reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marzec 2013

basiatoja. ja nie mowie ze zawsze takie sa. ale czasem zdarza mi sie taki bol ze nie moge usiasc przekrecic(jak leze) i nic nie moge zrbic. musi mi samo przejsc. ale to tylko niektore. wiekszosc boli ale jest do zniesienia..
 
reklama
Hej wyniki mial dobre wiec wieczorem miałam go już przy sobie. W nocy dreszczy dostałam ale po kropkiwce mi przeszło od tego ze za dużo chodziłam jak na pierwszy raz. Moj aniołem jest cudownym grzecznym dzieckiem budzi sie co 4 godzinki na jedzonko bardzo ladnie je. Czasem musze go sama budzić. W porównaniu z antkiem ktory jadl bez przerwy i co 15/30 minut od nowa i tylko tak zasypial to Ignas czysty anioł.
 
Makunia na moją córę też tak cytrusy działają - mocno uaktywnia się po grejpfrucie albo 2 pomarańczach :)

Ala też wczoraj oglądałam porodówkę (choć raczej tego nie oglądam bo nigdy nie mogę na to trafić). Popłakałam się gdy ta para urodziła chłopca z zespołem downa.

Zuzkon Paracetamol można brać. Ja brałam gdy miałam merwoból między żebrami. Mi pomagał średnio, ale trochę lepiej po nim się czułam.

basiatoja, agula, Ewelinka z apetytem u mnie podobnie. Tak jak przed ciążą nie przepadałam za słodyczami to teraz nie wyobrażam sobie nie zjeść deseru po obiedzie :)

anka 26,07 ja mam tak, że gdy leżę to czuję jak coś ruszam mi się w kroczu :szok: i mam wrażenie jakby młoda mi się głową przebijała na zewnątrz. Ale póki nie boli to staram się tym nie przejmować...


A tak w ogóle to mam mdłości. Serio. Od kilku tyg. Nie codziennie, tylko co jakiś czas, trwają krótko (kilka minut) ale dość uciążliwe są. Do tego ślinotok w trakcie ich trwania. Podejrzewam, że może to być po witaminach. Dziwi mnie to bo dotychczas nie miałam żadnych mdłości, nawet na początku ciąży. Ale już niedługo więc jakoś to wytrzymam.
 
Dzień dobry :)

mój maraton po lekarzach zaczynam jutro :) żeby to jak najbardziej w czasie rozłożyć :)
dziś ogarnęłam chatę, siedzę i byczę się

z prasowaniem rzeczy małej się uporałam wczoraj, a teraz kolejne pranie ciuszków się pierze, więc znów będzie co robić:-p:-p

mnie brzuch też boli okresowo, w ogóle jest ciężko, jęcząco:-p ale co...damy radę, no nie? ;-)

Deizzi jaki Ignaś grzeczniutki :) super, niech mu tak zostanie :)

Miłego dnia mamuśki ;)
 
Dezzi czyli teoria, że jak jedno dziecko to mały szogunek to drugie aniołek sprawdza się u Ciebie:)

Ewelinka ty uważaj na siebie bo na tym etapie to już mogą być przedporodowe, a nie tylko przepowiadające skurcze:-)

Ja już po ktg, pani doktor wysłała mnie od razu na usg i chyba muszę się pożegnać z sn:((((Nela waży 4155 więc przez 4 ostatnie tygodnie przytyła ponad kg:szok: Pani doktor stwierdziła,żebym się zastanowiła jak chce rodzić i 27.02 widzimy się ponownie:) Znowu będzie usg i będziemy już ustalać kiedy mnie kładą do szpitala...prawdopodobnie pod koniec przyszłego tygodnia już będę leżeć na oddziale i niestety ale cc...a ja się tak nastawiłam na sn:no: Ale co zrobić jak mam skłonność do małych gigantów:p Nalejepsze jest to, że przytyłam około 6 kg a ona waży aż tyle...już się boję środowego usg i faktu ile waży...
 
