Justyna337
Fanka BB :)
hej dziewczyny wróciłam... !!! szczęsliwa jak nie wiem co. opisałam juz mój poród ale akurat system mnie wylogował i nici z opisu. spróbuje jeszcze raz ale może nie dzisiaj... mam w domu male szczęscie i całe pokłady cierpliwo,sci. o dziwo...!! w szpitalu po porodzie spedziłam tylko 3 doby. i chwala bogu, bo inaczej bym zwariowała. połozne na noworodkowym nie chciały nam pomóc, mówiąc, ze nie są tam po to, by opiekować się dziećmi... cóż. a tak: musze się pochwalić, że mimo, że w szpitalu nie dpstałam małej do siebie, i była karmiona butla cały czas w domu udało nam sie powoli przejść z mleka modyfikowanego na moje i z butelki na pierś
teraz uczymy sie siebie. troche to potrwa ale damy radę. mała ma 8 dni a ja już wifdze postępy...
życzę wszystkiego dobrego wszystkim rozpakowanym mamusiom, czy został ktos kjewszcze czekajacy na swoje szczęście??
teraz uczymy sie siebie. troche to potrwa ale damy radę. mała ma 8 dni a ja już wifdze postępy...
życzę wszystkiego dobrego wszystkim rozpakowanym mamusiom, czy został ktos kjewszcze czekajacy na swoje szczęście??