reklama
Dzien-do-bry!
Widze, ze temat "macierzynski" nie schodzi z postow. Mnie niestety nie dotyczy, ale Wam zycze powodzenia. Ja bede dostawac pieniazki przez 2,5 roku na dzieciaczka, potem wysle do przedszkola i mysle, ze bedziemy sie o 2 starac. Znowu odchowam babelka i rozgladne sie za praca. Mam nadzieje, ze do tego czasu bede juz perfekt po niemiecku mowic Mam nadzieje, ze moje plany nikt i nic nie pokrzyzuje, bo
daga90 w Polsce babka nie chciala sprzedac mi nizoralu na ten lupierz, wiec kupilam szampon z dzięgciem (co za slowo!) i robie podobnie jak Ty, tylko niestety bardziej "ziolowo". gdzies wyczytalam, ze to cholerstwo juz bedzie zawsze wracac :-(
ala-84 a u mnie tak 18-stka siostry, kuzyna i kuzynki, roczek bratanka, "nasze" chrziny, 1-wsza rocznica smierci taty, wesele psiapy. Niby nieduzo, ale wszystko w okolicach marzec-maj boje sie, ze z tego powodu mama dlugo u mnie nie zabawi. a maz wasnie zapowiedzial "nowy projekt z delegacjami" do konca wakacji 2014
Boze zeslij dziecie samoobslugowe ;-)
Widze, ze temat "macierzynski" nie schodzi z postow. Mnie niestety nie dotyczy, ale Wam zycze powodzenia. Ja bede dostawac pieniazki przez 2,5 roku na dzieciaczka, potem wysle do przedszkola i mysle, ze bedziemy sie o 2 starac. Znowu odchowam babelka i rozgladne sie za praca. Mam nadzieje, ze do tego czasu bede juz perfekt po niemiecku mowic Mam nadzieje, ze moje plany nikt i nic nie pokrzyzuje, bo
daga90 w Polsce babka nie chciala sprzedac mi nizoralu na ten lupierz, wiec kupilam szampon z dzięgciem (co za slowo!) i robie podobnie jak Ty, tylko niestety bardziej "ziolowo". gdzies wyczytalam, ze to cholerstwo juz bedzie zawsze wracac :-(
ala-84 a u mnie tak 18-stka siostry, kuzyna i kuzynki, roczek bratanka, "nasze" chrziny, 1-wsza rocznica smierci taty, wesele psiapy. Niby nieduzo, ale wszystko w okolicach marzec-maj boje sie, ze z tego powodu mama dlugo u mnie nie zabawi. a maz wasnie zapowiedzial "nowy projekt z delegacjami" do konca wakacji 2014
Boze zeslij dziecie samoobslugowe ;-)
Martuska
Fanka Lipcowa mama 05'
- Dołączył(a)
- 18 Maj 2005
- Postów
- 3 338
Cześć laseczki nadrabiam was od wczoraj kiedy to was opuciłam:-)
Ja dopiero teraz zjadłam śniadanko, jajecznicę na pomidorach i cebulce (polecam) i kończę piopijać herbatę z sokiem i mbirem. Rano miałam odwożenie dzieci, awizo na poczcie i szybka wizytę u mechanika (coś mi antywłamaniowy czujnik szwankuje). No a mam dzisiaj urlop tak w ramach chwalenia się
Jak tam dzisiaj brzuszek?
No i nie pamiętam czy pytałam, gdzie zamierzasz rodzić. Ja myślę o Ujastku choć to kawałek ode mnie.
