reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2013

Zilla super, że już w domku a teraz leż i dbaj o siebie i maleństwo ile tylo się da... choć na pewno będą momenty, że będziesz miała dość;)
basiatoja ja też się stresowałam bo w pierwszej ciąży jak zaczęłam czuć ruchy to byłam pewna, że to od początku było w okolicach brzucha, a teraz czasami muszę rękę położyć na środku blizny po cc (więc bardzo nisko) żeby coś poczuć. W związku z tym ostatnio poprosiłam lekarza o zrobienie dodatkowo usg dopochwowego (bo na tym etapie to robi od czasu do czasu lub jak są jakieś wątpliwości takie) co by sprawdzić czy coś znowu z szyjką się nie dzieje że tak nisko... Ale okazało się, że szyjka piękna, długa a bobasa nadal czuję bardzo nisko zazwyczaj więc nie ma co się stresować, ale jak będzie następna wizyta to warto podpytać, choć chyba niedługo te nasze bobasy przesuną się trochę wyżej...

Ja też jeszcze nic zupełnie nie kupiłam... Czekam na w miarę pewną informację ad płci;) A zresztą do zakupu mam praktycznie tylko ubranka bo reszta po małej (większość większych rzeczy starałam się kupować w neutralnych kolorach...)


Moja mama mówi że też nie mam się stresować,podpytam jeszcze lekarza jak będę na wizycie w przyszłym tygodniu :) I też dam Wam znać co mi powiedział :)
Basieniak A wiesz w jakim tyg przeważnie przesuwa się dzidziuś trochę wyżej???

Te neutralne kolory to bardzo dobre podejście,też tak z mężem zamierzamy kupować:) Ostatnio malowaliśmy pokój dla dzidziusia i kolor też wybraliśmy pasujący do obu płci :) a na jednej całej ścianie zamówiliśmy fototapetę (misia w kolorze beżu)
 
reklama
basiatoja no kocyki np bardzo łądne kupowaliśmy ale niebieskie lub inne jak dla mnie i dla dziewczynki i dla chłopczyka, jakieś nożyczki itp białe, ,ata też taka neutralna tylko nie powstrzymałam się i leżaczek jest trochę różowy bo jakoś ta druga wersja mi się nie podobałą;) No ale jak będzie chłopak to trudno z tym leżaczkiem jakoś przeżyjemy;) Pokój też zostały ściany jasne A dywan w czterokolorowe puzzle, naklejki na ścianach - generalnie pokój to i tak jakoś tak na różowo mi by nie odpowiadał;) Wózek też ciemnoniebieski. No i od początku myśleliśmy, że po roku będziemy się starać o drugiego bobasa więc stwierdziłąm, że nie ma co przesadzać z różowymi... szczególnie, że ja za tym kolorem nie przepadam... No tylko pościel jest pod dziewczynkę (ale to i tak drugie dostanie swoje) no i ubranka... no z tym najtrudniej.... tego to się chyba zbytnio nie da;) Myślę, że jak są plany na drugiego bobasa dość szybko to warto troszkę zwrócić na to uwagę....
 
truskaffka racuchy z babanami?? hmm tego nie znalałam.. ale lubie i racuchy i banany wiec pewnie pycha
basiatoja ja czuje roznie, czesto czuje machajace nóżki/raczki bardzo nisko, raz nawet sie zdziwilam ze az tak daleko potrafi sie przemiescic ;)

my juz po wizycie, do odpowiedniego watku ide strescic.
maż sie piffkuje, ja sie ogłupiam przed tv
 
mój mąż już śpi więc zostałam "sama" na placu boju:tak:

Ja kopniaczki początkowo dostawałam nisko teraz nabrała siły i czuję troszkę wyżej jej rączki:-D Jak byłam we wtorek na usg to pytałam się lekarza czy położenie nie jest przypadkiem miednicowe bo tak odczuwam ruchy i przyznał mi rację:-) Myślę, że nie ma co się stresować najważniejsze iż czuje się ruchy a już gdzie to mniej ważne...bobasy mają jeszcze sporo miejsca na podróże po wodnym domku
 
Witam wieczorowa pora!

kiniusia bardzo mocno Cie przytulam!
basiatoja ja tez malutkiego czuje strasznie nisko i do Twojego wpisu nie zastanawialam sie nad tym, gdzie mam go czuc tzn. wiedzialam, w ktorych mniej wiecej okolicach ;) dobrze, ze mamy tu doswiadczone mamuski!
Zilla w domku, to zawsze lepiej niz w szpitalu. ja anemie mialam juz przed ciaza - nie znosze miesa, moj maz je uwielbia no i czesto 2 obiady gotuje ;/ aktualnie wcinam zelazo co 2 dzien, mam nadzieje, ze wyniki krwi bede przynajmniej takie jak poprzednie...

Weekend zaliczam do barrrdzo udanych, teraz palaszuje kolacje, a co sie bede przejmowac! Dziecku mam odmowic :-D cos z tym spaniem dalej nie jest najlepiej, przed ciaza czasem i 10 h bylo malo ;-) a teraz 6 h to juz maks.
mieszkanko wysprzatany, obiad na jutro dla mezula gotowy, walizka spakowana, pranie WYPRASOWANE :-) normalnie niczym perfekcyjna pani domu :szok:
 
Prażuchy to są takie kluchy z ziemniaków a robi się tak-jak ziemniaki sie zagotują to wsypuje się troche mąki ziemniaczane i ugniata się do czasu aż zaczną się odklejać od garnka,później odrywa się łyżką po kawałku i na rozgrana patelnię podsmaża.Podaje się je ze skwarkami najlepiej z boczku i do tego kefir,mniaaaam.akie proste jedzenie a ile radochy daje:-) Być może wiedziałaś co to jest tylko inaczej to nazywasz na Śląsku...
Pozdrowionka

Nie Monisiu pierwsze słyszę, coś nowego, może wypróbuję, dzięki
 
Bry :-)
Weekend minął szybko, za szybko...popołudniowo było imprezowo, dużo słodkości, więc na wadze już efekty są ;-)
Pogoda u Nas nijaka, wczoraj sypało śniegiem przez południe, a później już deszcz więc z tego śniegu nic nie zostało.
Sąsiadka z bólami wczoraj już jechała do szpitala, ale okazało się, ze fałszywy alarm. Wkurzyła się, bo brak rozwarcia, brak skurczy na ktg a dr w szpitalu na siłę ją chciał zostawić.

Patula piękne buciki, a co do jabłek to daję w kostkę pokrojone (do racuchów).
Szczebiotka jak po weekendzie?
Królowa Dramatu zatem zaś odpocząć, praca nie zając zwłaszcza że praca stresująca.
Anka bezpiecznej podróży do PL :-)
Asinka85 jak samopoczucie? A na zgagę polecam Gaviscon jak jeszcze nie próbowałaś (syrop).
Deizzi najważniejsze, że wszystko sobie wyjaśniliście i jest teraz dobrze a kryzysy niestety zdarzają się nawet w "idealnych" związkach.
Kiniusia Ciebie mocno :****, smutna Wasza historia :-(
Natalia88 mam nadzieję, że Twój parner w końcu oprzytomnieje, i zacznie "myśleć".
03.2013 :****, każda mama po stracie jednego dziecka, będzie się już bała do końca...każda ciąża będzie jej przypominać tamtą... i ten strach nie do opisania będzie towarzyszył jej już całe życie :-(
Doti to żadna katastrofa, wpadki będą się zdarzać na początku, zwłaszcza jak napisałaś to dopiero 4 dzień. Nie od razu Rzym zbudowano, najważniejsze to konsekwencja i cierpliwość.
Ala to fajnie, że syn tak pozytywnie reaguje na siostrzyczkę w brzuchu.
Betina79 jak teściów przeżyłaś to super osiągnięcie :-)
NomiMalone pamiętaj, sny zawsze interpretuj na odwrót, zwłaszcza te złe.
Agula ja też jednego dziecka nie mogłabym mieć, choć po urodzeniu córci mówiłam sobie "nigdy więcej"...
Witaj Herbata :-)
Makunia to niezłą przygodę mieliście, a co do L4 to zastanów się poważnie, czy nie czas wrzucić na luz, odpocząć, teraz póki dziecko jeszcze w brzuszku, potem będzie mniej czasu na odpoczynek, zwłaszcza na początku.
Truskaffka to wyśpij się za mnie na zapas, bo ja jakoś nie mogę :-( Racuchy z bananami??? wow, muszę spróbować.
Zilla zatem spokojnego leżakowania, obijania się :-)
Basiatoja ruchy jak większość z dziewczyn czuję nisko.
Maryńka Twój mąż ma z Tobą dobrze :-)
Przez weekend Kociatka się nie pojawiła, ale mam nadzieję że u Niej wszystko dobrze.
Martuski też nie było, nie wspomnę już o Noelce.
 
heh moja waga wkonc ruszyla do przodu. i choc wszystko jest ok, bo kiedy jak nie w 6 mc zaczac przybierac, ale i tak wracam do zdrowszego odżywiania, takiego jak w I trymestrze. Ostatnio sobie pofolgowalismy z mężem razem wiec trzeba wrocic do zdrowych nawykow.
Mam isc na krzywa cukrowa, gdybym dalej tak jadla jak przez ostatni miesiac to ladny bym miala wynik na pewniaka ;)

dzisiaj z mężem do lekarza na konsultacje, potem troche pocwicze i do pracy wypadalo by jeszcze wstąpic.. :/

milego dnia!
 
Basiatoja - Pani doktor mi ostatnio pokazywała, że moja macica sięga tak mniej więcej dwa palce poniżej pępka, więc nie będę tak wysoko ruchów czuła. Poza tym to zależy jak masz Dziecko ułożone. Jak jest nóżkami w dół, to normalne, że czujesz kopniaki nisko. Mój Groszek dużo pływa, więc czuję go w różnych miejscach i mogę stwierdzić, że najgorzej jest jak ułoży się w poprzek.

Basieniak - ja w ogóle nie chcę myśleć o drugim bobasie na chwile obecną, ale może za jakieś 2-3 lata mi się zmieni... Ciężko jest w pierwszej ciąży (szczególnie jak się ją kiepsko znosi) myśleć o drugim dziecku. Chociaż z ekonomicznego punktu widzenia lepiej by było myśleć o tym już teraz.

Kania - przez weekend w ogóle nas mało, każda się robi rodzinna:) mnie przez święta też prawie nie będzie, wiec mówię od razu

W ogóle nie mogę spać w nocy, budzę się co 2-3 godziny i to nie na siku:| eh, ja juz chyba mam tryb snu "baby stand by"
 
reklama
Cześć dziewczyny:-):zawstydzona/y:

Ja powracam jak córka marnotrawna. Nie jestem was w stanie nadrobić, przeczytałam tylko kilka stron wstecz.
Na swoje usprawiedliwienie mam jedyne to, że jestem zagoniona (pewnie źle zorganizowana powinnam napisać) i jak nie zaglądnęłm do was po krótkiej przerwie to potem co raz ciężej było mi już wejść. Teraz jako,że nie mam szans się oszukiwać, że nadrobie zaległości z pokorą się poddałam i wróciłam, bo myślę o was i ciekawa jestem co u każdej słychać.

Kania dzięki za pamięć i dzieki wszystkim, które o mnie pamiętały a niedoczytałam:sorry2:

U mnie leci. Maluszek nasz o nieznanej nadal płci rośnie i kopie ile tylko może, też raczej nisko, choć dno macicy wyczuwam tuż poniżej pępka. Brzuch mi urósł dosłownie na oczach w ciągu ostatniego tygodnia. Mam narazie 1kg do przodu i cieszę się, że choć tyle. Wizyta 7 listopada i wtedy już nie dam się wypuścić bez wiedzy kto tam we mnie rośnie;-).

Witam wszystkie nowe mamusie, bo widzę, że takowe sie pojawiły.:tak:

Nie Monisiu pierwsze słyszę, coś nowego, może wypróbuję, dzięki

Kurcze chciałam zrobić cytat w cytacie ale albo nie umiem albo się nie da. Chodzi mi o te prażuchy.
Ja to bym je nazwała troche kluskami śląskimi. Robię z reszty niezjedzonych ubitych ziemniaków, mąki ziemniaczanej i jednego jajka.
 
Do góry