Lilkasia w Strzyżowie jak dojadę ;-)
Ala-84 wow to Ci córa rośnie :-) będzie dobrze :-)
Truskaffka grubsze prasowanie mam już za sobą więc nie zazdroszczę kolejnej sterty, chyba że lubisz :-)
Królowa Dramatu może gdzieś Ci Maluszek uciska stąd te mdłości? Mnie cofało jedzenie ostatnimi tygodniami.
DEizzi super, że Ignaś śpi jak aniołek i wszystko jest dobrze :-) A Ty się tak nie forsuj.
Basiatoja i wymyśliłaś co na obiad? Może coś prostego, jajka w sosie koperkowym z ziemniaczkami?
 
ala-84 hmmmm jakby Cię tu pocieszyć.....chyba nie bardzo wiem jak....cc to dla Waszego dobra, więc chyba nie masz innego wyjścia jak tylko się zgodzić. Czasami tak w życiu bywa, że coś się nie układa po naszej myśli....ale pociesz się, że dzięki temu szybciutko zobaczysz na świecie swoją córeczkę, a Twój mąż z tego co pamiętam jak pisałaś zadeklarował aż 2 tyg. wolnego więc Ci pomoże :-) wspólnie dacie radę! Wasze zdrówko jest najważniejsze.
Córcia faktycznie dorodna...ale to tylko świadczy o tym jak dobrze jej u Ciebie pod serduchem....mamusina stołówka bardzo jej służy :blink:

truskafffka ja ciągle córci tłumaczę, żeby w brzuszku posiedziała tak minimum do 5 marca.....ale zobaczymy czy się posłucha :-) musimy dać radę! Ja już od początku lutego siedzę generalnie na pupie....albo wywrócona do góry kołami na łóżku, więc jak Emilka się zacznie rodzić wcześniej to chociaż nie będę miała do siebie pretensji, że się nie oszczędzałam :-)
 
cześć wam:)
dezzi jak ja ci zazdroszcze że jesteś już "po" i że maluszek taki grzeczny :)
bastoja ja sie tych prawdziwych chyba zaczyna powoli bać, bo też mam takie przepowiadające że aż się ruszyć z bólu nie mogę :/
ala głowa do góry :) będzie dobrze może i cc to nie jest aż takie złe rozwiązanie
 
Cześć dziewczynki, piszę, bo zbieram się do tego już od poniedziałku i coś mi się nie udaje:zawstydzona/y:

Chciałam wam podziękować za pamięć i gratulacje kochane jesteście:* Dzięki Żabce za smsy;-)
Rozumiem, że jest osobny wątek do opisywania porodów, do którego jeszcze nie doszłam i tam opiszę w szczegółach co i jak.

W skrócie to Leon zaskoczył nas bardzo. We wtorek miałam już skurcze, ale takie nieregularne i nie jakieś bolesne i byłam pewna, że to Braxton-Hicks. Wieczorem poszłam na babski wieczór do kawiarni z kolezankami. Rano Słąwek był w domu mieliśmy jechac na zakupy po lampy i inne rzeczy do domu, a ja chciałm jeszcze kocyk dla małego. Pozwoliłam męzowi pospać i sama rozwiozłam dzieci do szkoły i przedszkola, ale te skurcze już były częste i dość regularne i to mnie trochę zaniepokoiło. Miałam już w palnach na śniadanię jajecznicę, ale jeszcze poszłam do kibelka na siku i tam zonk, bo na bieliźnie zobaczyłam krew żywoczerwoną. Zawołałam męża i poszłam leżeć. Powiedziałąm, że musimy natychmiast do szpitala zamiast do slekpu. On pakował mi torbę, którą planowałam sobie zapakować właśnie w tym dniu:zawstydzona/y: ale o tym jak męzowe pakują torby to chyba na innych wątek:-p No i pojechaliśmy, skurcze juz w drodze miałam co 3 min. Na miejscu szybkie badanie w ambulatorium i na porodówkę na obserwację, a tam kolejne dokładne usg i decyzja o cesarce z powodu odklejającego się łożyska. O 12:50 synuś był już na świecie cały i zdrowy z 10punktami Apgar. Ja miałam znieczulenie ogólne.
Leonek jest kochany, karmię go piersią, dochodze do siebie. Jutro wyciągnięcie szwów:tak:

No lece go karmić, bo się obudził. Jestem ciekawa co u was i mam nadziję być juz na biezaco i dopingowac każdej nierozpakowanej.:-)
 
reklama
Kania nie cierpię prasować koszul D..a reszta obleci :-p z prasowania rzeczy małej mam przynajmniej radochę, że kolejny kroczek przygotowań za nami ;-);-)
Martuśka oj kurcze, to łożysko dowaliło, ale dobrze że była szybka interwencja, buziaczek dla Leonka :****

ja zaraz zmykam na zebranie do przedszkola, prosze kciuki trzymać żebym nie zasnęła, bo to akurat pora mojej drzemki haha
 
Do góry