Kiniusia jak po wizycie u teściowej? Może już napisałaś ale ja jeszcze nie doczytałam do końca. No i ciesze się, że z wypisem się udało
Nie martw sie Szczebiotko, ty masz mieć dziewuszkę, a one są duuuużo lepsze w obsłudze od mamisynków chłopaczków, szczególnie jak się jako drugie rodzą. Ja mam przynajmniej takie doświadczenie. Mimo, że Alek nie był problematyczny, to jednak budzenie się i domaganie matczynej obecności było śilniejsze od niego. Ja nie wiem czy do 6 miesięcy nawet te 5h ciągiem przespałam, a budził się synuś nocami do bitych 2 lat. Marysia zaś od początku była wyrozumiała i taka wyciszona. Babska solodarność poprostu W nocy też się budziła ale dużo rzadziej. W przyrodzie musi być równowaga, jak jedno problemowe to drugie o niebo lepsze;-) Ciekawe jak ja przy trzecim będę miała
Kaniu ja ślicznie dziękuję za zaproszenie do prasowania;-), ale mówie zdecydowane "nie". Sama jeszcze nie dokończyłam swojego, a jest to czynność do której muszę sie mocno przymuszać. Podeślę Ci jednak moją kuzynkę, która przepada prasować, sama się zastanawiam czy jej nie wykorzystać
Ja dopiero teraz zjadłam śniadanko, jajecznicę na pomidorach i cebulce (polecam) i kończę piopijać herbatę z sokiem i mbirem. Rano miałam odwożenie dzieci, awizo na poczcie i szybka wizytę u mechanika (coś mi antywłamaniowy czujnik szwankuje). No a mam dzisiaj urlop tak w ramach chwalenia się
;-) Tak zaraz po tych kotkach o obiadku pisała więc samo się nasunęłoMartuska widze ze humor Ci się trzyma od rana
Jak tam dzisiaj brzuszek?
No i nie pamiętam czy pytałam, gdzie zamierzasz rodzić. Ja myślę o Ujastku choć to kawałek ode mnie.
Kiniusia jak po wizycie u teściowej? Może już napisałaś ale ja jeszcze nie doczytałam do końca. No i ciesze się, że z wypisem się udało
Kociatka ja miałam ambitny plan i trzymałam się zaleceń pediatry (zresztą położne i wszelkie możliwe ogranizacje też pieją na ten temat) w każdym razie moje dziecko do skończenia 6stego miesiąca życia znało tylko smak mojego mleka.
Jak sobie jednak przypomnę to wieczne zmęczenie, bo po 4miesiącu wcale nie było dużo lepiej i max co przesypiałam bez pobudki to 5godzin a i to bardzo sporadycznie a do tego przez ponad miesiąc mieliśmy poważne problemy z ulewaniem w związku z czym nie było mowy o karmieniu na leżąco, to wiem że jeśli to dziecie podobne będzie do Szczepcia to na pewno pójdą w ruch wspomagacze, bo zwyczajnie fizycznie nie dam rady
Nie martw sie Szczebiotko, ty masz mieć dziewuszkę, a one są duuuużo lepsze w obsłudze od mamisynków chłopaczków, szczególnie jak się jako drugie rodzą. Ja mam przynajmniej takie doświadczenie. Mimo, że Alek nie był problematyczny, to jednak budzenie się i domaganie matczynej obecności było śilniejsze od niego. Ja nie wiem czy do 6 miesięcy nawet te 5h ciągiem przespałam, a budził się synuś nocami do bitych 2 lat. Marysia zaś od początku była wyrozumiała i taka wyciszona. Babska solodarność poprostu W nocy też się budziła ale dużo rzadziej. W przyrodzie musi być równowaga, jak jedno problemowe to drugie o niebo lepsze;-) Ciekawe jak ja przy trzecim będę miała
Kaniu ja ślicznie dziękuję za zaproszenie do prasowania;-), ale mówie zdecydowane "nie". Sama jeszcze nie dokończyłam swojego, a jest to czynność do której muszę sie mocno przymuszać. Podeślę Ci jednak moją kuzynkę, która przepada prasować, sama się zastanawiam czy jej nie wykorzystać
asinka85
Mama Tymona i Niny :-*
Witam!!
Ale się ostatnio wysypiam :-) Wstajemy z Tymkiem koło 9, Sz.ma 1 zmianę i jak zwykle zły, bo jak ma 2 zmianę, to Tymek wstaje o 7 Jak na razie jest łaskawy dla mamy...
Mała kopie jak szalona, najwięcej o 22 i jeszcze wyczułam, że po 11, więc za chwilę się zacznie :-)
Widzę, że od wczoraj na tapecie temat macierzyńskiego... No właśnie pewnie połowie z Nas się uda na to załapać. Ja w sumie cieszyłabym się jakbym nawet dostała pół roku 100 %, a drugie pół 60 %, ale to się wszystko okaże. Ważne, żeby dzidzia była zdrowa
Daga słyszałam o tym tacierzyńskim, bo mój Sz. o tym gada non stop. Fajnie by było jak by to weszło.
