hej laseczki
kiniusia - oby MM zdążył na 6go - trzymam kciuki... a Ty kiedy od rodziców wyjeżdżasz??
kociatka - no jak to Ty o kulach kuśtykasz z mlekiem dla małego?? no zamarłam po prostu... ach ci faceci... ale moze pogadaj jednak z nim poważnie, bo to już niebezpieczne jednak....
i współczuję wypadku, ale ten tunel to nieźle
co do maleństwa to na pewno na wizycie Cię uspokoją, ze jest ok
Kania - co to za nastroje?? mam nadzieję, ze przejdą....
ja też nie wiem jak to będzie z trójką, ale jakoś musi być - wazne, żeby dziecko urodziło sie zdrowe, to reszta się ułoży :-)
Krolowa - mnie tez wczoraj brzuch ciągnął - az wzięłam no-spe... i nie poszłam z dzieciakami na dwór - MM sam z nimi poszedł... a ja sie położyłam i oczywiście zasnęłam
Noelka - tez mam schizy czy aby dziecko żyje i czy zauważę jakby coś było nie tak... czy własnie zaczną sie skurcze czy po prostu nagle na USG dowiem się, ze serduszko nie bije...
obiecywałam sobie, że jak w 12 tc na genetycznym będzie ok to sie uspokoję, ale chyba nie do końca mi to wyszło...
na pewno do końca będziemy schizować tak to juz matki mają
łącze się w bólu z dziewczynami wymiotującymi - ja tez wymiotowałam w sobotę wieczorem i dzisiaj po drugim śniadaniu...
Szczebiotka - ja tez juz myślałam, ze mi lepiej, a tu znowu powtórka z rozrywki...
mam nadzieję, ze ten ciężar z żołądka Ci zejdzie - trzymaj sie tam.....
ja dzisiaj z Maja byłam na rozpoczęciu roku - nawet nie przeżywałam az tak bardzo.... wychowawczyni fajna, szkola nowa, zadowolona jestem bo mają 3 posiłki dziennie - jak w przedszkolu zobaczymy jak będzie z odrabianiem lekcji
basieniak, Królowa - to może pon albo śr o 18ej - królowej apsuja oba dni, mi własciwie też, więc Ty sie Basieniak wypowiedz
kiniusia - oby MM zdążył na 6go - trzymam kciuki... a Ty kiedy od rodziców wyjeżdżasz??
kociatka - no jak to Ty o kulach kuśtykasz z mlekiem dla małego?? no zamarłam po prostu... ach ci faceci... ale moze pogadaj jednak z nim poważnie, bo to już niebezpieczne jednak....
i współczuję wypadku, ale ten tunel to nieźle
co do maleństwa to na pewno na wizycie Cię uspokoją, ze jest ok
Kania - co to za nastroje?? mam nadzieję, ze przejdą....
ja też nie wiem jak to będzie z trójką, ale jakoś musi być - wazne, żeby dziecko urodziło sie zdrowe, to reszta się ułoży :-)
Krolowa - mnie tez wczoraj brzuch ciągnął - az wzięłam no-spe... i nie poszłam z dzieciakami na dwór - MM sam z nimi poszedł... a ja sie położyłam i oczywiście zasnęłam
Noelka - tez mam schizy czy aby dziecko żyje i czy zauważę jakby coś było nie tak... czy własnie zaczną sie skurcze czy po prostu nagle na USG dowiem się, ze serduszko nie bije...
obiecywałam sobie, że jak w 12 tc na genetycznym będzie ok to sie uspokoję, ale chyba nie do końca mi to wyszło...
na pewno do końca będziemy schizować tak to juz matki mają
łącze się w bólu z dziewczynami wymiotującymi - ja tez wymiotowałam w sobotę wieczorem i dzisiaj po drugim śniadaniu...
Szczebiotka - ja tez juz myślałam, ze mi lepiej, a tu znowu powtórka z rozrywki...
mam nadzieję, ze ten ciężar z żołądka Ci zejdzie - trzymaj sie tam.....
ja dzisiaj z Maja byłam na rozpoczęciu roku - nawet nie przeżywałam az tak bardzo.... wychowawczyni fajna, szkola nowa, zadowolona jestem bo mają 3 posiłki dziennie - jak w przedszkolu zobaczymy jak będzie z odrabianiem lekcji
basieniak, Królowa - to może pon albo śr o 18ej - królowej apsuja oba dni, mi własciwie też, więc Ty sie Basieniak wypowiedz
Ostatnia edycja: