reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marzec 2013

Aniulkas - u mnie to samo co u Ciebie ... kłucie, ból jak przy okresie, śluz ... do tego boli mnie jakby podbrzusze, tak nisko nad ... wzgórkiem ? Wiem że główka małej jest u mnie bardzo nisko więc to chyba przez to że napiera ...

A też już bym tak bardzo chciała urodzić i ją mieć przy sobie ...
w czwartek mam ktg może skurcze pokaże :p

Pogoda przepiękna, niech mała wychodzi na słonko :)
 
reklama
u mnie 17 dni zostalo. ja uwazam z moja lekarka ze to skurcze ale potwierdzenia brak:(... wiec ja czuje jako napiecie sie caaalego brzucha i bol ogolny.. trudnosci z oddychaniem wtedy i ruszaniem sie..wtedy jest mi tez strasznie niedobrze. no ale to ciekniecie to czop odchodzacy czy saczace sie wody...
aniulkas a gdzie Ty rodzisz??
 
na IP wyszlo ze to sa wody. zrobili dzis usg i maly ma ich jeszcze na tyle zeby tam siedziec:-(a ze nic nie cieknie to mnie wypisali. juz wymiekam normalnie:-(
a to betina dzis miala byc w szpitalu?kto wie moze sie na korytarzu minelysmy:)
 
Hej mamuski te rozpakowane i te ktore czekają jak ja ,,,U mnie od 17 nastej skurcze co 20 min ale ciagle to samo wiec sama niewiem na 8 rano mam byc w szpitalu na wywolaniu porodu, choc to dzien przed terminem ale moj lekarz ma dyzur wiec kazal byc :-) boje sie jak niewiem co, choc rodze drugie dziecko ale po 14 latach czlowiek wszystko zapomina strach mnie obleciał:szok: dziewczyny trzymajcie kciuki prosze i przesyłam usciski wszystkim czekającym i juz rozpakowanym,,,

Trzymam kciuki :)

deizzi mi przeszlo powoli po okolo miesiacu...pamietam jak tesc zrobil moje ulubione ruskie, a ja nie moglam nawet na nie spojrzec :shocked2:

aspirynka powodzenia!!

Mi ostatnio babcia zrobiła pyzzy z sosikiem (uwielbiam i mogłabym 5-6 takich buł pochłonąć) a tymczasem zjadłam jedną i wydała mi się gorzka...

Czesc Kobietki

Ja wpadam na szybko, nie ma szans na czytanie postow z calego dnia:no: Przy poprzednim dziecku robilam ten blad, zeby usilowac zyc "normalnie", obejrzec wieczorem cos w TV, korespondowac ze znajomymi - zamiast sie wyspac. I skonczylo sie kompletna zalamka nerwowa i wyczerpaniem. Wiec wybaczcie, napisze co u nas i spadam do wyrka;-)

Szczebiotko, doczytalam, jak sie meczysz... Oby wszystko sie szybko i dobrze skonczylo!

U nas wszystko gra, Juleczek jest bardzo kochany i grzeczniutki. W porownaniu do Oluszka, zlote dziecko po prostu... Kolek jak na razie nie ma (oby tak zostalo), je pieknie (ssie jak maly smok, przez co mleka mam mnostwo) i duzo spi. Patrzy juz takimi mardymi oczkami:-) Jest dla nas wyrozumialy, kiedy troszke go zaniedbujemy, zeby dopiescic starszaka. Opieka nad nim jest dla mnie duzo mniej meczaca i stresujaca niz za pierwszym razem. Stresujace sa za to reakcje starszaka, ktory dobrze rozumie, co sie stalo i ze zycie sie zmienilo - pomimo, ze zupelnie inaczej te sprawe mu przedstawilismy. Jest nerwowy, placze i krzyczy. Pierwsze dni to masakra, budzil sie na kazde mrukniecie malego (Julek nie placze wlasciwie, tylko pomrukuje) i wyl jak upior:baffled: W efekcie ja ryczalam i byl dom wariatow. Przynajmniej moja mama go dopieszcza i wiem, ze tak naprawde dostaje wszystko, co dostac powinien. Reszta to juz tylko emocje, na ktore nie mamy wplywu i musimy czekac, az sie przyzwyczai. Rada dla podwojnych mam: wezcie kazda pomoc, zeby starsze dziecko bylo dobrze zaopiekowane i mialo rozrywke. Inaczej poczucie winy Was wykonczy... Nawet przy malym aniolku jest sporo roboty - karmienia, przewijania, lulania (tez potrzebuje bliskosci...) i mniej czasu dla starszaka. A starszak na pewno bedzie przezywal:-(

Pozdrawiam Was serdecznie, gratuluje swiezo upieczonym mamom i trzymam mocno za lekkie porody tych w dwupaku!!!

