reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Marzec 2013

no hej:(

mam dziś zły dzien. i jest naprawde nie fajnie. co prawda widziałam się z moją koleżanka która ma 3 tyg starsza córke. i poszłysmy na spacer i pogadałysmy. i do tego momentu było fajnie.
potem napisała do mnie przyjaciólka,która miała byc matką chrzestna. juz o niej Wam pisałam. i wiecie co mi powiedziała na 2 tygodnie przed chrztem???
ZE MAM SZUKAC NOWEJ MATKI CHRZESTNEJ!!!
po prostu sie wkurwilam..inaczej tego nazwac nie moge. i przepraszam za słownictwo!!.to straszne.nie dosc ze napisała to na fb to jeszcze mi wyrzuty robila... kurcze a myslalam ze zawsze moge na nia liczyc..przeliczyłam się.
w zwiazku z tym musze szukac nowej osoby i przesunac chrzest!!

Przepraszam ze nie odpisuje kazdej z Was ale jestem zbyt wsciekla:(..
 
reklama
zuzkon po części cię rozumiem , mnie tak wykiwała świadkowa na ślub , na miesiąc przed ślubem, ale na szczęście znalazłam nową, z niedoszłą świadkową zakończyłam znajomość, bo o przyjażni nie było mowy , na szczęście ślub się udał i dziś zapomniałam o całym incydencie:) Wiem , że w tej chwili masz nerwa, ale pomyśl ,że lepiej ,że teraz pokazałą prawdziwą twarz i masz szanse na wspaniałą chrzestną dla Kubusia, ona widocznie by nie była:)
 
Ewulciek masz racje. tylko wiesz ja z ojcem kuby nie mieszkam. on czesto wylatuje bo tak mu w pracy kaza..wiec to bylo wszystko tak ustalane:((. ze on bedzie..bo nawet tego dnia a pare h po chcrzie juz mial wylot.nawet juz obiad był zarezerwowany i co..dupa!! jestem załamana bo kiedys moglam na nia liczyc a teraz juz nie chce z nia rozmawiac...masz racje ze lepiej teraz niz pozniej.jak można tak traktować ludzi ze jeszcze mu tego wprost nie powiedziec tylko pisac na durnym facebooku!!
 
my się dziś pobujaliśmy po wsi;-)
w przedszkolu spotkałam się z koleżanką i jej córą 8 miesięczną Paulinką, starszaki - Matik i Weronika oczywiście od razu zaczęły błagać czy by się mogli pobawić ...no to oki stanęło na tym że idziemy do koleżanki, duży ogród mają. Dzieciaki i duże i małe się wybawiły, my kawka, pogaduchy i czas szybko miło minął :)

i doszłam do wniosku że Melka to wciąż spokojniutkie dzieciątko:-D Paulinka jest wszędzie! Raczkuje, wstaje, skacze..no żywioł po prostu:-D

Królowa fajnie że jesteś :) przykro mi że córę dorwała alergia.. powodzenia.
mój Matik chowany na nutramigenie, ale wcześnie zaczął jeść więc problemu nie było..baaa zajadał się aż mu się uszy trzęsły:-D
i dołączam do prośby..fotki córci prosimy :)
Deizzi kolejnych takich nocek życzę :)
kumpela super, jeszcze wyprała wyprasowała..no cud malina;-)
co do picia wody, kumpela z córą miała taki problem :/ lekko nie było, musieli małą bardzo pilnować, aż małej przeszła faza picia wody...
powodzenia
ii brawo za "plusik" :tak:
Kania głodomory :-p
mój Matik dziś ledwo przyszliśmy do Werki..."głodny jestem" no maaatkoooo litości!!!:-p i oczywiście kanapki poszły w ruch...
Asinka mamy taki sam zestaw na ząbki :p
Kiniusia powodzenia na przebijaniu uszek
Basieniak dzięki za info, podpytam pediatry jak to jest z tymi badaniami :)
Zuzkon ehhh współczuję, no i fakt lepiej że teraz taka akcja wyszła, bo taka ewentualna chrzestna to duupa a nie chrzestna:dry:
trzymam kciuki żeby szybko udało się znaleźć fajną chrzestna dla Kubusia
 
Zuzkon wspolczujhe sytuacji a z drugiej strony dobrze ze to teraz wyszlo niz mialaby zostac chrzestna a potem sie nie interesowac. Napewno wybierzesz odpowiedniejsza osobe
TRuskafffka ja pamietam jak to bylo przy Laurze: kiedy zacznie siadac, kiedy bedzie raczkowala , kiedy zacznie chodzic a jak juz to wszytsko nastapilo powiedzialm: ale bylo extra jak lezala i sie bawila:-D
Deizzi jak go brzuszek nie boli to niech pije te wode:happy2:Gratuluje postepu w spaniu:tak:


Siedze sobie spokonie po koloacji, wlaczylam film a tu dzwonek do drzwi
Otwieram a tam znajomi
Przyniesli zaproszenie na slub 21.09 godz 9:15:szok: o tej porze to ja spie:-D a gdzie tam wstac i sie uszykowac, dzieciaczki przygotowac:szok: Masakra
 
Bry.
Deizzi zatem gratuluję, moja w ciągu dnia zasypia ze mną na kanapie (obok mnie) albo w łóżeczku, w nocy śpi w łóżeczku choć ostatnio ma kiepskie nocki więc lądowała u Nas w łóżku. Dziś do 5.30 z przerwami co 3 h na jedzenie spała w łóżeczku, teraz dosypia w naszym łóżku. A jak Ignaś je teraz? Dalej tak często?
Basieniak mojej siostry córka miała żelazo i robiła kupkę co 2-3 dni, wcześniej też miała z tym problemy ale odkąd jej zaczęła wprowadzać nowości uregulowało się i teraz jedna dziennie jest.
Zuzkon przykro mi z powodu tej sytuacji w jakiej się znalazłaś. Masz kogoś bliskiego, by mógł zostać chrzestnym Kubusia?
Truskaffka nasze Dzieciaczki szybko się rozwijają więc pewnie potrzebują więcej :-) Szkoda tylko że moja jest anty-warzywna, owoc jeszcze jakiegoś zje ale warzywa... tylko w zupie. Oj Twoja Amelka też niedługo będzie taka żwyiołowa, już sobie tak nie posiedzisz przy kawce ;-) Kawka z rana jak śpi dziecię albo w biegu ;-)
Anka będziesz musiała po prostu wcześniej wstać i się wyszykować :-)

Niespodzianka się udała, choć poszłam na łatwiznę, torcik kupiłam drożdżowy, przełożyłam go czekoladowym kremem, świeczki włożyłam, sto lat oczywiście córcia mu zaśpiewała :-) Mąż był całkowicie zaskoczony, prezent też się spodobał.
Za to Gabrysia była wczoraj popołudniu strasznie marudna, dużo płakała :-( Zapisałam ją w końcu na to szczepienie ale leje więc nie wiem czy dotrzemy. Chyba że się przejaśni do 12.30, oby, oby. Poza tym je teraz tak często że nie wyrabiam. W ciągu dnia co 2 h cyc, obiadek zjadła wczoraj cały. W nocy budzi mi się co 3 h, nawet po wieczornej butli więc albo jakiś skok albo kryzys laktacyjny mnie dopadł i nie dojada, albo 2in1.
 
reklama
hej.kaniu niestety nikogo tak bliskiego aby zostal chrzestna nie mam.łatwiej by było z chrzestnym...kuba konczy 5 miesiecy i z tej okazji pomimo 3 pobudek w nocy spał do 8:30:)
ale wchodze do kuchni a kota znajduje na najwyzszej szafce pod sufitem..
 
Do góry