reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2013

Kinajaka nic się nie martw na pewno znajdziecie coś fajnego w dobrych pieniądzach!! wiem że samo pakowanie itp uciążliwe, nie dźwigaj i spróbuj znaleźć jakieś pozytywne strony!!!

Betina nie zazdroszczę tej kolki nerkowej:( dali Ci coś przeciwbólowego?? najważniejsze że mały w porządku

Anka trzymam kciuki i czekam na wieści!!!!

Ala miłego podglądania

Nawet jeśli mąż będzie nie w formie to i tak życzę miłego dnia:) Ja wczoraj z moim spędziłam cały dzień i było przeuroczo pogoda super:) byliśmy za Krakowem, trochę się zmęczyłam tym spacerowaniem ale na szczęście tylko pozytywnie, nie przegięłam!!

Evelina masz rację, zawsze to lepiej bez dzidzi na ręku!!
 
reklama
Betina - współczuje. Miałam kole nerkową w pierwszej ciąży i żadne wygrzewanie nic nie dawało,a leków trochę sie bałam. Co ciekawe problem rozwiązał się po urodzeniu Wojtka;)

My już jesteśmy po remoncie łazienki - jestem zachwycona jej wyglądem, mniej poziomem mojego konta;) ale trudno. Ja dziś od rana mam w brzuch niezłą rozrubę, Franuś jest chyba jaki poddenerwowany, bo od 5 rano nie daje mi o sobie zapomnieć;) W tym tyg mam powtórny test glukozy 75 gram bo poprzedni wyszedł kijowo. Znów dieta cukrzycowa... mówi się trudno.
 
oj dziewczyny ale noc/dzien za mna.. ostry ból brzucha zaczal sie w nocy, czekalam 2h, myslalam ze przejdzie, ale trzeba bylo jechac na SOR sprawdzic czy z małym wszystko ok bo najbardziej sie o niego bałam.. przebadali poodsyłali od jednego lekarza do drugiego, spedzilam tam pół dnia, ale najwazniejsze ze z synkiem wszystko ok (wazy 750 g juz! :-D) a okazalo sie ze to kolka nerkowa, przez to ze macica naciska z obu stron..

poniewaz pol nocy nie spalam, padam na twarz.. obiecuje ze jutro nadrobie bo jestem ciekawa jak co tam u Was
ojej, współczuje, mam nadzieję, że teraz już będzie dobrze ;)

Ja mam bol glowy wiec wpadlam tylko powiedziec dobranoc
jutro wizyta = stres
też dziś wizytuję :)


Mnie ostatnio też kolka złapała, ale jelitowa. I kurna nieodpowiedzialna jestem, powinnam patykiem po głowie dostać, bo całą noc mąż prosił, że zawiezie mnie do szpitala, a ja się uparłam, że wytrzymam... wytrzymałam, całą noc i cały następny dzień, w zasadzie leżałam nieruchomo w łóżku, bo bolało jak cholera.

Dzisiaj mam wizytę, a w środę idziemy na usg połówkowe :)
 
Witam!
Dziękuję każdej po kolei za Wasze kciuki i wsparcie, nawet nie wiecie ile to znaczy świadomość, że tyle osób nam dobrze życzy :tak:
Dzisiaj wizyta u mojego gina, mam nadzieję, że dowiem się w końcu czegoś sensownego, bo jak nie to się chyba wścieknę. No i zobaczymy czy zostanę w domu czy jednak powrót do szpitala.
Denerwuję się strasznie...:sorry2:
 
I ja się zamelduję, nocki ostatnio do bani... nie wiem już co jest tego przyczyną ale wybudza się kilkakrotnie w nocy z płaczem, krzyczy, woła mnie, tatę, mleko itd... Poza tym weekend zleciał, sobota jak zwykle sprzątanie, obiad, odwiedziła nas koleżanka z córcia. Oliwia od razu wzięła ją za rękę do pokoju żeby się bawić. Wczoraj pobudka po 6 z tekstem "Mamo ja już nie chcę spać, zrób mi mleko" i zabawa. Obiad u rodziców a popołudnie u męża siostry, Oliwia wybawiła się z dzieciaczkami, po 20 tej padła jak mytka. Szkoda tylko, że nie pospała za dobrze a my z nią...
Szczebiotka szkoda, szkoda ze tak daleko mieszkamy od siebie, bo sama widzisz że wymiana w pracach domowych by się opłacała i z Martuską byśmy się dogadały ;-) Szczepcio już doszedł do siebie? Doczytałam, że nadal marnie się czuje, zdrówka dla Niego.
Królowa Dramatu gratuluję córci :-)
Jotka w prawie prasowania-zmywania to się dogadamy :-)
Deizzi to Ci się rok imprezowy szykuje :-)
Anka też słyszałam o tej kąpieli w gorącej wodzie, sama taką lubię zwłaszcza zimą ale w ciąży zawsze brałam prysznic. Gorąca woda powoduje również skurcze macicy, które mogą przyspieszyć poród.
Pragnienie u mnie również występuje.
Cieszę się, że weekend udany.
Kiniusia jak się czujesz? Dobrze że już wyszłaś ze szpitala, daj znać jak po wizycie u dr?
Trytytka to dobrze, że wizytację przetrwałaś i nie było tak źle :-)
Maryńka chyba wszyscy mężczyźni są myślący "inaczej" ;-)
Patula Wszystkiego Najlepszego z okazji Urodzin, gratuluję udanej wizyty i potwierdzenia płci.
Kinajaka kurczę przed świętami jeszcze przeprowadzka? Współczuję !!!
Betina79 współczuję tej kolki nerkowej, wierzę że jest bardzo dokuczliwa, najważniejsze że sprawdziłaś i z dzieciątkiem wszystko jest ok.
Nomi może rzeczywiście nie widzą, bo nie jest taki widoczny.
Ulkan to super, że remont już zakończony, pochwal się efektem.
Kociatka jak po weekendzie na wsi???
Trzymam kciuki za wizyty dzisiejsze - Kiniusia, Betina, Anka, Mru, Ala.
 
My już po:-D jutro czeka mnie kolejna wizyta u mojego gina a ja jakoś tak średnio mam ochotę ale nie ma przebacz:p

Jestem strasznie zła na siebie bo w ogóle nie mam siły...pospacerujemy z Gabrysiem 2 godzinki a ja czuje się jak po maratonie:szok: Przeraża mnie wizja robienia ciast święta chyba warsztat przeniosę z kuchni do pokoju rozsiądę się na kanapie i będę szykować:p
 
Nomi -to musisz mieć malutki brzuch, żeby inni nie zauwazyli chyba ;)
Nomi może rzeczywiście nie widzą, bo nie jest taki widoczny.

Mnie tez się wydawało, że jeszcze można nie zauważyć , ale wczoraj właśnie mój mąż zrobił mi zdjęcie telefonem u babci - jak zobaczyłam fotke to uznałam , że trzeba być ślepym by nie zauważyć :-D

a ja poszłam wczoraj spać o 2:00 - mała buszowała w brzuchu :-) więc dziś pospałam prawie do 12:00 :-D ale pogoda ponura , aż nic się nie chce
 

Załączniki

  • Zdjęcie0102 kopia.jpg
    Zdjęcie0102 kopia.jpg
    10,5 KB · Wyświetleń: 60
reklama
melduję się po weekendzie :)

miło i niestety szybko minął

mała buszuje w brzuchu, czuję się dobrze...choć zdecydowanie bardziej, szybciej się męczę niż w pierwszej ciąży...no ale co? lata już nie te haha
wczoraj nas wzięło na igraszki a tu córa tak zaczęła skakać że sie skupić nie mogliśmy :p

Trytyka no to pięknie się spisałaś na wizytacji :) a mężulo niech teraz wynagradza swój brak obecności i pomocy :p
Basieniak, jak trzeba to trzeba, ja miałam cc planowane, bo synuś prezes na tyłeczku siedział...zobaczymy czym nas wiercipiętka zaskoczy :p
Kiniusia powodzenia, jesteśmy z Tobą i czekamy na wieści. Dobrze że jesteś pod konkretną opieką, będzie dobrze, innej opcji nie ma :)
Królowa gratki sprzedanego auta ;)
Kinajaka powariowała babka...niezła podwyżka..
powodzenia w pzreprowadzce ;)
Patula STO LAT, buziaka urodzinowego przesyłam ;)
Betina ujć...to mieliście nieciekawą nockę, dobrze że sprawa sie wyjaśniła i synuś ma sie dobrze, byczek niezły ;)
trzymam kciuki, oby obyło się bez kłucia :)
Noemi hehe wczesne śniadanko maluch Ci funduje hehehe
Ulkan remont udany widzę :) szkoda tylko że portfel lżejszy :p
u nas też remonotowo, co miesiąc coś...no ale trzeba sie ogarnąć przed pojawieniem się niuni :)
Kania spokojnych nocek życzę ;)


Trzymam kciuki za wizyty:-):-):-)
 
Do góry