No właśnie najgorsze to poczucie winy... Czy ono kiedyś zniknie????

Jejku Herbatko Ty to jestes biedna z tymi skurczami, kurcze żebyś już to miała za sobą... Tak się męczysz więc życzę Ci tego z całego serducha!! Po tych 100 schodach bym myślała że każda kobieta zacznie rodzić :D

anka co Ty mówisz rozpakowujesz się?częste skurcze sie pojawiły czy co? jedziesz juz do szpitala??
aspirynko może nie bedzie trzeba wywoływać i dzidzia sama będzie się pchała na świat do mamy:) oczywiście trzymam kciuki :)
kingajanik no pobijasz chyba wszystkie dziewczyny z tym przeterminowaniem, nie dziwie się że się już denerwujesz... Ale teraz myslę już się w końcu uda i maluszek będzie z Tobą lada moment:)
deizzi hmm tak sobie myslę o tym Twoim apetycie... to może wybierz się do sklepu i zrób zakupy tylko dla siebie, kup to na co będziesz miała ochotę ? może to wywoła lepszy apetyt :)

U mnie bez zmian kegosłup nad ranem wykańcza... a jutro to KTG.

Próbowałam... Wszystko gorzkie bez smaku... Jedyne co mi "jako tako" smakuje to drożdżówki z dżemem. Ale ile można ich zjeść???

Hej Kobietki,

Ja wlasnie zalirczam relaksik w wannie z mezowym tablem, wybaczcie w:-) dniec brak polskich znakow i literowki, ja zdecydowanie fanka ekranow dotykowych nie jestem:no:
Kociatka super, ze Julek to przeciwienstwo OLuszka pod wzgledem jedzenia,kolek itp. Zycze CI z calego serca aby tak juz zostalo. Z ta zazdroscia troche mnie przerazilas,mam nadzieje,ze Szczepxiu az tak gwaltownie nie bedzie reagowal.

Deizzi wspolczuje bolu piersi:-(moze rada KAni o zmianie pozycji warta wyprobowania? Ja tez bym obstawiala,ze moze to byc jeden kanalik. A co do hasla jakie Maz Ci rzucil, niestety to dosc czeste ze te nasze chlopaki otwieraja buzie zanim szare komorki uruchomia:no:;-)

Kania pieknie CI Gabrysia spi:tak::-)oby tak dalej. W ogole Coreczki Twoje bosko razem wygladaja!!! Mysle,ze reakcje Oliwki calkiem naturalne, musi po prostu przywyknac do nowej sytuacji

Iwona wspolczujE przejsc. Dobrze, ze juz w domku jestescie oby teraz juz bezproblemowo bylo:tak:

Banankowa zycze aby nocka rownie udana jak drzemka popoludniowa, cobys miala sily jakby jutro Tymus zdecydowal sie opuscic brzuszek:tak:

Asinka z tego co wiem na wywolywanie musisz wyrazic zgode. Mam nadzieje, ze nie wpa


Zmieniłam pozycję i o dziwo pomogło i przeszło :) tzn. Dzisiaj rano obudziłam się bez bólu i gorączki... Ale ale żeby nie było kolorowo kolejny problem. Tym razem słynny po 2 tygodniach od porodu - zanik pokarmu. Miałam go z Antkiem w tym samym czasie. Ignaś mocno się na mnie zdenerwował dzisiaj po takiej sytuacji. Przeprosiłam go i zrobiłam mu mleko :baffled: teraz go uśpiłam (reaguje na jedną kołysankę w telefonie :)) i śpi... Zabrałam się za te słynne herbatki na laktację popijane wodą niegazowaną... Mam nadzieję że coś naprodukują przez ten czas....
 
Idę chyba się położyć... Maluszek śpi... Antosia wysłałam do Męża na zewnątrz... Pewnie za godzinkę, pół przyjdą ale chyb zdążę się zdrzemnąć...


Położna była dzisiaj ze swoją wagą. Mówiła że dziecko w 10 dniu powinno osiągnąć wagę urodzeniową. a u nas 14 dzień i wagi urodzeniowej nie osiągnęliśmy :-( 4150 dzisiaj było... 40 gram zabrakło... Ale to przez noc bo już mi pokarmu brakowało...
 
a to sobie pospaliśmy prawie 3 godzinki hihi:-D gorzej, że teraz Misiek nie będzie chciał iść spać wieczorem.
zapomniałam napisać rano, że wczoraj wieczorem jadłam tego ananasa Szczebiotkowego i nad ranem jakieś skurcze się pojawiły, więc dzisiaj zjem resztę i może coś się ruszy:-p spacery jakoś nic nie dają, ale to nie znaczy, że nie będę na nie chodzić;-)
generalnie to nic mi się nie chce już dzisiaj robić a trzeba będzie ogarnąć po całym dniu. ehhh :dry:


nimitii cieszę się, że spacerek się udał:) teraz czekamy na wieści od Ciebie co na badaniach wyszło i na ten magiczny przepis hihi
Kania życzę Ci, żeby te noce były już co raz to lepsze. sama się boję co to będzie u nas;/
zabka253 witaj:) fajnie, że Ciebie wypuścili, bo zazwyczaj już trzymają do końca po odejściu wód, bo mogą się infekcje różne wdać
trytytka ale chociaż tyle słońca złapałaś co na tym werandowaniu:) a tej opuchlizny nie zazdroszczę;/ mnie na szczęście ominęła w tej ciąży i dlatego ciągle jestem na nogach
_Ewelinka_ pożycz męża do sprzątania:p hihi (żartuję oczywiście;)) i podzielę się z Tobą świetną radą, którą mi sama dałaś:) nie stresuj się! :)))))) będzie wszystko dobrze!
aniulkas też mam tak z tym śluzem, ale nic po za tym. czopek się trzyma jak durny;/ kłucie jest już normalne w tym okresie ciąży. co do skurczy to mnie boli od kości ogonowej tak jak by mi obcęgami go w górę ciągnięto, od kości łonowej też mnie w górę boli jak na okres i cała macica się napina;/
makunia żebyś tylko krzyżowych nie dostała przy porodzie;/ daj znać co na ktg
Zuzkon dobrze, że masz taką Mamę. ja się ze swoją o wszytsko kłucę. ale tak było odkąd pamiętam:p zupełnie niedopasowane charaktery z nią mamy. co do majtek - możesz mimowolnie popuszczać siku, bo Dzidzia uciska na pęcherz i dodatkowo jeszcze śluz dochodzi i taki efekt jest niestety
Deizzi na pewno coś się ruszy do przodu z mleczkiem:) a z tymi dziwnymi wagami urodzeniowymi to ja bym się nie przejmowała aż tak. przecież oni też nie biorą pod uwagę tego, że woda ze skóry wyparowuje, że Dzidzia może byc przed czy po karmieniu, a nawet to czy kupka była robiona czy jest w środku. więc nie stresuj się:)
 
banankowa oj ja wręcz cieszę się, że trafiłam na taka porę roku a nie na lato. Poprzednio rodziłam pod koniec czerwca i ostatnie 3 miesiące spędziłam leżąc i to ciągłe słońce na które nie mogę wyjść (bo u mnie leżenie znaczy dosłownie leżenie bo nawet siedzenie źle się kończy) a do tego upał to była po prostu masakra. Teraz mam napady gorąca i leżę z odkrytym brzuchem itp (a normalnie zmarzlak jestem) a wtedy to była masakra. Więc akurat pora roku mnie pociesza:)
Dziewczyny z drugim bobaskiem i małą różnicą zaczynam się przez was bać jak to będzie:( Wiki będzie miała rok i 9 miesięcy, a już dzisiaj pokazała jak to może być... Wczoraj mąż musiał pójść do pracy na 24 godziny to dzisiaj była tak tatą przejęta, że pomimo, że zmęczona to na drzemkę w dzień nie poszła i wyglądało, że bała się, że jak wstanie to znowu taty nie będzie:( A co to będzie jak ja wybędę na kilka dni i wrócę z drugim bobaskiem który będzie wymagał mojego czasu.... eeeech... zobaczymy...
 
