hejka
Deizzi brawa dla Ignasia, kroczek po kroczku i zaraz latać na całego będzie

u nas też raczki rządzą

młoda się w nich bardzo dobrze czuje, chodzi na nóżkach przy meblach, ścianie, ale jak ma gdzieś szybko lecieć to myk na raczki i sruu w drogę aż się kurzy
Kania zdrówka dla familii

co do nocek trochę łączę się w bólu, bo u nas też wciąż w kratkę.. :/ tak sobie myślę, że przy Matim o tej porze to już nie pamiętałam co to nieprzespane nocki, a mała mi skutecznie wybija myśl o trzecim brzdącu

nieraz mam ochotę ją w nocy wystawić za drzwi, ale potem nastaje ranek, widzę tą uchachaną mordeczkę i cóż.. witamy kolejny dzień i czekamy na kolejną noc

tyle że u mnie lepiej, bo Mati ma spanie że heeej i nie budzi go nocne bzyczenie siostry
my sylwestra też spędzamy w czwórkę

i cieszę się, bo taka totalna odmiana

zawsze wybywaliśmy na imprezę, albo u nas imprezowaliśmy, były kinder bale i imprezowanie wśród dorosłych..a ostatni sylwester w domu w gronie rodzinnym był jak Mati miał 3 miechy

jego pierwszy sylwester. Więc tradycję mamy, bo teraz pierwszy sylwester Amelki i też rodzinnie w domu
Farby do malowania twarzy już mamy, pikolo też, będziemy imprezować że heej

Dziękuję w imieniu Amelki
Ewciulek jak niania chętna, to korzystajcie :-)
Co do Nikolki, miałam Ci już wcześniej pisać, to że mała tak za Tobą to raczej nie z powodu bardziej srogiego taty, tylko ogólni dzieciaki mają "mamusiowe fazy" Z Matim przechodziłam to samo, na maksa, bo on generalnie mamusiowy

choć z tatą super sztamę mają i świetnie się bawią..to Mama to MAMA i trza być przy niej all the time

Melka teraz też wszędzie za mną, nawet jak w łazience jestem to stoi pod drzwiami i z żalem woła te swoje mamammaamememememe ..zero litości
i tak jak piszesz, Melka -jak mnie nie ma- super się bawi np z chłopakami, babcią, ogólnie otwarta jest na towarzystwo, ale wystarczy że wejdę do pokoju i wyjdę bez zagadania do niej, tulenia czy coś, to rozpacz taka jakbym ją na zawsze opuszczała
no i z nowości u nas właśnie wreszcie doczekałam się że córa woła na mnie jak trzeba

ma też fascynację buzią - gdzie oczko, nosek, buzia itd.. gada, śpiewa i roztańczona na maksa jest. Tak niedawno mówiłam że jakoś rytmy jej się nie trzymają, a teraz non stop tyłek tańczy
No ruchowo też coraz sprawniejsza

na tapecie ćwiczenie samodzielnego stania

ubaw z niej mamy, bo ona się puszcza, cieszy się, zaczyna machać rękami, stawać na palcach i baach traci równowagę

i tylko jak się zajawi zabawką i się puści, to faktycznie postoi dłużej bez trzymanki