Martuska gratuluję synka!! I super, że humor dopisuje :-)
Truskafffka gratuluję córeczki :-)
Ale się ostatnio wysypiam :-) Wstajemy z Tymkiem koło 9, Sz.ma 1 zmianę i jak zwykle zły, bo jak ma 2 zmianę, to Tymek wstaje o 7 Jak na razie jest łaskawy dla mamy...
Mała kopie jak szalona, najwięcej o 22 i jeszcze wyczułam, że po 11, więc za chwilę się zacznie :-)
Widzę, że od wczoraj na tapecie temat macierzyńskiego... No właśnie pewnie połowie z Nas się uda na to załapać. Ja w sumie cieszyłabym się jakbym nawet dostała pół roku 100 %, a drugie pół 60 %, ale to się wszystko okaże. Ważne, żeby dzidzia była zdrowa
Daga słyszałam o tym tacierzyńskim, bo mój Sz. o tym gada non stop. Fajnie by było jak by to weszło.
Martuska gratuluję synka!! I super, że humor dopisuje :-)
Truskafffka gratuluję córeczki :-)
Martuska
Fanka Lipcowa mama 05'
- Dołączył(a)
- 18 Maj 2005
- Postów
- 3 338
a ja to raczej kwietnioweczka :-) nie bede sie z Wami scigac ;-)
jakas takas zmeczona jestem i spiaca strasznie. bylam dzisiaj u dermatologa z moimi pobasenowymi plamami no i grzybek na pachwinach (dostalam roztwor jodu) i na plecach zlapalm lupierz pstry (leczenie po porodzie) :-( troszke sie zdolowalam, bo uwielbiam plywac i swego czasu robilam to codziennie wszystko sie zmienilo, gdy spotkalam ponad 80-letniego dziadka z grzybica na nogach az po kolana jak go z mezem zobaczylismy to spierniczalismy do domu, az sie za nami kurzylo a w domu sie tak szorowalismy jak nigdy wczesniej raz tez trafilam na dzieciaki ze szkoly, na drugi dzien mialam cale usta w opryszczkach mialam ich 4, wygladalam jak Angelina Jolie ;-)
nie mam dzisiaj weny Wam odpisywac, ide spac! milej nocki marcoweczki
Maryńka to sie chyba nieźle wyspałaś co? Jeśli zaś chodzi o łapanie dziadostwa na basenie to kurcze jakoś odporność trzeba zwiększyć może, bo przecież tam każdy potencjalnie coś nosi
Nie no uśmiałam się po pachy, dobre!to jak znajdziesz jakiś sposób na przenoszenie się podziel, bo ja muszę przenosic prawie trzy tygodnie
Swoją drogą ciekawe jak to z nami będzie.
Też się nad tym zastanawiałam, oni musza jakos to przemysleć. Może termin porodu wypisany przez lekarza będzie sie liczył?hmmm bardzo ciekawa ta nowa ustawa A mnie ciekawi co innego. Bo oni mówią , że 14 dni przed planowanym terminem porodu trzeba się zdecydować (jeśli chcemy mieć 80% przez rok a nie 100% pół roku i 60% drugie pół roku). No oki . Planowane mam na 21 marca , zgłaszam chęc na całoroczne powiedzmy miesiąc przed , a tak by nie zapomnieć później. I okazuje się , że poród mam 25 lutego .. i co?? należy się czy nie ? No bo planowane miałam na 21 marca więc bym się załapała , nie moja wina, że dziecię się pospieszyło
Truskafffko gratuluję udanej wizyty i córeczki. Super! Ja jestem fanka posiadania dziewczynke po chłopczykach. Wydaje mi się, że mamusie są wtedy miło zaskoczone;-)
Oczywiście nie chce, żeby tu wyszło, że jestem przeciwniczką chłopców, bo mój Aleczek był cudownym niemowlaczkim, a później chodziaczkiem i przedszkolaczkiem. Szybko mówił i to ładnie, był bardzo rozumny i można mu było wytłumaczyć wiele rzeczy "na rozum", czułam, że się rozumiemy bez słów czasem, szybko chodził, miał 20 tyg jak nauczył się robić siku i kupkę do nocniczka, był baardzo spostrzegawczy i wydawało mi się, że ma taka babską intuicję. Jedyne to to mamisynusiowanie, chęć spania w naszym łóżku, długie usypianie, budzienie się w nocy po kilka razy. Ten najmłodszy okres wspominam baaardzo męcząco.
