reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marzec 2009

Justina, to i nie tylko Twój facet "robi się zielony". Mój Skarb to mi już dawno zakomunikował, że poród rodzinny to ja sobie mogę wybić z głowy, bo ON SIĘ BOI. No, ale, że ja się będę bała, i wsparcie by mi się przydało to już go nie interesuje. A wczoraj oznajmij mi, że on to nawet do szkoły rodzenia nie ma ochoty chodzić, bo i po co. Wielki Pracuś będzie mega zmęczony po pracy, i, że szkoła rodzenia to w ogóle jakiś mój wymysł, i jemu do szczęścia nie potrzebna (a wręcz na odwrót). Ma mi też za złe, że mu mówię, co dziś dziecko robiło, czyli, np. że mnie cały wykład kopało bo mu się pewni nudziło jak i mi, i takie podobne. Jestem załamana, że ten mój "Miś-Pyś" stał się nagle takim egoistą. No zupełnie go nie poznaję ..... Więc dziś jest FOCH. Jak go to nie interesuje, to nie, nic mu mówić nie będę. Pójde może dziś zapytać o usg 3d, jak to jest u mnie, i mysłałam, żeby zadzwonić, dopytać już szczegółowo o szkołę rodzenia. (Trudno, najwyżej będę chodzić sama). I nic mu nie powiem, czego się dziś dowiedziałam, trudno, jego strata .....

A tak w ogóle to w nocy zdechł mi pies. I zamieszanie, babcia paniki narobiła. Wrzeszczała na mnie, że mam nawet na psa nie patrzeć bo ja w ciąży !! Zabobonna .... Eh, lepiej, że zdechł teraz a nie w zimę. Chory był i stary, teraz to się go jeszcze w ziemi zakopie, a w zimie jak ziemia zmarznięta to byłby problem.
 
reklama
Justina84 ja od wczoraj tak patrze na leżącą czekoladkę w kuchni,mąż kupił parę dni temu na razie się opieram ale jak długo haha a muszę przyznać że jest bardzo dobra.:-)
W zasadzie nabiał i czekolady tu są dobre reszta tak nie bardzo a mięso,wędliny fujjjj :baffled:
 
modroklejka u mnie tez tak jest że jak maż chce poczuć to akurat dzidzia przestaje się ruszac, a jak tylko odstawi to znowu zaczyna swoje harce..:-D smiałam się z niego że chyba nie lubi tatusia:-)
A ja znowu mam takie leniaaaaa :-(
W nocy miałam okropny sen:-( śniło mi się że maż mi powiedzial że ma Kochanke!!! obudziłam sie płacząc prawie przez sen, a raczej mąż mnie obudził bo myślał że coś sie dzieje... Normalnie to mam takie horrory teraz.. godzine sie trzęsłam i plakałam choć wiedziałam że to tylko sen.. usnęłam przy wlączonej lampce bo się balam,. a kolejny sen był jeszcze głupszy... o jakichś obcych facetach... nawet nie chce tu pisać....
Mąz biedny o 1 w nocy mnie przytulał, krzyczał ze nie wolno mi sie denerwowac bo dzidzius też to czuje... Wiem że nie ma żadnej kochanki i nigdy nie było takiej sytuacji, a skąd mi sie to wzieło??:crazy:

Jejku co się ze mną dzieje... Jakieś dziwne rzeczy.... Ratujcie..

