reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2013

Martuska trzymaj się jakoś....może takie stany emocjonalne w ciąży są normalne? Najważniejsze, żeby nie podjudzać sytuacji do awantur :-) czasami płacz pomaga, więc jak tylko będziesz mogła to wypłacz się koleżance albo mamie na ramieniu i z pewnością Ci się polepszy!

Chętnie bym pobiegała po sklepach z obniżkami :-) ale niestety tutaj w Norwegii ceny ubrań po obniżkach są dość wysokie. Pocieszam się, że pod koniec kwietnia lecimy do Polski to jak pójdę w rejs po sklepach to zniknę na cały dzień a może i dwa :-D
Jak tak czytam o waszych bąbelkach, że są takie spokojne w brzuszkach to dochodzę do wniosku, że po porodzie będę miała szoguna w domu! Mój brzuch non stop chodzi na boki.....czy to ranek, południe czy noc.....praktycznie ciągle czuję jak Emilka się wierci.....dzisiaj już przechodzi samą siebie...mam nadzieję, że nie zmieniła pozycji bo brzuch mam masakrycznie skośny i aż boję się myśleć jak jest teraz ułożona :-(
 
reklama
Melduję się ze szpitala, po badaniach.
Z usg wynika jednak, że tych wód za wiele nie ma :-(
Gabrynia waży 2430 g.
Kiepska morfologia, także Kociatka doskonale rozumiem i nadal żelazo mam przyjmować a Ty jak się czujesz? Jak Oluś?
Szyjka macicy 3 cm, więc jak na ten tydzień ciąży bardzo dobrze się ma.
Potrzymają mnie tu do środy/czwartku.
Żabka trzymaj się dzielnie razem ze swoją Kruszyną :-)
A gdzie się podziała Szczebiotka i Makunia?
Iwona trzymam kciuki za Ciebie i Maleństwo, na pewno wszystko będzie dobrze.
Martuska tulam mocno ***, mam nadzieję że mąż się w końcu "obudzi".
Anka całe szczęście że się już lepiej czujesz :-)
Betina79 na pewno coś wymyśli, może ten antybiotyk za słaby na te bakterie.
Ewelinka moja Kruszyna na pewno spokojna nie będzie, przeciwieństwo Oliwii :-)
Miłego dnia Wam życzę.
 
Kania78 szkoda, że nie masz za wiele wód, ale może jak będziesz duuuuuuużo leżała to wytrzymasz jeszcze ze dwa tygodnie z dzieciątkiem w brzuszku? Czego Ci życzę z całego serca....bo 35tc to troszkę za wcześnie na poród, ale widzę, że córcia ma ładną wagę więc pewnie by sobie już poradziła na tym świecie :-) dbają o Ciebie w szpitalu?
 
Ewelinka generalnie tak, ogólnie miła atmosfera i panie takie życzliwe.
Co do wagi, to faktycznie dwa tyg temu ważyła 1850 a teraz 2430 więc nieźle sobie przybiera, co mnie cieszy.
Muszę dużo pić i dr powiedział żebym jeszcze 2 tc wytrzymała, a potem już mogę rodzić :-)
Strasznie mi się tęskni za córką, nie będę ej tyle czasu widziała :-( no i męża też.
 
betina - co do cen w mothercare to na niektóre rzeczy wcale nie sa wysokie te regularne nawet... kupiłam już nawet dla mai bluzeczke z krótkim rekawem na lato za 19,9, więc to normalna cena... a czasem mają tak, że 3 rzecz, np bluzka gratis albo za pół ceny... poza tym wielopaki bluzek nawet z dł rekawem sa ok - np 3 szt za 70 zł..... ale grubsze rzeczy typu kurtki itp to pewnie , że lepiej na wyprzedażach :tak:
ja generalnie nie kupuje dzieciakom za dużo - ale staram się właśnie dobrej jakości bo na dłużej starczają ;)
a moi to już tak nie rosną szybko....

iwonas - to trzymam kciuki, żeby male jeszcze posiedzialo w brzuchu!!!!

Martuśka - no to fajnie sie złozyło z tym byciem chrzestną, że jeszcze w dwupaku ;) to chyba jakos bardzo niedługo te chrzciny, co??
co do męża to niestety - po iluś latach małżeństwa tak to sie robi.... ale teraz na pewno hormony ciążowe mogą potęgowac te wrażenia, więc nie daj sie kochana!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Kania - mam nadzieję, że wszystko ok u Ciebie i szybko Was wypuszczą do domku ;) odezwij się jak możesz ;)

żabka - poleguj i ciesz się dobrą opieką ;)

kociatka - a jak tam Twoja opuchlizna?? pytałaś lekarza o to??
a ja sie dziwiłam, że mam wrażenie, że po nocy jestem bardziej spuchnieta niż wieczorem... myślałam już, że coś ze mną nie tak :-)

Deizzi - i jak tam swędzenie?? gadałaś z doktorkiem??

trytytka - mi pani dr powiedziała, że GBS za 3 dni od pobrania będzie już.....

a co do porodu to ja lepiej wspominam pierwszy niż drugi ;) a szczerze mówiąc przy żadnym nawet nie pisnęłam ;) chociaz bez znieczulenia było.... a tak naprawdę to najbardziej bolą te skurcze wywołane kroplówką z oxy... swoje az tak nie bolą....
więc teraz postanowiłam, że do szpitala jade w rozwarciem 7 cm dopiero :-D tzn nie zamierzam lecieć po pierwszych skurczach ;) a co do wód to mi za każdym razem przebijali pęcherz juz w trakcie porodu..... czytałam, że tylko 15% porodów zaczyna się odejściem wód....

ja morfologię robiłam na poprzednią wizyte i miałam HGB aż 12,7... czerwone krwinki 3,7 (dolna granica), tylko właśnie hematokryt 34.... a teraz wizyta 11go ;) ciekawa jestem ile Jasiulo wazy ;)

spadam, bo koleżanka wpadła i będziemy papryki faszerowane robić ;)

miłego popołudnia kochane ;)

Kania - super, że sie odezwalaś.... dobrze, że opieka w porzadku i że Gabrynia ładnie przybiera!!!! ale lepiej niech monitorują wszystko!!!! ale nie dziwię się, że tęsknisz.... trzymaj się kochana!!!!!!!!!!!!!
 
Ostatnia edycja:
Martuska współczuję Ci sytuacji,ale mąż napewno też w stresie żyje,więc głowa do góry,ułoży się wszystko!

Ewelinko też mam takie myśli jak czytam wypowiedzi innych :) tez odczuwam bardzo duuuużo ruchów,będzie szogunek :) hehe Tylko że u mnie bedzię synek szogunek :)

Królowo zazdroszczę zapowiadającej się fajnej zabawy :) napewno w pełni sił będziesz a maluszek będzie też na pewno wyrozumiały :)

Ja jak zaczęłam szaleć bo niby nic nie miałam z ubranek to teraz z biegiem czasu zrobiła się tego ogromna ilość :D także już nic nie kupuję,chyba że cos po drodze będzie potrzebne to się kupi :)
 
Agula ja swojego miło nie wspominam ale co tu będę stresować Mamuśki, na pewno też nie pojadę po pierwszych skurczach do szpitala a co do wód to też miałam przebijane, i dopiero wtedy zaczął się hardcore. Licząc od pierwszych skurczy to 11 h poród trwał ale od przebicia wód 2,5 h takiego bólu, że żaden facet nie jest w stanie przeżyć coś takiego.
Spokojnego faszerowania papryk :-)

Deizzi mam nadzieję że to nic poważnego, kup sobie tantum rosa, rozpuść w wodzie i przemywaj tym.
 
Hej!
U mnie w sumie bez większych zmian- leże biorę leki i leże..no tylko skurcze znowu atakują, więc na dniach powrót do szpitala..:( No chyba, że się nasilą to jeszcze dziś.. i tam zapadnie decyzja czy zatrzymują kroplówkami czy tną..
Dzisiaj miałam badanie i usg szyjka trzyma póki co- tyle dobrego! Gin pobrał też wymaz na GBS.
A Lusia waży 2300g.
 
Ostatnia edycja:
Kiniusia trzymam kciuki, byś jeszcze w dwupaku pobyła, bo to jeszcze nie czas na rozpakowanie :-)
Powiedz Lusi że do wiosny musi poczekać :-)
 
reklama
kania78 właśnie miałam się pytać jak córcia znosi to, że Ciebie nie ma w domku....oby Cię długo nie trzymali w tym szpitalu, ale jeśli to ma pomóc Tobie i Gabrysi do leż tam nawet do samego porodu :-) wasze zdrówko najważniejsze!

kiniusia widzę, że Twoja pociecha też ładnie waży jak na 33 tydzień ciąży .... współczuję tych skurczy....leż ile się tylko da....bo to już nie przelewki.

Jeśli chodzi o mnie to już mnie korci, żeby wejść na allegro i pozamawiać jeszcze jakiś ubranek, trochę tego mam, ale wolę mieć więcej niż wstawiać pół pralki do prania...... :-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry