki w komodzie Marysi i szafkach Alka. Trzy siaty ciuchów do odstawienia. Do niektórych Marysinych przytulałam się mocno, bo tak myślę, że pewnie już więcej dziciaczków mieć nie będę, a te ubranka pachną moją słodką córeczką. Kolej na porządki w moich betach. Kurde nie mam emotek.

Królowo szkoda, że się nie udało pstryknąć fotek, ja też bardzo lubię patrzeć na te dzikie płochliwe zwierzęta. U nas sarny można spotkać, przebiegają koło domu, plus bażanty, te wydziobują mi resztki z ogródka :)

Herbata jak tam obiadek, udał się? Ja dumałam nad dzisiejszym i zrobiłam w końcu łazanki. Wyszły mi naprawdę bardzo smaczne, a przyznam się, że robiłam je pierwszy raz w życiu. Jakoś nigdy wcześniej okazji nie było.
 
Kociatka , dziekuję Ci bardzo za info:tak: No cóż jesteśmy sto lat za murzynami:no:, mam nerwa jak o tym myślę. Popytam jak i co jak będę wybierała się na klasyfikację, póki co nie liczę na szczęście trafienia na ta jedyną jedyna doktorkę.

Maryńka Ty w Wiedniu to powinnaś chyba nei mieć problemu z porodem do wody co? Poczytaj, rozejżyj się i do dzieła;-)
 
Kociatka piszesz, że Twoj synuś dobił do 11 kg. Moja skończyła 3 latka i też dobiła niedawno do 11kg, wcześniej nie mogła długo do 10kg dobić:-p Ale moja to Calineczka:-)

Krolowa, to może spotkanie jednej fajnej przyjaciółki przy jakiejś pysznej kolacyjce i dobrym filmie, albo pogaduchach. Ja przy swojej mogę nawet na głowie stać i wcale jej nei będzie przeszkadzało;-)
 
Hej, pisałam z rana ale mi posta wsiąkło i się wkurzyłam więc teraz po omacku napisałam to co zapamiętałam...
Szczebiotka każdemu mierzą, takie zalecenia. Oliwia lepiej, mniej kaszle chyba że jej coś źle zaleci. A co do prezentów, to ja raczej takie praktyczne staram się robić, na ur dostała nowe łóżko, teraz stolik z krzesełkami będzie na Mikołaja :-) Trzymam kciuki by Szczepciowi szybko wyszły te ząbki i byście mogli się wyspać porządnie.
Kiniusia naprawili Ci lapka?
Królowa Dramatu pytałaś o kręgosłup, a więc tak mam zmiany zwyrodnieniowe i dyskopatię, tak wyszło na rtg jeszcze przed ciążą a po porodzie mają mnie skierować na rezonans. A Tobie przeszły te nerwobóle? No to fajne spotkanie miałaś z "mieszkańcami lasu" :-)
Ewelina spokojnej i sprawnej przeprowadzki.
Anka i jak z tą rehabilitacją, a doczytałam że nie udało się załatwić wcześniej, szkoda i trzymam kciuki za fajną ofertę domku :-)
Betina79 spokojnej podróży
Basieniak gratuluję chłopca.
Herbata przy mojej też nic nie mogłam zrobić, zwłaszcza obiad.
Ala trzymam kciuki za umowę.
Kociatka szalejesz z zakupami i dobrze, no bo kiedy jak nie teraz :-) Powoli i ja zaczynam kupować ale niewiele na razie mam :-) A co do kaszlu to już lepiej, daję jej lipomal. Moja przy Twoim synku to Kuleczka :-)
Doti dwa obiady? Mnie się jedno danie ledwo mieści.
Madzia83 mam nadzieję, że Jasiowi szybko wyjdą te ząbki, a jak On się zapatruje na Maluszka w brzuszku?

Trzymajcie kciuki za mój pobyt w szpitalu i badania, mam nerwa co na pewno udzieliło się mojej córci, bo dziś przeszła samą siebie. Wczoraj całe popołudnie byłyśmy we dwie i było dobrze, zabawa bez histerii, płaczów, jęków a dziś odkąd weszła do domu to jeden jazgot i płacz o wszystko, wymuszanie wszystkiego co się da płaczem :-( :-( :-( A ja i tak będę strasznie tęsknić za moją "Łobuzicą". Przez dwa lata nie rozstawałyśmy się dłużej niż na 8 h...kiedy pracowałam a Ona była w żłobku, a jutro muszę. Wiem, że mąż świetnie da sobie radę ale mimo wszystko martwię się.
 
