reklama
asinka85
Mama Tymona i Niny :-*
banankowa a już myślałam, że jak wejdę, to wyczytam, że już urodziłaś. No nic, wszystko przed Nami...
Natalia powodzenia u fryzjera. Ja już swojego odbębniłam i na razie spokój.
Powiedzcie mi jak to w końcu jest: żeby się na ten roczny załapać, to trzeba urodzić 17go czy 18go? O ile oczywiście, to wprowadzą
Natalia powodzenia u fryzjera. Ja już swojego odbębniłam i na razie spokój.
Powiedzcie mi jak to w końcu jest: żeby się na ten roczny załapać, to trzeba urodzić 17go czy 18go? O ile oczywiście, to wprowadzą
asinka z moich wyliczeń wynika, że 18go. Królowa też chyba pisała, że tak jej wychodzi. Wcześniej też mi się 17 jakoś kojarzył, ale po policzeniu zmieniłam zdanie. Też jestem sceptycznie nastawiona do tego czy wogóle wejdzie ale jak tak to lepiej mieć szanse... o ile to możliwe bo nie wszystko od nas zależy
asinka85
Mama Tymona i Niny :-*
Basieniak maskara z tym liczeniem jak tak w ogóle można dzielić ludzi??!! To jest po prostu chore... Mam nadzieję, że w końcu ktoś tam zmądrzeje i da równy start dla całego rocznika. No niestety nie wszystko zależy od Nas, ale jak na razie się trzymamy, nawet bez skurczowo.
Szczebiotka
Fanka BB :)
hej Kobietki,
Mi albo brak siły albo czasu na forum tak więc wybaczcie, że Was zaniedbuje, a tu tyle się dzieje szkoda, że nie wszystko dobrze:-(
Monisia nawet nie próbuję znaleźć słów, serce mi pęka na myśl o tym co musicie przechodzić, niech Gabrysia da Wam siłę by udało Wam się przertwać ten czas.
Wybaczcie Kobietki ale nawet nie próbuję nadrabiać.
Gratulacje wielkie Rozpakowanym, jak tak dalej pójdzie to na marzec jakieś niedobitki zostaną
Kinajka gdzie Ty takiego wielkoludka trzymałaś Chłopak jak się patrzy, mam nadzieję, że poród nie był zbyt ciężki
Banankowa mam nadzieję, że u Was wszystko dobrze, czekam na wieści że Twoje Maleństwo już na Świecie:-)
Ala kurcze wierzyć się nie chce, że przy tylu badaniach przegapili cukrzyce Głowa do góry rozstanie nie będzie długie a Ty już jutro będziesz tulić Nelkę:-)
Natalia nie dobijaj mnie Kobieto, Ty się przyznaj że jakąś czarownicą jesteś i przez Ciebie jeszcze nie urodziłam co???;-)
A tak na serio to już mam dość więc życz mi abym jak najszybciej urodziła, Tobie Synek tylko raz takie skurcze zafundował, że byłaś przekonana, że rodzisz a wyobraź sobie, że ja mam co dzień przynajmniej raz taką "seryjkę" gdzie godzinę albo dłużej męczą mnie regularne skurcze (i to nie wyobraźnia bo jak w szpitalu mnie podłączyli to 2razy byli przekonani, że rodzę) w każdym razie wygląda na to, że mój Ł starcił cierpliwość szybciej niż ja, dziś jak wstałam z popołudniowej drzemki czekał na mnie pokrojony świeży ananas,wczoraj zakupił piłkę i już mi zapowiedział, że jak tylko Szczepcio uśnie to zabiera mnie do sypialni
Uciekam kąpać Synka, spokojnej nocki tym z Was, które mają jeszcze czas, szybkich porodów dla tych które już się wybierają na porodówkę no i grzecznych Maluszków tym Szczęściarą, które mają już swoje pociechy przy sobie
Mi albo brak siły albo czasu na forum tak więc wybaczcie, że Was zaniedbuje, a tu tyle się dzieje szkoda, że nie wszystko dobrze:-(
Monisia nawet nie próbuję znaleźć słów, serce mi pęka na myśl o tym co musicie przechodzić, niech Gabrysia da Wam siłę by udało Wam się przertwać ten czas.
Wybaczcie Kobietki ale nawet nie próbuję nadrabiać.
Gratulacje wielkie Rozpakowanym, jak tak dalej pójdzie to na marzec jakieś niedobitki zostaną
Kinajka gdzie Ty takiego wielkoludka trzymałaś Chłopak jak się patrzy, mam nadzieję, że poród nie był zbyt ciężki
Banankowa mam nadzieję, że u Was wszystko dobrze, czekam na wieści że Twoje Maleństwo już na Świecie:-)
Ala kurcze wierzyć się nie chce, że przy tylu badaniach przegapili cukrzyce Głowa do góry rozstanie nie będzie długie a Ty już jutro będziesz tulić Nelkę:-)
Natalia nie dobijaj mnie Kobieto, Ty się przyznaj że jakąś czarownicą jesteś i przez Ciebie jeszcze nie urodziłam co???;-)
A tak na serio to już mam dość więc życz mi abym jak najszybciej urodziła, Tobie Synek tylko raz takie skurcze zafundował, że byłaś przekonana, że rodzisz a wyobraź sobie, że ja mam co dzień przynajmniej raz taką "seryjkę" gdzie godzinę albo dłużej męczą mnie regularne skurcze (i to nie wyobraźnia bo jak w szpitalu mnie podłączyli to 2razy byli przekonani, że rodzę) w każdym razie wygląda na to, że mój Ł starcił cierpliwość szybciej niż ja, dziś jak wstałam z popołudniowej drzemki czekał na mnie pokrojony świeży ananas,wczoraj zakupił piłkę i już mi zapowiedział, że jak tylko Szczepcio uśnie to zabiera mnie do sypialni
Uciekam kąpać Synka, spokojnej nocki tym z Was, które mają jeszcze czas, szybkich porodów dla tych które już się wybierają na porodówkę no i grzecznych Maluszków tym Szczęściarą, które mają już swoje pociechy przy sobie
anka26_x_07
Mama Laury :)
Betina moj maz jest juz w domu. Wrocil w niedziele wiec smialo moge rodzic. Ponad to moja mama bedzie w sobote rano no i to juz bedzie marzecSmialo moge pojsc i przec;-)
Basiatoja byc moze to moj czas Patrzac na moje opuchniete nogi to ja bardzo chetnie przezyje drugi porod Co do wloskow to ja tez lubie chodzic w zwiazanych. Jakos mi wygodniej
Banankowa to zaproponuj mezowi pozycje na lyzeczki wzedy brzuszek mu nie przeszkodzi;-) Tonacy brzytwy sie trzyma, ale ja jak po weekendzie nic sie nie bedzie dzialo tez biore sie za mojego. Ilez mozna
Pytanie dla kobiet ktorym zbiera sie woda: czy Wam tez jedna noga puchnie bardziej od drugiej? Ja mam prawa noge wieksza od lewej wlasnie zauwazylam w lusterku, calkiem przypadkowo
Mezulek oslabiony choroba poszedl spac z coreczka
Na sama mysl o polozeniu sie spac boli mnie kregoslup. Popoludniu spalam na siedzaco
Basiatoja byc moze to moj czas Patrzac na moje opuchniete nogi to ja bardzo chetnie przezyje drugi porod Co do wloskow to ja tez lubie chodzic w zwiazanych. Jakos mi wygodniej
Banankowa to zaproponuj mezowi pozycje na lyzeczki wzedy brzuszek mu nie przeszkodzi;-) Tonacy brzytwy sie trzyma, ale ja jak po weekendzie nic sie nie bedzie dzialo tez biore sie za mojego. Ilez mozna
Pytanie dla kobiet ktorym zbiera sie woda: czy Wam tez jedna noga puchnie bardziej od drugiej? Ja mam prawa noge wieksza od lewej wlasnie zauwazylam w lusterku, calkiem przypadkowo
Mezulek oslabiony choroba poszedl spac z coreczka
Na sama mysl o polozeniu sie spac boli mnie kregoslup. Popoludniu spalam na siedzaco
anka ja miałam tak z tym puchnięciem przy Miśku. prawa zawsze większa od lewej była i wyglądało to już jak słoniowatość a nie opuchlizna ciążowa
a jak byś tak nawaliła sobie poduszek i kocy i się w to zapadła? może wtedy byś znalazła pozycję dla siebie w takim gniazdku?
co do łyżeczek to jakoś mu nie podchodzą. ale są jeszcze inne możliwości
a jak byś tak nawaliła sobie poduszek i kocy i się w to zapadła? może wtedy byś znalazła pozycję dla siebie w takim gniazdku?
co do łyżeczek to jakoś mu nie podchodzą. ale są jeszcze inne możliwości
anka26_x_07
Mama Laury :)
Musze to wyprobowac bo normalnie sie nie da:-( Kiedy ja sie wyspie Pocieszam sie ze ostatecznie jeszcze dwa tygodnie ale jak to ma byc taka meczarnia to ja chce hibernacji
Co do pozycji to oczywiscie od koloru do wyboru, kto co lubi
Moj sie boi mnie dotknac wiec sama bede musiala go zaatakowac chociaz moje libido ponizej 0
Co do pozycji to oczywiscie od koloru do wyboru, kto co lubi
Moj sie boi mnie dotknac wiec sama bede musiala go zaatakowac chociaz moje libido ponizej 0
reklama
asinka85
Mama Tymona i Niny :-*
Banankowa powiedz mężowi, że to w słusznej sprawie i niech nie narzeka. Mój to tylko czeka aż Mu coś napomknę na ten temat, ale na razie No Way a jak nie, to zostaję Ci ciepła kąpiel i masowanie sutków (mężowi też o tym powiedz )
Anka współczuję opuchlizny. Ja mam minimalną wieczorem i to same kostki. W pierwszej ciąży za to miałam "kopytka" i po porodzie nie mogłam się napatrzeć na swoje stopy :-) a co do apania na siedząco, to przeżyłam w 1ej ciąży, ale z powodu zgagi. Teraz gdyby nie kość łonowa, to bym zapomniała, że w ciąży jestem nie wliczając brzucha i skoków Niny :-)
Anka współczuję opuchlizny. Ja mam minimalną wieczorem i to same kostki. W pierwszej ciąży za to miałam "kopytka" i po porodzie nie mogłam się napatrzeć na swoje stopy :-) a co do apania na siedząco, to przeżyłam w 1ej ciąży, ale z powodu zgagi. Teraz gdyby nie kość łonowa, to bym zapomniała, że w ciąży jestem nie wliczając brzucha i skoków Niny :-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 866
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 754
- Odpowiedzi
- 21
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: