reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marzec 2013

wczoraj swiecilismy we trojke po raz pierwszy:)

dziewczyny w dwupaku juz mieduzo Wam zostalo, ale raczej dzieciaczki beda juz kwietniowe:) powodzenia!
 
reklama
My już po tym pięknym wyjątkowym dniu naszego Synka :) Jestem pod wrażeniem naszego księdza który czekał za nami mimo naszego chwilowego spóźnienia, później kazał nam wejść przez zachrystie wózek nam się nie chciał zmieścić w drzwiach to otworzył drugą połowę jednych i drugich drzwi a w końcu stwierdził że po co mamy się pchać do ławek jak koło niego jest miejsce i siedzieliśmy przy ołtarzu. Ignaś całą mszę przespał. Nie obudził się nawet podczas polewania główki wodą święconą.

Podobno po chrzcie dziecko się zmienia. I wszyscy stwierdzili zgodnie że w Ignasia coś dobrego wstąpiło. Już tak się śmiał dzisiaj do wszystkich ze to nieporozumienie. Gdyby nie uszy to śmiałby się do okoła. I albo się śmiał albo spał, a nawet jak spał to się śmiał aż miło było patrzeć. Niestety dołączamy do mamuś i brzdąców którym doskwiera brzuszek i wzdęcia :( niestety. Od trzech dni mały od 18 do 20 się męczy niemiłosiernie. Dzisiaj to samo, na szczęście zostali sami bliscy goście. O 12.30 było w kościele, msza trwała 1.17 h. a o 20 goście pojechali :) Szwagrowie tylko zostali bo jutro drugie święto przecież :) A ja jestem mega padnięta. Nie wyobrażam sobie gdybym sama miała to wszystko przygotować i zajmować się dzieckiem jednocześnie, ba dwoma dziećmi ;) dobrze że mama i teściową są :) kochane babcie :)
 
Dziewczyny,ale ruch na porodowce sie zrobil.maluchy wyskakuja z brzuchow jak z procy na tego 1-go kwietnia:-) a ja czekam czy moje skurcze nasila sie czy ucichna.. Na razie sa znosne choc juz nieco bolesne.
 
makunia
maryńka
noelka84


Powodzenia wam życzę :*

Michelle ma już 11 dni
Jest bardzo spokojna
Płacze tylko do jedzenia
Jakbym dziecka nie miała w domu
śpi jak zabita
potrafi nawet 6 godz. przesypiać
Dostanie jeść ( ale z butelki ) - i spi dalej

3 dni była na cycu - mało jadła i non stop spała ( na dodatek sutka tak mi wyjadła że aż krew a potem strupy miałam )
szlak mnie trafiał z cyckami - wiecznie ściagam laktatorem elektrycznym do chwili obecnej
a ona miała to gdzieś - zamiast jeść to wolała spać
nie dojadała ale za to sen miała

jak w ciąży non stop aktywna - tak po porodzie dziecka w domu nie mam

swój poród i zdjęcia małej opisałam i wstawiłam w dane tematy

Pozdrawiamy wszystkich
Buziaczki dla was mamuśki i dla dzieciaczków
 
makunia jak tam nocka? cos czuje, ze chyba sie wreszcie ruszylo u Ciebie:)

melduje sie jak codzien:) nadal w dwupaku:) ciekawe jaki on bedzie duzy, jak taki przenoszony to wydaje sie, ze moze nawet z 4kg warzyc. Mam nadzieje, ze bedzie troszke mniejszy czym wiekszy tym chyba ciezej urodzic.
Wczoraj rano bylam strasznie zdolowana tym czekaniem. Wpdali do nas znajomi i tak sie troche rozruszalam, wygadalam, posmialam i zapomnialam, ze sie zle czuje, a jak wyszli to od razu znowu zaczelo mi byc slabo:) Jest juz coraz blizej nastepnej soboty (wywolywania) wiec chyba mi jakos lzej na duchu, ze to kilka dni jeszcze. Od jutra zaczne wiec znowu sprzatac to co sprzatalam kiedys na przyjscie malego i jakos czas zleci:)
No a synek juz nie bedzie na pewno z marca, tylko z kwietnia:)
 
u makuni pewnie sie dzieje... ;)
deizzi fajnie ze chrzciny sie udaly.wklej jakies foto swojego elegancika :)

my dzis nawet na spacerku bylismy mimo ze pogoda jest jaka jest...
 
opisałam Wam mój koszmarny poród. Jednak emocje nadal żywe bo kilka razy łzy mi pociekły jak przypominałam sobie co się działo.

Jutro jedziemy do szpitala skontrolować żółtaczkę, trzymajcie kciuki by już było po wszystkim!

Asinka jak Ninka?
 
reklama
Królowa czytalam Twoja relacje. caluje Cie mocno dzielna kobieto!
W ogole jak tak przypomne sobie swoj porod i czytam opowiesci tez nasze tutaj forumowe to dochodze do wniosku ze jednak jestesmy silne babki. Zreszta mąż od porodu tylko wszystkim powtarza ze kazdy facet powinien byc przy porodzie zeby widziec ile jego kobieta musi znieść a jak on jest bezsilny...
 
Do góry