reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marzec 2013

Cześć

Witam w deszczowy dzień
Laura w przedszkolu, mąż dziś troszkę lepiej chociaż osłabienie nie mineło.
Rano odstawiliśmy autko męża i tak dziś musimy się dzielić moim więc teraz pewnie do 14 go nie dostanę:baffled:
Mieszkanko ogarnełam, zostało mi wstawić mięsko na obiadek.
Czytam i widzę że dzieciaczki dają o sobie znać:-) Makunia szaleją a my to kochamy:tak: A mąż Betiny zapewne trafi w odpowiedni moment;-) Maryńka u Ciebie mogą to być ruchy, cierpliwości i bedziesz pewna w 100%;-)
 
reklama
Dziewczyny na pewno sie nie załapiemy na ten przedłużony macierzyński bo za chiny ludowe się do marca z projektem nie wyrobią: a każda z nas musiała by już w marcu zdecydować czy decyduje się na 24 tyg płatne 100% czy rok płatny 80% - w expose było wyraźnie powiedziane, że 80% przez cały rok, 100% przez pół!! nie ma szans:( a byłoby wybawienie!!!
 
ale wam zazdroszcze tych ruchów :( aż mi sie płakać chce. Ja jestem gruba i nie czuje przez to swojego dziecka, troche mnie to martwi. Czasami myslę że dzidziol mnie kopnął bo czuje wtedy jakby mi ktoś bańke puścił w brzuchu, ale zaraz potem dociera do mnie że to są ruchy jelit. Mam przez to naprawde doła że przez moją wage nie doświadczam tego co wy :(
 
Witam się po weekendowo. Mama od wczoraj w domu, więc spokojniejsza jestem. Czuje się nieźle
biggrin.gif
Wiecie jak to na wikcie szpitalnym - grysik, dieta płynna i nuda, nic więcej. Popołudnie u teściów przeżyłam a wieczorem znów boleści mnie dopadły i wpadam w jakieś totalne dołki ostatnio, życie... W każdym razie Wam życzę miłego dnia, poniedziałku i byle do piątku
wink2.gif
Poczytałam mniej więcej co u Was :-)

Kociatka zdrówko dla syna, jak On się czuje? A Ty jak?
Maryńka witaj :-) i gratuluję czucia tych pierwszych ruchów.
Królowa Dramatu nie jem jakiś rzeczy, które by mnie wzdymały.
Iwona magnezu raczej nie przedawkujesz, ja jem w kompleksie witamin plus co drugi dzien sam magnez dodatkowo.
Ania magnezu jem ile mogę :-) A zupka mamie bardzo smakowała :-) Zdrówka dla męża :-) Fajnie że Maluszek już daje znać o sobie.
Monisia a Ty jak się czujesz?
Kiniusia poprawy nastroju życzę :-)
Żabka jak samopoczucie?
Natalia88 pewnie stres się do tego też dołożył, współczuję powrotu dolegliwości.
Ala fajny taki weekendzik :-) Pochwal się zakupami :-)
Makunia zazdroszczę tych ruchów, u mnie nadal cisza choć mój uważa że Maluch się wierci, ja tego nie czuję :-( jakoś mi smutno z tego powodu :-(
Asinka85 a Wy jak się czujecie z synkiem? dziękujemy za wieści o Szczebiotki, pozdrowienia dla Niej i przekaż jej że czekamy tu na Nią :-)
Nimitii my też się doczekamy, wierzę w to :-)
 
Ostatnia edycja:
hejka

jeeestem...
za nami weekend pełen pracy i wrażeń..niestety nawet nie próbuję -co się działo jak mnie nie było -nadrobić, bo nie mam kiedy:zawstydzona/y:

mam nadzieję że szybko sie połapię co u kogo ;)

Mam nadzieję że zdrówko wszystkim dopisuje ;) a jak nie, to niech szybko zacznie dopisywać ;)

u mnie zdrówko już ok, choć oczywiście katar jeszcze jest i kaszlu trochę też..no ale czuję że żyję ;p
no i u nas po weekendowym szaleństwie remontowym...ufff ciężko było ale pokój ogarnięty :-) dziś jeszcze D jakieś drobne rzeczy będzie poprawiał, kupić chcę parę nowych rzeczy-ramki, narzutę..
ale już jest fajnie, podoba nam się wynik naszej pracy:-)
a od jutra...bierzemy się..za przedpokój i kuchnię:-D
 
Hej hej

Nie pisalam caly weekend, bo duzo sie dzialo - i synus chory i maz chory:baffled: Na szczescie chyba Wasze kciuki pomogly (bardzo dziekuje!) i malutkiemu bardzo pomogl ten antybiotyk. Juz nie ma takich wscieklych atakow kaszlu nocami i zero goraczki. Oby tak dalej:-)

Kania, najwazniejsze, ze mama ma sie lepiej i ze dobrze zareagowala na znieczulenie. Bedzie slabiutka przez jakis czas, to normalne. Ciekawe dlaczego miewasz teraz takie dolki? Moze jakas deprecha Cie lapie?? Przeciez hormony szaleja i wszystko sie moze zdarzyc... Ja tez czasami jestem wkurzona, bo od 1,5 miesiaca praktycznie nie wychodzilam z domu (noga), a teraz lekarz mi oswiadczyl, ze w zasadzie do konca bede lezec:baffled: Nawet mimo tego nie mam kompletnych zalaman nastroju, troche mi zal tej "straconej" jesieni. Moze wiec Qrcze potrzeba Ci jakiejs zdecydowanej zmiany (wypad za miasto???) czy chociaz pogadania z kims? Jesli teraz tak kiepsko sie czujesz, jak bedzie po porodzie?

Natalia, dziekuje :* Biore Asmag forte na te skurcze i ciagniecia. 3 razy po 2 tabletki. Moze Tobie tez pomoze?

Czesc Marysiu, witaj! NIe bedziemy sie smiac, bo ja poczulam pierwsze dziecko w 16 tyg, a tego brzdaca juz w 15!

Ala, spij ile si da;-) I nie miej wyrzutow sumienia

Iwona, rzeczywiscie smiesznie niesymetryczny brzuszek:-)

Makunia, moze jestes zbyt zmeczona? Przy takim cisnieniu takie lopotanie serducha raczej nie bedzie od kawy...

Kiniusia, jak nastroj??? Mam nadzieje, ze wkrotce pogodzisz sie jakos z tym wszystkim... Ale najpierw zawsze trzeba przebolec.

Nimitii, ja tez mam troszke tluszczyku na brzuchu, ale to w ogole nie mialo znaczenia w odczuwaniu ruchow dziecka. Bardzo duzo zalezy jednak od lozyska - jesli jest na przedniej scianie, tlumi wszelkie ruchy i bedziesz po prostu musiala poczekac. Nie martw sie, na pewno je poczujesz.

Truskaffka, ambitne plany! Ja chcialabym chociaz troche dom odsprzatac przed marcem... ZObaczymy czy sie uda. Dobrze, ze lepiej sie czujesz.
 
Zilla w temacie "zimna" nacieraj cebulą, mało przyjemne, ale skutecznie wysusza ;)
Kociatka ujć...zdrówka dla synka, ten kaszel nocami jest najgorszy, biedaczek, dobrze że zdrowieje
no, my się śmiejemy że remonty robimy przy okazji ciąży, bo jak byłam w ciąży z Matikiem to dom rozbudowaliśmy, więc remontowo przez całą ciąże było:baffled: do dziś nie wiem jak to przetrwałam:-D
a teraz trzeba odświeżyć pokoje, pokój dzieciakom zrobić..no i działamy po woli, żeby potem szału z wszystkim naraz nie było :p

poczytałam o waszych ruchliwych maluchach:-):-):-)
gratuluję :-):-) to najprzymniejsza część ciąży:-):-)

moja Rybcia z okacji 16 tygodnia w sobotę uraczyła mnie cudnymi kopniaczkami :-)
te ruchy jeszcze bardzo nieregularne i rzadko wyczuwane...ale są :tak: i czekam zachłannie na więcej:-D
a w niedzielę rano jak się obudziłam Rybcia tak fajnie się wystawiła z prawej strony brzuszka :) taką gulę twardą miałam i D i Mati załapali się się i wygłaskali Rybcię:-)
 
Anka, pewnie, że kochamy :-). Codziennie czekam na te "czułości" :-D.
Kania, a może warto wybrać się do lekarza? Ruchy na pewno wkrótce poczujesz, ja też się już trochę niepokoiłam, że nic nie czuję..aż tu nagle wielka niespodzianka - i z każdym dniem kopniaki przybierają na sile i częstotliwości.
Truskafffka, trzymam kciuki za remont!
Kociatka, czyli masz szpital w domu :confused2:. Cieszę się, że z małym już lepiej...niech zdrowieje jak najszybciej!!! Wydaje mi się, że raczej się nie przemęczam, prowadzę dość oszczędny tryb życia :-D. Może to zmiany ciśnienia i pogody? Ale przyznaję, że serducho mnie zaskoczyło i zaniepokoiło trochę... Chyba, że to ostatnie zmiany życiowe i emocjonalne zawirowania tak podziałały z opóźnionym zapłonem..:baffled:

A dziś napiłam się soku pomarańczowego i dopadły mnie takie boleści, że do końca dnia chyba tylko miętka i rumianek...:baffled:.
 
Truskaffka, na poczatku tez mialam nieregularne ruchy, teraz juz dziec szaleje az milo:-) Powodzenia z remontem - podziwiam, bo ja nie mialabym chyba sily...

Makunia, stres jak najbardziej moze dac w kosc serduszku:tak: Moze meliska pomoze??? Aj, pewnie masz jakies uczulenie pokarmowe... Jak bedzie bardzo bolalo, mozesz wziac Buscopan. W ciazy OK i duzo lepszy na takie bolesci zoladkowo-jelitowe niz nospa
 
reklama
Hej :)
Nie mam pojęcia gdzie skończyłam Was czytać ale za chwilę spróbuje to nadrobić :)
W czwartek wieczorem niespodziewanie wyjechaliśmy na wieś do Ł rodziców, wczoraj wieczorem wróciliśmy :) byliśmy na grzybach i trochę znowu do domu przywiozłam, u nich dopiero grzybki zaczynają wychodzić bo same malutkie są w sam raz na grzybki w occie :)
Dwa dni temu dostałam strasznej biegunki ale na szczęście szybko mi minęło :)
Od rana bardzo dziwnie się czułam ale już jest ok. Jakaś niespokojna byłam i tak jakbym zapalenia pęcherza dostawała ciągle siusiu mi się chce i tak mi ciepło w miejscu cewki...
Makunia- w pierwszej ciąży czułam się tak po soku z czarnej porzeczki, więc współczuję.
Co do ruchów maluszka to też ich jeszcze nie czuję może dlatego że mam oponkę na brzuchu. Z maluszkiem raczej wszystko ok bo byłam w środę u gin. Ale już się nie mogę doczekać aż zacznie mnie kopać.
 
Ostatnia edycja:
Do góry