Jajka proste w obsludze, w zasadzie bezobslugowe:-D Wiec loozik

Martuska
, no niestety, zmienily sie przepisy przez ostatni rok i juz to nie wyglada tak fajnie. Szkoda. Gdybym miala rodzic sn, na pewno chcialabym wode.
Rzeczywiscie calineczka ta Twoja coreczka:-D Drobniutka dziewuszka. Martwilam sie troche waga synka, bo zawsze byl ponizej sredniej, a wzrost dobrze powyzej. Mial okresy, gdy wzrostowo byl w dziewiecdziesiatym ktoryms centylu i dziesiatym wagowo... Na szczescie zdecydowanie nam wyhamowal ze wzrostem i wreszcie nabral cialka. No i w efekcie zaczal dobrze chodzic, ufff.

Krolowa, to zostala Ci dobra ksiazka. Plus Forum oczywiscie:-) Zleci, Kochana, bedziesz odpoczywac, ogladac glupoty w TV i relaksowac sie. Korzystaj, bo wkrotce tylko o tym pomarzysz. Zawsze mozesz chodzic na losie;-)

Anka, poszukam i wkleje link. Przymierzylam chyba 20 modeli, ale tylko ten jeden byl dobry na ten moj wielki (i rosnacy) bandzioszek. Swoja droga fajny sklep, duzy wybor, dobre ceny. W zeszlym roku szukalam kiecki na slub, na ktory wybieralam sie w 9 miesiacu. Koszmar po prostu - w koncu od biedy znalazlam tunike za jedyne 350 zl:szok: Szkoda, ze nie wiedzialam o tym sklepie
 
Kaniu, dobrze, ze kaszel przechodzi! Nie martw sie, Kochana, Oliwka na pewno zrozumie. Czasem dobrze zatesknic za mama i docenic to, ze jest;-) Ja mam wrazenie, ze moj synek czesto mnie olewa, bo jestem "stalym elementem krajobrazu", a nie nosze go na rekach i nie biegam z nim jak babcia. Jak wychodze z domu, to przekonuje sie, ze wcale tak nie jest. Staraj sie podejsc do tego spokojnie, bo Twoj lek na 100% udziela sie malej. Wiem, wiem, latwo powiedziec... Trzymam kciuki, zeby gladko poszlo
 
Martuska w moim szpitalu, gdzie jestem zapisana od 10 tygodnia ciazy (sic!) mozna rodzic w wodzie no ale jeszcze musze dopytac czy wlasnie trzeba miec swoja polozna czy kazdej rodzacej to przysluguje. a moja siostrzenica 3,5 roczku tez wlasnie 11 kg i 90 cm, a bratanek 6 miesiecy - 9 kg i 70 cm. Szwagier jest zalamany, centyle pilnuje, szaleje z jedzeniem i nie moze zrozumiec, ze to taka budowa i dziewczyny z naszego rodu, sa malutkie i drobniutkie ;-)

Królowa_Dramatu dzik jest dziki, dzik jest zly :tak: mialam z nim kiedys do czynienia...

anka26,07 nam tez sie marzy domek pod Wiedniem, ale poki co jeszcze pare lat trzeba pooszczedzac, zreszta dopiero nam 2 lata za granica minely. poza tym my z tych, co w kredyty nie wierza, przynajmniej nie te 20-30 letnie, wiec chude lata przed nami ;-)
 
reklama
Proszsz, oto moja sukienka. Kolor mam inny (sliwkowy), ale dokladnie taki fason. Jest duzo miejsca na brzuszek, a moj juz jest ogromny...

Happy mum - odzież ciązowa, sukienki, Twisty beige dress.

Marynka, Martuska, moj synek w wieku 9 miesiecy wazyl 8,5 kg, ale mierzyl 80 cm:shocked2: Wygladal, jak supermodelka, z takimi dluuuuuuuuugimi nogami. No ale troche nam wtedy chorowal
 
Ostatnia edycja:
Do góry