A mnie martwi moja waga bo już normalnie wazę aż 8, 5 kg więcej (a mialam nadwagę) niż na początku ciązy a tu jeszcze 4 miesiące przede mną.. Pytałam się lekarza o to, pytał sie czy jjem słodycze,(nie jjem, ostatnio tylko na urodzinach moich), czy jjem dużo( jjem mniej niz przed ciążą), czy jjem dużo węglowodanów(nie jjem), dał na badania na nerki bo coś za bardzo obrzeki i puchnięcie mam i przy kolejnej wizycie się okaze czy to normalne ciązowe puchnięcie... Zmartwiłam sie strasznie ale powiedział że ponieważ przy tabletkach antykoncepcyjnych tak miałam (że puchłam i tyłam, zatrzymanie wody w organiźmie), to teraz tez tak może być.. i ze najwidoczniej tak mój organizm reaguje i mam się nie przejmowac:-( Obraczki i pierścionka już nie noszę bo raz zdejmę normalnie a raz mi się zaciska na palcu i boje się że kiedyś będa mi musieli ją przeciąć( moja mama w czasie ciąży miała rozcinaną obrączkę).
Czy któras z Was tez tak ma??
 
magdalenka tlumacz swojemu Misiowi-Pysiowi ze na szkole rodzenia mówią nie tylko o porodzie ale również o tym jak pielęgnować dzięcko po urodzeniu- bo chyba on tez to będzie robił:-D A moze on jest zazdrosny i dzidziusia i tak sie zachowuje.. Te chłopy czasem takie sa.. Ja krzycze na swojego że za mało się interesuje Brzuszkiem i dzidziusiowi jest przykro jak do niego nie mówi- chyba dziwnie się czuje gadając do brzucha, bo ja to tam mogę nawijac:-)
A o jakie zabobony chodzi z tym patrzeniem na psa?? Że niby przez to ze w ciązy jestes i się na niego spojrzałąs, on zdechł??
Mój małż jak na razie deklaruje swoją obecność:-D mam tylko nadzieje ze się nie rozmyśli.

Dobra piszę dalej tą swoja prace inzynierską bo jak tak dalej pójdzie to nie zdąże do porodu...

Kurde nie wiem co się dzieje ale suwaczek mi się zaciął, nie odliczył mi kolejnego dnia na liczniku.. wiecie dlaczego może??
 
Ostatnia edycja:
magda19lenka hehe to masz ładnego ancymonka w domu :)) on po prostu sie obawia macierzynstwa i moze tak to wszystko przezywa.. ze sama mysl o malenstwie go przestrasza i reaguje zloscia.. bo wolalby tego nie uslyszec i byc spokojny.

madzik.. te sny to i mój koszmar.. ale przez progesteron teraz to jest normalne. co do wagi, to przed ciążą równiez mialam nadwage, na plusie jestem 4,5kg ale nie widac tego.. tzn tylko brzuszek mi rosnie, a rodzina powiedziala ze w ramionach wyszczuplałam. co do opuchlisny to rzeczywiośćie moze nerki sie przyczyniaja do zastoju wody. zaproponuj może żeby przepisał Ci jakies bezpieczne diuretyki jak furosemid.. chociaz nie wiem jak on działa na ciążę. Nie ma co się zamartwiac i sugerowac innymi dziewczynami bo ciąża to stan fizjologiczny ale indywidualny i każda z nas przechodzi przez to inaczej. dużo wody pij zeby wyplukiwac organizm i ogranicz sól..

A co do brzucha to raz zwrocilam mojemu meżulkowi uwage ze nie mowi do dziecka i to sie zmienilo bardzo.. teraz caly czas jak w domu ma chwile ślęczy przy brzuchu i mowi do niego zeby nie byl z mamusia w zmowie, ze tatus jest lepszy bo bedzie mu kupowal gry komputerowe a mamusia nie i ze beda razem robic duzo wiecej rzeczy niz z mamusia by robil. i przekabaca dziecko na swoja strone juz w łonie. a co najlepsze jak tylko polozy reke na brzuchu to maly wariuje. a mamusia chocby pukala blagala to nie. czuje spisek :)
 
Ostatnia edycja:
Nie wiem o co babci chodziło z tym nie patrzeniem na psa, nie wnikałam. Ale wiesz, moja babcia ma 80 lat i była chowana na wsi ....
Mi tez się wydaje, że i mój suwaczek się przyciął, pewnie na euwaczek.pl mają problemy ....
A czemu ten mój zawziętnik się ostatnio zrobił taki zawzięty to naprawdę nie wiem. Ale wkurza mnie, że on za mało się angażuje, a jak go próbuję zmobilizować, to, że go naciskam. Ja sobie muszę ze wszystkim radzić (jak czymś się martwię to mi wypomina, że panikuję), a on sobie ostatnio za dużo rzeczy olewa, i wszystko zrzuca na "moje barki". Nie wiem czemu on się taki stał .... :-:)-(
 
Co do zabobonów to slyszałam o jednym, że kobieta w ciąży nie powinna dotykać zmarłego, bo jak się pozniej sama dotknie to dziecko będzie miało znamię.
 
Witam kochane:-)
Wczoraj moj ginek podal mi namiary na proktologa , mezulek zadzwonil i zalatwil wizyte.Pierwszy raz trafilam na tak milego lekarza zwiazanego z chorobami odbytu:-) hehe przebadal mnie , zapisal odpowiednie dla mnie leki , ktore moge spokojnie brac.Uspokoil , ze to niekoniecznie jest rak i jak to dokladnie powiedzial brzmialo tak "co za cholerne dupki tak pania denerwuja?! Pani jest w ciazy i nie wolno sie pani denerwowac.Po mordzie takim kretynom dac":-) Poza tym facet przyjmuje prywatnie , a nie chcial ani grosza.Przyjal poza kolejnoscia i byl naprawde bardzo mily.Ogolnie stwierdzil , ze narazie trzeba sie ratowac lekami do konca ciazy a po ciazy przeprowadzic szereg badan i ewentualnie operowac.Wyzywal , ze w szpitalu robiono mi kolonoskopie bo podobno w moim staniem moze to wywolac przedwczesny porod:-( brrrr
Cale szczescie nic takiego sie nie stalo...ufff...
Co dwa tygodnie mam przychodzic na wizyte i bedziemy wszystko kontrolowac.Jednak sam stwierdzil , ze porod naturalny trzeba wykluczyc.
Ciesze sie , ze trafilam do tego faceta.Pierwszy ktory mnie pocieszyl i przepisal jakies leki zapobiegawczo zeby takie krwotoki nie wystepowaly do konca ciazy:-)

A co do ruchow dzidzi to moj mezulek nic nie czuje bo maluszek ma raczej bardzo delikatne ruchy , ktore ja odczowam jak obracajacy sie swiderek w brzusiu , ktory rzadko kopnie i tylko w dole brzucha...dziwne;-) Mam nadzieje , ze tatus poczuje bo widze jak bardzo mu na tym zalezy.
Milego dnia kobietki.Uciekam zrobic zakupy i niestety poplacic rachunki:-( bleee
 
A czasami te suwaczki tak maja musisz pobrać nowy,mi mój zacinał się na początku i też musiałam zmienić:tak:
madzik_ ja też mam obrzęki i puchnę ale to od ciśnienia,spróbuj zrezygnować z soli, pij dużo wody to pomaga zlikwidować opuchliznę.
Mój mąż nie chce byc przy porodzie nie chciał 8 lat temu i tak jest tez teraz w sumie i tak go nie będzie bo przyjedzie dopiero jak urodzę więc jak on to mówi ma problem z głowy,najprawdopodobniej będę rodzić z przyjaciółką tak też miało być jak rodziłam syna ale nie zdążyłam zgłosić porodu rodzinnego tak się synek pospieszył i nie wpóscili jej stała pod salą porodowa i pocieszała mnie telefonicznie:-)
 
reklama
Volcan, to świetnie, że na takiego dobrego lekarza trafiłaś. I widzisz, on sam stwierdził, że nie ma się na razie czym bardzo przejmować. Czasami trafia się taki "złoty" lekarz. Trzymaj się tego co Ci radzi i będzie dobrze. :-):-)
 
Do góry