Jednak dopiero po urodzeniu Marysi zobaczyłam co to znaczy spostrzegawczość i babska intuicja
A mój syneczek jest teraz super szkolniaczkiem, ale z facetowskim mózgiem i tak niech zostanie.;-)
kociatka
Fanka BB :)
Czesc Kobietki
Zagda ostatni raz przed weekendem, jedziemy po poludniu na wies zamknac juz domek na zime:-( Otworzymy go dopiero z koncem kwietnia/poczatkiem maja, zatem za jakies pol roku... Ale szkoda, tak lubimy tam jezdzic! Moze wybierzemy sie na Sylwestra, wszystko bedzie zalezalo od mojej kondycji. Mamy mnostwo przyjaciol w tym miejscu, wielu z malymi dziecmi, jest piekny grzybny las i czyste powietrze (dla kogos, kto mieszka w Krakowie, nie do przecenienia). Fajnie bedzie po raz ostatni zapalic w kominku, tesciowa otuli roze na zime, malutki pobiega jeszcze po trawie, moze M znajdzie jeszcze kilka rydzy
Wczoraj mialam pracowity wieczor, kupilam w Makro swieze ryby dla malego (calego lososia i kilka dorad), upieklam w piekarniku w folii i obieralam z osci. Maly uwielbia ryby i chetnie wsuwa np ze szpinakiem albo makaronem w sosie smietanowym. Zamrozilam niewielkie porcje i bede miala jak znalazl. Nie lubie takiej roboty, jednak potem wyciagam, cos dodam i mam dla dziecka gotowe danie. Podobnie robie z kurami zielononozkami - zamrazam porcje rosolku na zupe dla niego i porcje siekanego miesa - cielecina czy niektorymi warzywami, ktorych przygotowanie jest zbyt "upierdliwe" zeby robic po jednej porcji (np. pieczone buraczki).
Z tym macierzynskim to zobaczymy. M mowi, ze projekt projektem, dopoki nie ma ostatecznego ksztaltu nie ma co "dzielic skory na zywym niedzwiedziu". Nie bede gina namawiac na odwleczenie terminu cesarki tylko z tego powodu - to pewne, choc nie ukrywam, ze przedluzony macierzynski bylby wyjatkowo korzystny dla mnie rowniez. W moim przypadku nawet te 60% to bardzo duzo kasy, a i tak planowalam wziac kilka mies wychowawczego i poszukac innej pracy. Jednak zdrowie dziecka bezcenne i nie ma o czym mowic.
Ala, "aniolki" moga budzic zle skojarzenia....
Milego weekendu!
Zagda ostatni raz przed weekendem, jedziemy po poludniu na wies zamknac juz domek na zime:-( Otworzymy go dopiero z koncem kwietnia/poczatkiem maja, zatem za jakies pol roku... Ale szkoda, tak lubimy tam jezdzic! Moze wybierzemy sie na Sylwestra, wszystko bedzie zalezalo od mojej kondycji. Mamy mnostwo przyjaciol w tym miejscu, wielu z malymi dziecmi, jest piekny grzybny las i czyste powietrze (dla kogos, kto mieszka w Krakowie, nie do przecenienia). Fajnie bedzie po raz ostatni zapalic w kominku, tesciowa otuli roze na zime, malutki pobiega jeszcze po trawie, moze M znajdzie jeszcze kilka rydzy
Wczoraj mialam pracowity wieczor, kupilam w Makro swieze ryby dla malego (calego lososia i kilka dorad), upieklam w piekarniku w folii i obieralam z osci. Maly uwielbia ryby i chetnie wsuwa np ze szpinakiem albo makaronem w sosie smietanowym. Zamrozilam niewielkie porcje i bede miala jak znalazl. Nie lubie takiej roboty, jednak potem wyciagam, cos dodam i mam dla dziecka gotowe danie. Podobnie robie z kurami zielononozkami - zamrazam porcje rosolku na zupe dla niego i porcje siekanego miesa - cielecina czy niektorymi warzywami, ktorych przygotowanie jest zbyt "upierdliwe" zeby robic po jednej porcji (np. pieczone buraczki).
Z tym macierzynskim to zobaczymy. M mowi, ze projekt projektem, dopoki nie ma ostatecznego ksztaltu nie ma co "dzielic skory na zywym niedzwiedziu". Nie bede gina namawiac na odwleczenie terminu cesarki tylko z tego powodu - to pewne, choc nie ukrywam, ze przedluzony macierzynski bylby wyjatkowo korzystny dla mnie rowniez. W moim przypadku nawet te 60% to bardzo duzo kasy, a i tak planowalam wziac kilka mies wychowawczego i poszukac innej pracy. Jednak zdrowie dziecka bezcenne i nie ma o czym mowic.
Ala, "aniolki" moga budzic zle skojarzenia....
Milego weekendu!
daga90
Fanka BB :)
Marynka a dlaczego nie chciala ci sprzedac w aptece nizoralu? Zanim kupilam to szperalam po necie i nie znalazlam nic gdzie by pisalo ze w ciazy nie wolno stosowac takich szamponow. Znalazlam ze pare dziewczyn wlasnie w ciazy mialo takie same plamki jak ja ale niektórym lekarze mowili ze to od hormonow i po ciazy przejdzie. U mnie przeszlo po tym szamponie wiec nie wiem czy to naprawde był ten lupiez czy jakies uczulenie bo niby objawy i opis się zgadzal ale jak widzialam zdjecia to u mnie to troche inaczej wygladalo ale może u mnie to było poczatkowe stadium bo ja mialam czerwone plamki a na tych zjeciach przewaznie były biale tak jak np po opalaniu czasami skora schodzi plackami
Ala tak tez myslalam ale ostatnio pare osob mi się pytalo o to i już sama wkoncu zglupialam
Ala tak tez myslalam ale ostatnio pare osob mi się pytalo o to i już sama wkoncu zglupialam
kociatka
Fanka BB :)
Martuska, mam wrazenie, ze to raczej kwestia kolejnosci narodzin, a nie plci dziecka. Ja jestem pierworodna i mama miala ze mna takie wlasnie problemy, o ktorych piszesz - ciagle tylko raczki, problemy z usypianiem, nocne pobudki, wedrowki do lozka rodzicow... I trwalo to ladnych kilka lat, bo ja juz to dobrze pamietam! Bylam naprawde wymagajaca. Moj mlodszy brat byl natomiast spokojny, wyciszony, dobrze sypial, zadowalal sie mniejsza iloscia uwagi rodzicow (bo i tak nie mieli oni tyle czasu dla niego, jak dla mnie). Po prostu pierwsze dziecko jest bardziej wymagajace i rodzice sa bardziej sklonni je nianczyc.
Spadam, bo czeka na mnie troche gotowania i pakowania
Spadam, bo czeka na mnie troche gotowania i pakowania
reklama
a ja mam dziś pracowity dzień. wczoraj przywiozłam moją chrześnice do nas. jest niecały rok mlodsza od mojej córki i od rana dokazują. niedługo ide z nimi na spacer może się zmęczą i po południu chociaż z godzinkę się zdrzemną.
rano dostałam smsa od właścicielki mieszkania które wynajmujemy że wieczorem zadzwoni porozmawiać pewnie albo chce mam podwyższyć czynsz albo znalazła kupca na mieszkanie. jedno i drugie oznacza dla nas przeprowadzkę.
jeśli chodzi o rączki nocne wstawanie dziecko to moja córka teraz częściej w nocy wstaje niż jak była mała.prawie wogóle nie płakała. trzeba ją było tylko przewinąć nakarmić i tyle właściwie od urodzenia jest samowystarczalna
rano dostałam smsa od właścicielki mieszkania które wynajmujemy że wieczorem zadzwoni porozmawiać pewnie albo chce mam podwyższyć czynsz albo znalazła kupca na mieszkanie. jedno i drugie oznacza dla nas przeprowadzkę.
jeśli chodzi o rączki nocne wstawanie dziecko to moja córka teraz częściej w nocy wstaje niż jak była mała.prawie wogóle nie płakała. trzeba ją było tylko przewinąć nakarmić i tyle właściwie od urodzenia jest samowystarczalna
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 830
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 748
- Odpowiedzi
- 20
- Wyświetleń
- 809
Podziel się: