reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marzec 2013

reklama
Jotka gratuluję usłyszenia bicia maleńkiego serduszka.
Sunshine mnie w pierwszej ciąży b. częstp brzuch bolał, za każdym razem zgłaszałam to lekarzowi, kazał nospę jeść dwa razy dziennie tyle że na mnie nospa nie działa.
Anka26,7 współczuję Ci tych wszystkich przejść, i trzymam kciuki b. mocno by teraz się udało tak jak z córcią. A te zastrzyki to na przepliwość krwi brałaś? Na Twoim miejscu po takich doświadczeniach dmuchałabym na zimne i jak tylko masz możliwość to pędź do dr. Mnie kiedyś lekarz powiedział, że takich stanów nie można lekceważyć zwłaszcza jeśli wcześniej się poroniło czy ciąża była zagrożona.
Jula27 Ty pisałaś że leczysz się na niedoczynność tarczycy tak? Co za buras z tego dr... mam nadzieję, że uda Ci się zmienić na konretnego i będziesz z niego zadowolona.
 
sunshine wziął kasę bo byłam prywatnie, więc tak czy owak by wziął, ale widziałam że mu się poprostu śpieszyło i mam do niego żal, zastanawiałam się czy nie chodzić do niego w ciąży ale tym spotkaniem zdecydował. Człowiek się cieszy że się udało, chce potwierdzenia a nie tylko testów ciążowych i nic, a wiem że już mógł coś zobaczyć.
Tak z innej beczki, czytałam że powinno się zapisać do lekarza do 10 tygodnia ciąży żeby dostać becikowe:-Dśmiech na sali.
Piszecie tak o tych dolegliwościach, ja też czasem mam takie jakby lekkie skurcze, czasem wogóle a czasem mam tak max ze 3. stresujące to okropnie, lecę odrazu do kibelka patrzyć czy nie mam jakiś plamień, ale na szczęście nic. Pytałam lekarza i mówił że jak kobieta jest wrażliwa na takie odczucia (np czuje kiedy ma owulacje) to takie lekkie kłucia czy skurcze to nic groźnego. Trzeba mieć rozwagę i jeśli nas coś zaniepokoi poprostu dzwonić do lekarza.
Zjadłam właśnie dwa ogórtasy kiszone i pewnie powoli się kładę spać bo padam, jutro będzie lepiej mam nadzieje.
Dziewczyny pracujecie? Macie ciężką pracę? Kiedy myślicie iść na zwolnienie?
 
Jula27 co śmieszniejsze i absurdalne wg mnie trzeba mieć na zaświadczeniu do becikowego - daty wizyt u lekarzy od 10 tygodnia ciąży. A co do pracy, to u mnie jeśli wszystko się potwierdzi i będzie dobrze to będę pracowała ile tylko dam radę i starczy mi sił.
 
W poniedziałek byłam na kolejnym usg i z maleństwem wszystko w porządku:)) Bicie serca rozwaliło mnie na łopatki i oczywiście się popłakałam jak głupia:p

Zmieniałam mojego ginekologa i mam nadzieję, że się nie rozczaruję:)

Ja chwilowo się żegnam bo jutro wyjeżdżamy a powrót 29 lipca:) Tak więc rośnijcie zdrowo!!!
 
Jula27 jednak słyszałam wielokrotnie o podobnych sytuacjach, gdy ginekolog jeszcze nie był w stanie potwierdzić ciąży, bo pacjentka za wcześnie przyszła z nadzieją, że się czegoś dowie - i wtedy oddawał kasę za wizytę albo kolejną robił za darmo. Ale to też w sumie zależy, czy sam prowadzi gabinet, czy pracuje w jakiejś prywatnej przychodni i zarabia dla kogoś, a sam dostaje tylko część kasy z wizyty, wtedy nie ma prawa raczej decydować o nie braniu pieniędzy w sumie...

Ja planuję pracować przynajmniej do stycznia, ale zobaczymy co życie przyniesie. Pracę mam ciężką, w sensie, że odpowiedzialną, no i nie pracuję w super komfortowych warunkach;) Niektóre osoby łapią się za głowę i krzyczą "olaboga" jak się dowiadują czym się zajmuję będąc w ciąży;) ale nie do końca mają rację z tymi nerwami, chociaż przyznaję, że źle takie reakcje na mnie działają, bo podświadomie zaczynam wierzyć, że coś może być nie tak przez to, że pracuję. Ale największą pracą dla mnie jest opieka nad zbuntowanym dwulatkiem:/ A od tego urlopu nie wezmę;)

dobranoc!
 
Witam się serdecznie :) Zapowiada się, że i ja dołączę do waszego grona :)
4 lipca ujrzałam dwie krechy na teście, dzień przed spodziewaną @, dziś odwiedziłam mojego gina ze względu na jedną ciążę już poronioną. Wg USG równy 4 tydz dziś, pęcherzyk 2,7 mm, beta 363mIU/ml. Pozostaje mi czekać na kolejną wizytę 4 sierpnia. Dostałam luteinę dowcipnie i mam odpoczywac. Rodzić powinnam w połowie marca więc i ja jestem marcówką :)
 
Hej dziewczyny...ale macie wenę...nie było mnie 1 dzień i musiałam 10 stron nadrabiać:)
Witam wszystkie nowe;)))
Dziś byłam na usg. Doktor rewelacja!!!!Polecony, ale genialny. Za wizytę z usg wziął 100zł- byłam w szoku, bo w poprzedniej ciąży płaciłam za wizytę 150 plus za usg 250zł!!!Pan doktor się nie spieszył, odpowiadał na pytania i był uroczy- nadal nie mogę wyjść z szoku:)
Ale do rzeczy...USG:) na usg widać pęcherzyk o wielkości 7mm, ale serduszka jeszcze nie słychać:( ale to dopiero 4 tydzień, więc cytat od doktorka "Pani się niczym nie martwi- wszystko będzie dobrze i za 4 tygodnie będziemy słyszeć serduszko":)
Dlatego następna wizyta 8 sierpnia:)
Niby dłuuugo, ale moja Córka zajmuje mi całe dnie, więc nie ma czasu na stresik:)
Pozdrawiam Was wszystkie niczym się nie martwcie, a wtedy wszyyystko będzie dobrze, bo być musi:)
a teraz idę zabić zgagę:D
 
dzien dobry :-) nie spie juz od 2 godzin:confused2:sama sie budze bo juz jestem przyzwyczajona tak wczas wstawac...zrobilam sobie slabiutka kawke i tak zagadlam czy ktos juz jest ale widze ze spicie ;p
madziara witaj:-)
maryjka no kurde musi byc dobrze;-)
 
reklama
Bry.
Żabka253
od 5 nie masz spania? Powiem Ci że z córką też tak wcześnie się budziłam, a teraz bym spała i spała. Wszystko po ciąży się zmieniło, zawsze byłam rannym ptaszkiem ale może z wiekiem to też się zmienia.
Madziarra witaj :-)
Maryjka trzymam kciuki, byś uslyszała 8 sierpnia serduszko swojej fasolki.
 
Do góry