reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marzec 2013

podobno czuć wcześniej u osób bardzo szczupłych,ja ruchy w pierwszej ciąży poczułam około 21 tygodnia. Teraz wiedział już co z czym jeść więc zorientowałam się wcześniej aczkolwiek do kopniaków jeszcze daleko póki co ocierająca się rybka:)


A u nas młodego coś rozbiera:( Mam nadzieję, że uda się zgładzić choróbsko w zarodku!!
 
reklama
Witam i ja tak na chwilkę:)
Coś ostatnio nie mam na nic czasu. Nadrobiłam szybko ostatnie dni. Ale niestety małą coś coraz częściej budzi się w nocy (chyba pora na odstawienie smoczka bo wydaje mi się, że budzi się w nocy i nie umie bez niego sama zasnąć a jak tylko go dostanie to odpływa...) więc ja jak śpi w dzień to idę razem z nią. Do tego wczoraj jak poszliśmy wieczorem na zakupy tylko do tesco to tak mnie brzuch zaczął boleć, że myślałam, że nie dam rady wrócić... Ale na szczęście tylko chwilę bolał mnie na dole a większość to chyba żołądek, ale i tak było ciężko więc wieczorem też padłam razem z małą i tak ostatnio nawet kompa nie zdążam włączyć.. Ale mam nadzieję, że niedługo to się zmieni...
domi ja może nie z takich naturalnych ale dozwolonych sposobów w ciąży na ból gardła (a często miałąm i w ciąży i przy karmieniu) mam płukanie wodą z salviaseptem - to taki roztwór z szałwi bezpieczny. No i jak któraś z dziewczyn wspomniałą ostatnio jeszcze psikałam tym tantum verde dla dzieci (ale po pierwszym trymestrze podobno spokojnie normalny można). Jednak zazwyczaj płukanie wystarczało... ale jakoś zwykła sól to zawsze byłó dla mnie za mało...
 
dzieki dziewczyny, na razie spokojnie, jak bedzie sie powtarzac to da mi do myslenia

kiniusia nie dziwie sie, ja bez drzemki o tej porze tez ledwo zyje
 
Witam wieczorkiem

Mlody spi, wiec chwila dla nas. M przyniosl film, choc i tak ten dzien wyglal jak kolejny dzien swistaka

Basieniak, ja mam czasami silne reakcje na alegie pokarmowe np na to dziadostwo, ktorym konserwuja warzywa w marketach. Bol przeokropny:oo: Wlasnie boli tak troche zoladek troche na dole (skurcz jelit). Ostatni zaliczylam 2 dni temu, M zamowil pizze m.in z papryka. Pewnie jej nie umyli... Do 1.00 w nocy umieralam, az wszystkiego nie zwymiotowalam (+biegunka). Moze cos takiego Ci sie przytrafilo? Tak czy tak wspolczuje, to po prostu boli jak jasna cholera:eek:

Betina, to moga tez byc jelitka:cool2: tak sie wlasnie "przelewa". Dziec bardziej jak fikajaca (ocierajaca sie) rybka wlasnie

ala, dus chorobsko!! duzo zdrowka
 
Cześć dziewczyny :-)
Ostatnio nie pisałam, ponieważ zaczęłam sobie organizować czas, bo cały czas myślałam jedynie o jutrzejszym badaniu. Toteż starałam sie unikać kompa, chodziłam na spacery, odwiedzałam rodzinke i znajomych , wszystko byleby nie myśleć.
Ale dziś Małżon chyba z 10 razy mi powtórzył , że to już jutro i znów mnie stres złapał.

Wizytę mam jutro na 10:30 więc trzymajcie kciukasy :-):-)

Pozdrawiam i gratuluję udanych wizyt i mam nadzieję, że zejdzie ze mnie ten stres po wizycie jak u Królowej :-)
 
NomiMalone, na pewno będzie dobrze, zobaczysz jaka będziesz szczęśliwa po badaniu :))) Dzidziol już duży, teraz w zupełności przypomina człowieka i jest niesamowity. Mojej kruszynie nie bardzo podobał się ucisk (choć lekki) sondą usg - jak ogólnie spokojna, tak przy nacisku podskakiwała i machała rączkami i nóżkami, niesamowity widok, mogłabym ją podglądać codziennie :) Na pewno będziesz równie szczęśliwa i spokojna po badaniu.
Choć oczywiści nie byłabym sobą gdybym lekkiego stresu nie czuła przed kolejnym, jutrzejszym badaniem. A z drugiej strony nie mogę się doczekać.
Trzymam kciuki z całej siły, daj koniecznie znać po badaniu!
 
Nie śpię już od 5:00 :shocked2: Wczoraj usnąć nie mogłam , kręciłam się jakbym robaki w pupie miała. Weszłam dziś na neta, stwierdziłam , że czymś myśli zajmę , ale patrze się na zdjęcia , na słowa, na wiadomości, ale tak jakbym nic nie widziała . Patrze co 2 minuty która godzina , z 1000 razy patrzyłam jak do doktorowej dojechać (bo to inny ginekolog niż mój prowadzący)
Nie pamiętam, która z was to kiedyś napisała , ale ja również mam stresa większego niż przed jakimś egzaminem na studiach :-( . Zaraz po przebudzeniu zmierzyłam sobie ciśnienie . Złe nie było ale tętno 85 :szok: jakbym w śnie jakieś potwory widziała. Przeważnie tętno mam około 60.

Idę sie może przekąpać , ciuchy uprasuję, dokumenty naszykuję ... muszę coś zacząć robić bo zwariuję od myślenia :shocked2::shocked2:
 
hehe ja to pisałam i w całej rozciągłości podtrzymuję ;) I też byłam u lekarza innego niż moi prowadzący ;)
Nomi, zobaczysz że za 2 h będziesz superszczęśliwa :) to trzeba przeżyć bo opisać się nie da... Też wcześniej szukałam sobie zajęcia by o tym nie myśleć, nie wchodziłam na forum i całkiem mi się to udało, stres paraliżujący dopadł mnie w poczekalni (opóźnienie było 1 h), a potem już tylko łzy radości :))))
 
reklama
Witajcie czwartkowo !!

Mnie też ostatnio trochę mniej na forum, ale przez mieszkanie przetoczył nam się mały remont i sporo czasu zajmuje mi teraz ogarnianie rzeczywistości :-D. Do tego doszły jeszcze sprawy związane z załatwieniem formalności związanych ze ślubem.. na razie cywilnym ( postanowiliśmy, że przed narodzinami maluszka zawrzemy formalny związek... przede wszystkim dla wygody). Sporo zamieszania :)

Dzisiaj mam USG genetyczne, w nocy miałam jakieś zwariowane sny ( o tym, jak wydarłam się na mojego szefa a potem bałam się iść do pracy :sorry:), ale od rana mimo fatalnej pogody dobry nastrój mnie nie opuszcza. Pewnie ok 14 zacznę się denerwować...

NomiMalone, trzymam kciuki za wizytę i czekam na wieści!!

Kociatka, oby ten gips jak najszybciej stał się zbędny...

Kiniusia, gratuluję dyplomu :)

U Was też jest tak deszczowo? Dziś rano myślałam, że będę musiała zamienić auto na łódkę...
 
Do góry