natalia88
31.08.2009 [*] Aniołek
Tyle produkujecie, że nie wiem kiedy zdąże Was nadgonić
Najpierw się pochwalę - Sz. przywiózł mi wczoraj 6 pączków (zjadłam wszystkie), ale samo to, że przywiózł... że przyjechał... no coś się zmienia mu chyba
Kaniu - dobrze, że jesteś już w domu. a jak Twoje szyjka? Bo ze skurczami da się żyć
Szczebiotka - możesz wypisać wszystkie znane sposoby przyspieszenia porodu, ja chętnie skorzystam za tydzień
Sto Lat dla Szczepcia :* Niech rośnie duży i zdrowy :*
makunia - to pewnie dzieciątko woła o słodkie, podobno jak sa słodkie wody płodowe, to łyka więcej płynów
kociatka - podziwiam Cię, że chciało Ci się smażyć pączki A co do skurczy - też masz najczęściej w nocy??
basiatoja - u mnie dokładnie to samo, praktycznie cała komoda w bodziakach:\
trytytka - terapia zakupowa zawsze jest dobra na nerwy, no i oglądanie zdjęć z USG (od pierwszego do ostatniego), hmmm... i jeszcze na poprawe humoru polecam łaskotanie brzucha - mój syn zawsze się wtedy ożywia i kopie albo dupke wypina (chociaż lekarz kazał mi nie dotykać brzucha, bo to skurcze powoduje, ale jakoś nie mogę się powstrzymać)
Młody wbił stopy w moje żebra i się nad nimi pastwi - łaskotanie powoduje, że zamiast je zabrać, to ciśnie jeszcze mocniej...
A i jeszcze coś Wam powiem odnośnie skurczy, tylko to głupie jest, więc się nie śmiejcie - nie mogę chodzić do ubikacji w pewnych sprawach, bo od samego parcia dostaje skurczy i się zwijam z bólu na kibelku (hahahaha)
Najpierw się pochwalę - Sz. przywiózł mi wczoraj 6 pączków (zjadłam wszystkie), ale samo to, że przywiózł... że przyjechał... no coś się zmienia mu chyba
Kaniu - dobrze, że jesteś już w domu. a jak Twoje szyjka? Bo ze skurczami da się żyć
Szczebiotka - możesz wypisać wszystkie znane sposoby przyspieszenia porodu, ja chętnie skorzystam za tydzień
Sto Lat dla Szczepcia :* Niech rośnie duży i zdrowy :*
makunia - to pewnie dzieciątko woła o słodkie, podobno jak sa słodkie wody płodowe, to łyka więcej płynów
kociatka - podziwiam Cię, że chciało Ci się smażyć pączki A co do skurczy - też masz najczęściej w nocy??
basiatoja - u mnie dokładnie to samo, praktycznie cała komoda w bodziakach:\
trytytka - terapia zakupowa zawsze jest dobra na nerwy, no i oglądanie zdjęć z USG (od pierwszego do ostatniego), hmmm... i jeszcze na poprawe humoru polecam łaskotanie brzucha - mój syn zawsze się wtedy ożywia i kopie albo dupke wypina (chociaż lekarz kazał mi nie dotykać brzucha, bo to skurcze powoduje, ale jakoś nie mogę się powstrzymać)
Młody wbił stopy w moje żebra i się nad nimi pastwi - łaskotanie powoduje, że zamiast je zabrać, to ciśnie jeszcze mocniej...
A i jeszcze coś Wam powiem odnośnie skurczy, tylko to głupie jest, więc się nie śmiejcie - nie mogę chodzić do ubikacji w pewnych sprawach, bo od samego parcia dostaje skurczy i się zwijam z bólu na kibelku (hahahaha)
Ostatnia edycja: