Ulkan no po cesarce to standard, że dzicko najpierw jakoś dokarmią ale uwierz, że to nie wyklucza karmienia. Ja też małą karmiłam pierwszy raz nawet chyba więcej niż po 3 godzinah, potem w nocy po 2 godzinach jak krzyczała bo chyba mleka było mało to zgodziłam się ją dokarmić (pielęgniarki chciały wcześniej) a następnego dnia wisiała mi na cycu prawie non stop - fakt było to męczące ale widocznie było potrzebne, i później już się laktacja unormowała. Nawet jak po tygodniu na tydzień nie mogłam karmić i mała była na mm a ja ściągałam i wylewałam to znowu jeden dzień walki i juz było ok. A w szpitalu też od wszystkich słyszałam, że mam małe brodawki, że może być przez to ciężko itd... A mało, że jakoś wykarmiłam ją przez rok to nigdy mnie nie bolały ani nie zostały pogryzione te podobno kiepskie brodawki. A ta pielęgniarka co się przyczepiła do czasu karmienia to też dziwna... Ważne jest czy dziecko przybiera a wtedy nie istotne czy je 5 minut czy godzinę. A tak bywa, bo ja zawsze musiałam małą karmić godzinę co było męczące i zazdrościłam delikatnie koleżance która potrzebowała 5 mkn na nakarmienie z obu piersi... Dziecko ładnie rosło więc wszystko ok. Więc nie ma co słuchać głupich rad - walczyć o to i jak dziecko przybiera to nie rezygnować.
reklama
Szczebiotka
Fanka BB :)
hej Kobietki,
Ja dziś siedzę na dupce więc mam w planie Was nadrobić wreszcie.
W nocy skurcze takie, że nawet jak udawało mi się zasnąć to i tak mi się śniło, że rodzę Natalia zlituj się kobieto, week-end cały mam wytrzymać
U mnie skurcze takie,że już w niedziele położna była przekonana, że rodzę, we wtorek to samo, w środę po usg poprosiłam, żeby mnie nawet nie podłączali, wiadomo było że z Malutką wszystko ok a mi zapis nie jest potrzebny do niczego. Zbadała mnie tylko położna i stwierdziła, że według niej to wczesna faza porodu i 2-3dni powinnam się "rozwiązać" , Ł zaczął żartować że lepiej żebym do piątku po południu dociągnęła to będzie miał więcej urlopu to stwierdziła, że marne szanse ale jak widać w moim wypadku wszelkie prognozy można sobie darować.
Mam tylko nadzieję, że znów przełoży się to na szybki i w miarę łatwy poród
Dobra dość o mnie, lecę poczytać co u Was
Ja dziś siedzę na dupce więc mam w planie Was nadrobić wreszcie.
W nocy skurcze takie, że nawet jak udawało mi się zasnąć to i tak mi się śniło, że rodzę Natalia zlituj się kobieto, week-end cały mam wytrzymać
U mnie skurcze takie,że już w niedziele położna była przekonana, że rodzę, we wtorek to samo, w środę po usg poprosiłam, żeby mnie nawet nie podłączali, wiadomo było że z Malutką wszystko ok a mi zapis nie jest potrzebny do niczego. Zbadała mnie tylko położna i stwierdziła, że według niej to wczesna faza porodu i 2-3dni powinnam się "rozwiązać" , Ł zaczął żartować że lepiej żebym do piątku po południu dociągnęła to będzie miał więcej urlopu to stwierdziła, że marne szanse ale jak widać w moim wypadku wszelkie prognozy można sobie darować.
Mam tylko nadzieję, że znów przełoży się to na szybki i w miarę łatwy poród
Dobra dość o mnie, lecę poczytać co u Was
Szczebiotka twój poród na raty brzmi naprawde ciekawie. Ty tez juz chyba czekasz az urodzisz i masz dosc skurczy.mi ostatnio tez sie snilo ze rodze...
ulkan bedzie dobrze. mysl pozytywnie ze teraz bedziesz mogła karmic.
ulkan bedzie dobrze. mysl pozytywnie ze teraz bedziesz mogła karmic.
natalia88
31.08.2009 [*] Aniołek
szczebiotka - jak Cię to pocieszy, to dostałam dreszczy i znowu się nasiliły skurcze, więc może nie będziesz musiała czekać całego weekend... Chociaż wolałabym, żeby Groszek poczekał, aż mama napisze chociaż jeden cały rozdział Nie wygłupiaj mi się tu z rodzeniem teraz, bo dzisiaj poprostu nie mam na to czasu
_Ewelinka_
Fanka BB :)
makunia może córcia kumuluje siły przed porodem :-) ja też się dziwie, że jeszcze rozstępów nie mam i nie ukrywam, że chciałabym, żeby tak zostało do końca! :-)
betina79 ale mi narobiłaś smaka na pierożki mmmm
natalia88 jak sprawa porodu wygląda u Ciebie? jakieś postępy?
anka26,07 dzięki za życzenia szybkiego porodu....też sobie tak tłumaczę, że skoro inne dały radę to ja też dam....tylko to czekanie jest już takie wkurzające :-( niech ten czas szybciej leci! Oby Twój synuś poczekał w brzuszku na tatusia.
