Wow, ale dziś forumowo płodny poniedziałek :-).
Kurczę, a ja właśnie stwierdziłam, że mi chyba brzuszek urósł.. założyłam dziś moje ulubione jeansy i po śniadanku już je musiałam rozpiąć... chyba dziecinka zaczyna się powoli rozpychać
.
Iwonas, ja nawet nie jestem na bardzo wysokich obrotach, tyle, że i praca i przeprowadzka w ostatnich dniach zrobiły swoje. Ale wierzę, że jak już będzie "po wszystkim" za kilka dni, to będę mogła się więcej polenić.
Zabka, widzę, że czeka Cię trudna rozmowa ;-).
Kociatka, masz w domu małego smakosza :-):-). To naprawdę cieszy, bo dość już "naoglądałam się" swojego czasu w przedszkolu dzieci, które nie tkną zieleniny, ryby ani "tego czegoś żółtego/czerownego/brązowego", bo podobno "nie lubią". A nie lubią, bo nigdy nie jadły.. I nie mam wcale na myśli wyszukanych składników, ale choćby pomidora albo sałatę...
. Spotkałam się też z przypadkiem 5-latka, którego karmili na śniadanie słodyczami.. Katastrofa
.
Szczebiotka, gratuluję przespanej nocy ;-).
Królowa-Dramatu, gratuluję udanej wizyty ;-). Ale niezła jesteś z tym przyspieszaniem terminu kolejnej, hihih. Moja za dwa tygodnie dopiero, a to aż 5 tyg. od poprzedniej (ostatnio się zorientowałam, że coś późno...).
Trytytka, do łóżka i odpoczywać proszę!!!
Betina, te ciasta wyglądają tak smakowicie, że już Ci zazdroszczę (talentu kulinarnego też!)... Ja jakoś nie mam ostatnio ręki do pieczenia...
.
Evelinka, moje włosy właśnie przestały wypadać... a miałam często z nimi problem. Tyle, że układać się nie chcą i koniec. A tyciem nie ma się co przejmować, zwłaszcza, że - z tego co kojarzę - Ty jesteś szczuplutka i pewnie przytyjesz ciutkę więcej niż te z nas, które mają wyższe BMI. Ja jem ostatnio co 2-3 godziny, ale staram się małe ilości i wtedy jakoś z trawieniem nie mam takich problemów.
Kania, snami nie ma się co przejmować, choć rzeczywiście potrafią wyprowadzić człowieka z równowagi.
Ja dziś po pracy wybieram się na ploty i to typowo "ciążowe" - ostatnio dowiedziałam się, że dwie moje koleżanki z podstawówkowej klasy będą rodzić w pierwszej połowie przyszłego roku ( jedna w lutym, druga w maju), tak więc szykuje się dzieciaty wysyp mojego rocznika
.