elloo

Melduje ze nadal w dwupaku
Chyba rodze na raty jak Szczebiotka:-D:-D
Brzuchol non stop boli a jak juz mysle by sie wybrac to wszystko cichnie:baffled:
Teraz mnie boli co 20 minut ale nie mysle ze to sie rozkreci:baffled:
Dzis troche sie nalatalam, nogi jak baniaki i najlepsze jest to ze jutro ma byc 16st a ja nie mam butow:-( Nie wiem jak mam jechac na 10:30 do lekarza, chyba bede wpychala nogi na sile:-( Tragedia!!!
Ide do pralni bo zostalo mi rozwiesic pranie. Mam dzis odwalila sprzatanie za mnie bo mialam troche latania a to do ortopedy po papierek a to do ubezpieczalni... Popoludniu bylysmy we 3 na gofrach z bita smietana:tak:
 
Ewelinka nie martw się, na pewno będzie dobrze. Zdrowa jesteś ciąża bez problemu malutka będzie na pewno okazem zdrowia zobaczysz. Będzie śliczna po mamusi :)

aniulkas oj mam tak samo. Boli np jakbym okres miała dostać czasem np tak że nawet ruszyć się nie umiem. Plus duża ilość śluzu ze mnie wychodzi . Czasami aż za mokro mi tam ;) a co do czekania nawet mi nie mów....

deizzi same problemy masz współczuje ci bidulko. Ja nic nie poradzę bo kompletnie nie wiem co to znaczy karmić dziecko

makunia ja też takie bóle miałam w 38 tc. Baa nadal je mam i nic sie nie dzieje :/

herbata ma rację ten olej najlepiej zażyć jeśli np powie nam o tym położna lub lekarz

Zukon kochana aż tak źle ?:( dobrze że masz tą mamę :) naprawdę mamy są najlepsze :) a swoją drogą też mam tak mokro ;)

banankowa z wrażenia zapomniałam przepisu :nerd: ale spacer nie powiem super!

Ja niestety jestem podłamana. Byłam na IP u mojej położnej która mnie zbadała ( cholera ale bolało! ) i powiedziała mi że szyjka to i owszem skrócona i można powiedzieć gotowa ale coś tam jest zamknięte na amen i według niej to mój poród będzie za tydzień :szok: mało tego powiedziała mi że pewnie mój gin połozy mnie w piątek na patologii ciąży żeby mi wywołać małego. Kazała jedynie powiedzieć ginowi żeby zamiast soboty był to poniedziałek bo powiedziała mi wprost że w weekend będę leżeć plackiem i nic mi robić nie będą :-( po prostu pech :/ poszedł po tatusiu. Teściowa swoje dzieci ( córke i męża własnie) też przenosiła 2 tyg po terminie :/ nie uśmiecha mi sie leżenie pod okscytozyną :/

A z dobrych wieści dowiedziałam się że córeczki mojego brata przylecą na 3 tyg do mojej mamy z Anglii ! tak kocham te dziewczynki :) najstarszą wychowałam ja z moją mamą. Dopiero w zeszłym roku się musiałyśmy rozstać bo ich mama je zabrała i stęskniłam się za nimi strasznie :)
 
reklama
Dezzi bidulo wspólczuję...ale herbatki na laktację działają, moim zdaniem najlepsza jest ta hipp-a więc pij i powinno być w porządku:))

SZczebiotka , Ania macie niezdecydowane bobaski i tyle:-)

Nimitii może jakbobas usłyszy, że chcą go wywołać to sam ruszy:))

U nas nawału ciąg dalszy...a Nela sobie robi żarty i potrafi nieprzerwanie spać po6 godzin a mój biust mamm wrażenie eksploduje:szok: Za cholerę nie daje się dobudzić na jedzenie, moja mama dziś domnie wpadła i stwierdziła, że byłam ideantyczna...i masz babo za swoje;-) Wygląd to prawie ksero straszego brata natomiast charaktery zupełnie inne:-)
Jestem z lekka przerażona ponieważ Gabryś dziś obudził się podziębiony;/ Cały dzień chodził zakatarzony więc nurofen i wit c poszły w ruch...mam nadzięję, że Nela nic nie złapie. Żeby było weselej wieczorem Luka zaczeło rozkładać tak więc póki co my się jeszcze trzymamy...
 
Do góry