basiatoja...u Ciebie powietrze w lodówce a u mnie peeeełno jedzenia....ciekawe, kiedy my to wszystko zjemy
kania78 nerwy już na córcię przeszły? :-)
roksaa Ty już śmiało możesz sobie pozwolić na dreptanie po sklepach bo ciąża donoszona, więc dzidziuś może śmiało się rodzić.
banankowa....teściowa może być zadowolona, że ma taką kochaną synową, która w ciąży jej zakupy do domku przynosi :-)
Szczebiotka ale Cię ta córcia wstrzymuje! Oby się szybko na świecie pojawiła....to czekanie pewnie jest mega męczące dla Was.
Ulkan życzę szybkiego powrotu do zdrówka dla Was....nie stresuj się cesarką...skoro lekarz widzi do niej wskazania to z pewnością jest ona lepszym rozwiązaniem niż poród naturalny. Wasze zdrówko jest najważniejsze. Lekarze wiedzą co robią tak więc głowa do góry :-)
lilikasia ja magnez biorę bardzo sporadycznie.
kinajaka mnie niestety boli w pachwinach i jakoś dziwnie pośladki mnie ciągną chyba nerwy gdzieś są uciskane.
trytytka zmykaj do łóżka i się oszczędzaj, żeby za szybko nam tu nie urodzić....jeszcze macie czas :-)
patula86 fajnie, że się odezwałaś....i dobrze, że nadal w dwupaku, każdy dzień w brzuszku dla dzieciątka jest bardzo istotny.
Deizzi super, że już do domku wychodzicie.
Odpisywanie Wam zajęło mi chyba ze 40 minut :-) produkcja tu idzie pełną parą!
Do południa byłam u położnej....wszystko z nami ok, bez żadnych większych szczegółów :-) jak wróciłam do domku to wzięłam się za prasowanie, ale końca nie widać i zrobiłam sobie przerwę, żeby móc poczytać co u Was.
Na chwilę obecną to tyle...idę się brać dalej za robótkę a później wpadnę na dalsze doczytywanie.
betina79 ale mi narobiłaś smaka na pierożki mmmm
natalia88 jak sprawa porodu wygląda u Ciebie? jakieś postępy?
anka26,07 dzięki za życzenia szybkiego porodu....też sobie tak tłumaczę, że skoro inne dały radę to ja też dam....tylko to czekanie jest już takie wkurzające :-( niech ten czas szybciej leci! Oby Twój synuś poczekał w brzuszku na tatusia.
basiatoja...u Ciebie powietrze w lodówce a u mnie peeeełno jedzenia....ciekawe, kiedy my to wszystko zjemy
kania78 nerwy już na córcię przeszły? :-)
roksaa Ty już śmiało możesz sobie pozwolić na dreptanie po sklepach bo ciąża donoszona, więc dzidziuś może śmiało się rodzić.
banankowa....teściowa może być zadowolona, że ma taką kochaną synową, która w ciąży jej zakupy do domku przynosi :-)
Szczebiotka ale Cię ta córcia wstrzymuje! Oby się szybko na świecie pojawiła....to czekanie pewnie jest mega męczące dla Was.
Ulkan życzę szybkiego powrotu do zdrówka dla Was....nie stresuj się cesarką...skoro lekarz widzi do niej wskazania to z pewnością jest ona lepszym rozwiązaniem niż poród naturalny. Wasze zdrówko jest najważniejsze. Lekarze wiedzą co robią tak więc głowa do góry :-)
lilikasia ja magnez biorę bardzo sporadycznie.
kinajaka mnie niestety boli w pachwinach i jakoś dziwnie pośladki mnie ciągną chyba nerwy gdzieś są uciskane.
trytytka zmykaj do łóżka i się oszczędzaj, żeby za szybko nam tu nie urodzić....jeszcze macie czas :-)
patula86 fajnie, że się odezwałaś....i dobrze, że nadal w dwupaku, każdy dzień w brzuszku dla dzieciątka jest bardzo istotny.
Deizzi super, że już do domku wychodzicie.
Odpisywanie Wam zajęło mi chyba ze 40 minut :-) produkcja tu idzie pełną parą!
Do południa byłam u położnej....wszystko z nami ok, bez żadnych większych szczegółów :-) jak wróciłam do domku to wzięłam się za prasowanie, ale końca nie widać i zrobiłam sobie przerwę, żeby móc poczytać co u Was.
Na chwilę obecną to tyle...idę się brać dalej za robótkę a później wpadnę na dalsze doczytywanie.
betina79
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Sierpień 2011
- Postów
- 2 387
o jak dobrze z domu do ludzi wyjść. powłóczyłam się po sklepach, siadłam na kawkę, poczytałam coś i od razu lepiej
anka26 a kiedy pisałaś do kiniusi? ja czasami tez odp na sms po 2 dniach. miejmy nadzieje że u niej wszystko ok i sie odezwie niedługo..
makunia to w pn do lekarza koniecznie, żadne infekcje a juz na pewno ropne nie są dobre teraz.. A moze do pn Ci samo przejdzie..
trytytka ja czekam z tym fryzjerem (ryzykownie) jak najbliżej terminu, żeby jak najdłużej piękną być "po" w razie jakbym miała mieć później problem z wyjściem na 3h
patula trzymaj sie kochana w tym szpitalu, oby do 37 tc..
natalia88 dobrą masz teraz motywację z pisaniem tych prac
ala u babć Gabryś na pewno będzie miał jak w niebie
Szczebiotka za Ciebie to cały czas juz trzymam kciuki bo to nie wiadomo kiedy będzie juz po
Ewelinka wysyłam do Ciebie pierożki DHLem
anka26 a kiedy pisałaś do kiniusi? ja czasami tez odp na sms po 2 dniach. miejmy nadzieje że u niej wszystko ok i sie odezwie niedługo..
makunia to w pn do lekarza koniecznie, żadne infekcje a juz na pewno ropne nie są dobre teraz.. A moze do pn Ci samo przejdzie..
trytytka ja czekam z tym fryzjerem (ryzykownie) jak najbliżej terminu, żeby jak najdłużej piękną być "po" w razie jakbym miała mieć później problem z wyjściem na 3h
patula trzymaj sie kochana w tym szpitalu, oby do 37 tc..
natalia88 dobrą masz teraz motywację z pisaniem tych prac
ala u babć Gabryś na pewno będzie miał jak w niebie
Szczebiotka za Ciebie to cały czas juz trzymam kciuki bo to nie wiadomo kiedy będzie juz po
Ewelinka wysyłam do Ciebie pierożki DHLem
anka26_x_07
Mama Laury :)
Betina smsa wyslalam wczoraj wieczorkiem
Szczebiotka to wkoncu kiedy rodzisz? Pewnie dlatego ze teraz masz caly tydzien skurcze to urodzisz w 10 minut a masz rozwarcie?
Mezulek w drodze do Polski.
Laura poplakala sie ze nie bedzie tatusia wiec wlaczylam jej bajeczke. W sumie w weekendy zawsze moze ogladnac jedna dluga wiec nic sie nie zmienilo
Zrobilam dwa prania i musialabym jeszcze wyskoczyc do sklepu bo wody do picia nie mamA bez tego nie przetrwam
Zastanawiam sie co robic. Myslalam o oknach ale lepiej nie bo ponoc mozna zaczac rodzic. Potem chcialam wymyc kaloryfery ale ze z brzuchem ciezkjo sie schylic i niewygodnie na podlodze to sobie daruje. Moze wieczorkiem poprasuje Cos upiec?
Jutro chyba sie wybiore z Laura na caly dzien na sale zabaw bo co tu w taka pogode robic, zimno i od czasu do czasu z opadami Dzien przeminie a ja bede miala relaks
Jeszcze troche czasu mam wiec pomyslimy;-)
Szczebiotka to wkoncu kiedy rodzisz? Pewnie dlatego ze teraz masz caly tydzien skurcze to urodzisz w 10 minut a masz rozwarcie?
Mezulek w drodze do Polski.
Laura poplakala sie ze nie bedzie tatusia wiec wlaczylam jej bajeczke. W sumie w weekendy zawsze moze ogladnac jedna dluga wiec nic sie nie zmienilo
Zrobilam dwa prania i musialabym jeszcze wyskoczyc do sklepu bo wody do picia nie mamA bez tego nie przetrwam
Zastanawiam sie co robic. Myslalam o oknach ale lepiej nie bo ponoc mozna zaczac rodzic. Potem chcialam wymyc kaloryfery ale ze z brzuchem ciezkjo sie schylic i niewygodnie na podlodze to sobie daruje. Moze wieczorkiem poprasuje Cos upiec?
Jutro chyba sie wybiore z Laura na caly dzien na sale zabaw bo co tu w taka pogode robic, zimno i od czasu do czasu z opadami Dzien przeminie a ja bede miala relaks
Jeszcze troche czasu mam wiec pomyslimy;-)
Deizzi
Fanka BB :)
Macie wiadomość od Kani na odpowiednim wątku
A my juz w domku i juz słyszałam od teściowej ze małego na pewno cos boli bo sie kręci
A my juz w domku i juz słyszałam od teściowej ze małego na pewno cos boli bo sie kręci
Macie wiadomość od Kani na odpowiednim wątku
A my juz w domku i juz słyszałam od teściowej ze małego na pewno cos boli bo sie kręci
Ty to się masz ze swoją teściową ja bym nie wytrzymała
reklama
anka26_x_07
Mama Laury :)
Tesciowa zawsze musi sie wtracic wiec serdecznie wspolczuje. A kreci sie bo lubi;-) jest zywiolowym dzieckiem i juz! Jak nie placze to znaczy ze nic mu nie jest
Dzieki za info
No i takim sposobem mamy kolejna marcowke w lutym
Dzieki za info
No i takim sposobem mamy kolejna marcowke w lutym
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 830
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 748
- Odpowiedzi
- 20
- Wyświetleń
- 810
Podziel się: