Cześć babeczki
Ja z tego mojego pisania wczorajeszego zapomniałam
Aniulkasi złożyć wszystkiego naj z okazji urodzin. Kochana spóżnione ale szczere, najserdeczniejsze życzenia, zdrówka, zdrowego maluszka i szczęśliwego rozwiązania oraz zawsze kochające męża;-)
Kania, dzięki, piszesz, że nie naciągam NFZ to dobrze troche rozgrzeszona jestem
Co do snów to ta Calineczka śniła się mojemu mężowi. Mnie sie śniło ostatnio, że urodziłam chłopczyka i przystawiałam go do piersi (lewej):-) Dzisiaj za to moje czwartkowe usg sie przewijało, a miał mi je zrobić taki przystojniak... czemu mi sie tacy fajni faceci śnią
Szczebiotko nadrobiłam ale i tak do wszystkiego sie nie ustosunkowałam, bo chyba by się wam niedobrze zrobiło od moich postów
A ja mam leciutka schizkę od wczoraj wieczora, bo piersi przestały mi dokuczać tak jak co dzień. Na dokładkę dzisiaj wcale nie ssało mnie jakoś specjalnie z rana, a zwykle nie wiedziałam co zjeść. Czuję się za to od śniadania jakaś wypluta, najchętniej poleżałabym w łóżku, bo dzisiaj nie pracuję. Dzieciaczki niestety mam, które mamie poleżeć nie dadzą w każdym razie napewno nie teraz jeszcze. Marysia ciągnie na ostrężnice, a ja nie mam sił, no ale może spacer dobrze mi zrobi. Kurde mam nadzieję, że dotrwam szczęśliwie do przyszłego czwartku i zobaczę moją kruszynkę całą i zdrową z bijącym serduszkiem.