Hej dziewczyny! Donoszę cała szczęśliwa, że "już" w środę mam pierwszą wizytę - z badaniami i usg. Musiałam wydzwaniać i pytać, bo list nie dotarł (a tu tak to działa, że czekasz na list z datą wizyty). Ale się naczekałam nie? Strasznie się cieszę Niestety małżon nie będzie mógł być ze mną bo musi zostać z Juliuszkiem w domu. Wizyta jest w innym mieście i potrwa ze 3-4 godziny (tyle się czeka...), więc nie ma sensu targać i męczyć dziecka, zwłaszcza że to w porze jego drzemki.
aniulkas gratki udanej wizyty
Ja też się baaardzo obawiam jak poradzę sobie z dwoma takimi maluchami. Też nie mogę liczyć na pomoc rodzinki bo wszyscy daleeeeeko. Już sam Julek czasem sprawia, że nie mam siły i cierpliwości...
aniulkas gratki udanej wizyty
Ja też się baaardzo obawiam jak poradzę sobie z dwoma takimi maluchami. Też nie mogę liczyć na pomoc rodzinki bo wszyscy daleeeeeko. Już sam Julek czasem sprawia, że nie mam siły i cierpliwości...
Ostatnia edycja: