reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2009

Siemka mamusie!!!
Ja to w ogole dzis spać nie mogłam z wrażenia..
Moja znajoma-->ktora poznalam w szpitalu na Patologii Ciąży,
Przyszla na odział w 29tyg z rozwarciem na dwa palce i skrocona szyjka..niestety bylo juz za pozno na zalozenie szezwka..i musiala byc w szpitalu na tabletkach az do 37tyg..tak ze sporo czasu..-cale swieta,sylwester..
Jak wyszla ze szpitala (12.01.09) kazali jeszcze przynajmniej 10dni lezec zeby donosic coreczke..a termin miala na 16lutego..
No i wczoraj dostałam od niej sms-a z wspaniala wiadomoscia!!
"Juz jestem po porodzie..mala wazyla 2700 i miala 51cm"
Pojechalismy z mężem wiczorem do szpitala i zobaczylismy jej sliczna kruszynke..
JAK JA ZOBACZYLAM TO AZ MI SIE LEZKI ZAKRECILY W OCZACH!!!
Tez juz tak chce!!!!
Kazda z nas juz nie moze sie doczekac i odlicza ostatnie dni!!

A nasza Juleczka to w ogole kopie..
Mam nadzieje ze jak pojde do szpitala 16.02 na zdjecie szewka to tam juz wtedy urodze:)
Tym bardziej ze nasza mala juz 3tyg temu miala 2kg na USG:)

Pozdrawiam!!!
 
reklama
Witam w południe:)
Ja dzisiaj pospałam prawie do 11-stej i na dodatek spałam prawie całą noc:-) Odsypiałam chyba dwie ostatnie nocki, bo wtedy w ogóle nie mogłam spać
Póki co nie mam już gorączki i mam nadzieje, że taka wysoka już nie powróci. Jednak dzisiaj i jutro mam i tak zamiar cały dzień w łóżku spędzić.Dlatego sprzątanie i prasowanie musi poczekać.
Mam nadzieje, że u dziewczyn w szpitalu wszystko dobrze.
Miłego dnia dla Was wszystkich:tak:



 
cześć dziewczynki ale się narobiło nie było mnie od wczoraj popołudnia a tu tyle wiadomości:szok:
macie jakieś wiadomości od ewelinki co z nią :confused:
Sara fajnie że już jesteś w domku leż i wypoczywaj jeszcze 3 tygodnie i Julitka będzie z wami :tak:
właśnie przed chwilą przyszło moje łóżeczko co zamawiałam teraz muszę czekać na męża aż wróci z pracy i je złoży ;-) już nie mogę się doczekać :blink:
dzisiaj mam dzień lenia nie sprzątam, nie gotuje ( zatrudniłam mamę żeby ugotowała mi barszczyk bo ona taki pyszny robi ) :-p:-D
 
edis...chodziło mi o to ze myfa sie martwiła ze ona miała bardzo wczenie robiony test obciazenia glukoza-wiec co znalazłam to wkleiłam-chyba powinna powtórzyc
 
A ja właśnie dostałam w końcu termometr który zamówiłam na Allegro i musze powiedzieć, że jest naprawde super. Łatwy w obsłudze i dokładny:-)
 
Ewelcia trzymam kciuki :tak:
Sara dobrze że już w domku, ja od tygodnia leżę ile się da i kota już dostaję, ale co zrobić tłumaczę sobie że lepiej w domu niż w szpitalu :sorry2:
w ogóle ostatnio kiepsko się czuję moja córcia zaraziła mnie grypą jelitową, na szczęście obie przeszłyśmy to łagodnie, martwi mnie tylko mój kaszel , nasila się coraz bardziej, szarpie aż do wymiotów, w czwartek idę do internisty zobaczymy co poradzi:baffled::dry:
 
Witajcie kochanie :-)
widzę że nocka dziś była oki no i super :-D
i też mam nadzieję że każda z nas wytrzyma do terminu porodu bo za wcześnie to też nie dobrze, mimo że już by się chciało potrzymać maleństwo na rękach i przytuli ale lepiej niech jeszcze posiedzi w brzuszku :-)
gekonek witaj :-)
 
Oj oj oj...dziewczynki wystopujcie...:szok:

Wczoraj przecież z Ewelcią rozmawiałyśmy...a dzisiaj już takie wieści, trzymaj się kochana i byle do marca.
Sara super, że jesteś już z nami, Julitka wie kiedy ma wyjść z brzusia, więc bez paniki dotrwasz te 3 tygodnie leżąc, uda Ci się...luty na szczęście jest krótki.

Dziewczynki wszystkim Nam się uda...już bliżej niż dalej.;-)

Ja za to nadal leżę i stękam od jakiegoś czasu napierdziela mi spojenie, i boli jak cholercia, od dwóch dni wogóle nie chodzę, a do kibelka jak babcia kuśtykam,
dziś to nawet z boku na bok nie mogłam się odwrócić...pociesza mnie tylko to że zostało mi jakieś 5 tygodni z haczykiem inaczej popadłabym w depresje.
Z tego bólu łzy same cisną się do oczu, lepiej jest nawet jak siedzę niż leżę.:wściekła/y::-(
 
reklama
Do góry