reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marzec 2013

Kochane, zdrowej, radosnej i spokojnej końcówk Świąt Bożego Narodzenia, samych dobrych dni do końca ciaży i szcześliwych rozwiązań w przyszłym, 2013 roku.

Ja mam laptopa zepsutego. Chyba mu karta graficzna padła i pisze z mężowego kompa.
Chorowaliśmy trochę ostatnio i właściwie wszyscy za wyjątkiem mnie kończyli z gorączką i antybiotykiem. Ja jeszcze zatoki doleczam Sinupretem, bo właściwie u mnie zaczeło i skonczyło sie na mega katarze i przyblokowanymi zatokami.

Buziaki i do szybkiego napisania mam nadzieję:tak::-)
 
reklama
Witam i ja ;-)
Mam nadzieję, że się wszystkie dobrze czujecie! Ja staram się nie objadać, ale wiadomo jak to święta :D
 
Nas też wirusisko dopadło, ja doleczam swoją infekcję, ale dziś niestety rozłożyło mi męża, którego właśnie utuliłam po zaaplikowaniu specyfików przeciwgrypowych. Mój organizm na szczęście poradził sobie przy pomocy cytryny, miodu i soku z czarnego bzu..teraz jeszcze tylko został szczątkowy kaszel i katar od czasu do czasu.

A święta minęły zbyt szybko...choć z drugiej strony cieszę się, bo moje jelita kiepsko sobie radzą z trawieniem świątecznych pyszności, a malutka nieźle dokazuje po śledzikach ;) Ale nareszcie czuję, że odpoczywam..i to jest fajne;-)
 
I po świętach...
Natalia
dobrze, że na święta Cię wypuścili ze szpitala. Jak musisz wrócić tam to wracaj, przecież Wasze zdrowie jest najważniejsze w tej chwili.
Makunia dużo zdrówka Wam życzę, żeby infekcja odpuściła.
Martuska dla Was też dużo zdrowia, a co do Sinupretu to nie wiedziałam że w ciąży można brać, też go w tym roku (gdzieś na początku) brałam przez 3 miesiące po zapaleniu zatok. No i mam nadzieję, że z mężowego lapka będziesz się do Nas odzywać.
Alfa chyba każda z Nas stara się za bardzo nie objadać, zresztą oczy by jadły wszystko cały czas ale żołądek nie pomieści aż takiej ilości jedzenia.
Kociatka a Ty gdzieś zaginęła??? Jak święta? Jak się czujesz? Jak Synek?

Kolejna nocka zarwana, nadmiar emocji wychodził z mojej córci, druga też daje popalić w nocy i budzi się kiedy do Oliwii wstaję a potem nie pozwala zasnąć. Co najmniej 2 kg na plusie mam po tych świętach...
 
Dobry!

Święta Święta i juz po...

A dziś leniu****emy całą trójką(no właściwie 4ką bo jeszcze z córunią w brzusiu).Mąż ma wolne aż do 6go stycznie więc mamy czas dla siebie i dziecka;)

Czuję się ociężała po tych Świętach.4go stycznia mam wizytę u ginka-już nie mogę się doczekać.

W Sylwestra siedzimy w domku a wy???Jakie macie plany dziewczyny???Jak wasze brzuszki???


pozdrawiam!

 
Ho Ho Hooo..... i po mikołaju, świętach pozostało tylko wspomnienie
p.gif
i dodatkowe kilogramy :-D
ja ma wizytę 2stycznia, najchętniej ominęłabym ważenie :-D

Natalia
trzymam za was kciuki, żeby synuś jak najdłużej w brzuszku posiedział
Kania no niestety dzieciaki czasem tak odreagowują...mam nadzieję że kolejna nocka będzie spokojna. Ja jak się budzę w nocy, ruszę to mała panna też zaczyna sie wiercić i spać nie daje..zołzy :p
Monisia my sylwestra spędzamy u przyjaciół :) prawdopodobnie już od soboty :-D także będzie miło "rodzinnie" :tak: chłopaki już szukają róznych kombinacji -drinków z soków, żebym choć bez procentów -mogła delektować się smakiem :-D

Zdrówka Wszystkim Potrzebującym
mnie trzyma już drugi tydzień...aż w końcu kupiłam spray na gardło i syrop, bo domowe sposoby już nie dają rady. A mnie zwłaszcza w nocy meczy i gardło i kaszel ehhh

buziaki mamuśki :*
 
Witam i ja poświątecznie;) Ja to zdecydowanie do ciąży stworzona nie jestem. W Wigilię w sumie 3 godz w samochodzie plus siedzenie przy stole i jak wróciłam to padłam ze zmęczenia a następnego dnia w sumie 4 godz w samochodzie a już jak do mnie do domku dojechaliśmy to byłam padnięta i co gorsze brzuszek się strasznie stawiał i pobolewał więc na drugi dzień świąt już darowaliśmy sobie wyjazdy i siedzieliśmy w domku i dzisiaj już lepiej;)
Monisia my też sylwestra w domku... Pewnie wypożyczymy jakieś filmy, kupimy picolo i tyle;)
 
witam poswiatecznie
wkoncu sobie pysznie pojadłam i o dziwo nie bylo to zabójcze dla mojego cukru :wściekła/y:

dzisiaj bylismy na usg, syne ułożony główkowo i wazy ok 1600g, wszystko w idealnej normie :) a jutro pierwsze ktg

my na sylwestra wyjezdzamy do zakopca, jedziemy juz w sb. nie moge sie doczekac:)
 
Hej wszystkim :-)

Fajnie, że powoli powracacie na forum..... każda z nas pewnie przejedzona....ja własnie 10 minut temu przytulałam się z kibelkiem i już sobie obiecałam, że do jutra do obiadu nic nie jem bo normalnie kiszki mi pękną i znajdą się na ścianie! Ale znając życie, jutro rano w brzuszku będzie burczało i trzeba będzie małego bączka dokarmić.

Niestety odczuwam coraz bardziej zmęczenie.....przychodzi godzina 16 i ja już mało co kontaktuje. Chyba trzeba zacząć łapać drzemki po obiadku bo inaczej to nic z tego nie będzie :-(

Sylwestra spędzamy w domku bo w Nowy Rok idę do pracy.

Betina myślę, że sylwester w górach to coś pięknego :-) udanej zabawy życzę!

Właśnie wróciłam ze sklepu i po drodze zaliczyłam pierwszą wywrotkę tej zimy ;-( dobrze, że upadłam do tyłu i jedną rękę miałam wolną to trochę mnie zamortyzowała, ale brzuch mnie teraz boli i strasznie boję się o dziecko :-( ten ból to chyba ze stresu.... ale jestem niezdara :-(
 
Ostatnia edycja:
reklama
Znajoma zleciała ze schodów tak tylko napiszę, a z małą wszystko było ok z tego co pamiętam. Jak jesteś zdenerwowana to może zadzwoń do lekarza? Zawsze uspokoi. Jakby co łykaj nospę i do łóżka.
A ja dziś chora :/ Całe ciało mnie boli, najbardziej kręgosłup, tak na dole. Do tego nadgarstki, oczy, palce, chyba nawet paznokcie :szok: Łykam jakiś syropek, cytrynę z miodem a na noc zrobię mleko z miodem. Znaczy się teraz, bo chyba za chwilę idę spać. Mała szaleje i ma ciaaagle czkawkę!! Już ją w tyłku czuję (czkawkę znaczy się) :rofl2:
 
Do góry