reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2009

Obiadek mam już przygotowany, tylko ziemniaczki muszę uotować. Poprasowałam też trochę, a teraz chwilkę odpoczywam i czytam, co napisłayście.

Julia już malutko Ci zostało, więc lada moment będziesz miała dzidziusia przy sobie:tak:

Tanu mam nadzieje, że synek szybko wyzdrowieje.

Fajnie, że Justina już urodziła, dużo zdrówka dla niej i synka życzę.




 
reklama
łacze sie w bolu z mamusiami, ktore juz maja swoje pociechy a szczegolnie z tymi 3 latkami jak moj....jestem teraz u rodzicow wiec mlody do popoludnia siedzi ze mna w domu .... uciekajac od gier czytam mu bajki , wlasnie zasnal i ja sie poloze bo mam dosc.... przedszkole super sprawa i dla mamy i dla dzieci...z drugiej strony chce tez jak najwiecej teraz go przytulac nawet spi czasem ze mna bo wiem ze za jakis czas nie bede miala juz tyle czasu na tulenie Hubcia..wogole zastanawiam sie jak to bedzie dzielic sie miloscia z oboma :-)
 
Tak ,tak chyba zrobie to co i Ty Myfa ,klade zaraz mala i ide legnac na kanape,nie mam juz sily.Dzis bylam katowana malowankami,plastelinka;-) ,pilka i spiewaniem piosenek.Zastanawiam sie wlasnie nad tym czy by jej od wrzesnia nie dac do przedszkola:confused:,bo nie wyrabiam...czas pokaze.
 
M*R posylaj jesli masz taka mozliwosc tym bardziej ze jak bedzie maluszek to jeszcze bardziej bedziesz potzrebowala czasu wolnego zeby zajac sie maluchem ....

zmykam spac
 
Myfa M*R*

Wspolczuje Wam.. ja nie mam starszego dziecka i nie wyobrazam teraz sobie ze takim momencie kiedy sie okropnie czuje starszaczek prosilby mnie o zabawe:baffled: Chyba w najblizszym czasie nie zdecyduje sie na nastepnego dzidziusia:-D
wlasnie wstalam z lozka i nadal czuje sie fatalnie :dry: nie mam pojecia od czego to... wczesniej na nic nie nazekalam czulam sie jakbym nie byla w ciazy wrecz mialam wspaniale samopoczucie a od ostatnich trzech dni.. cos okropnego:baffled:
 
Ja mam dwuletnią córeczkę i czasami ciężko jest przetrwać dzień :-( Są bóle, zmęczenie, a tu trzeba zająć się dzieckiem, posprzątać i ugotować obiadek. Też myślałam, aby od września dać ją do przedszkola, ale na razie nie chce się załatwiać na nocnik, więc nie wiem co z tego wyjdzie. Nawet nie chodzi mi o "pozbycie się dziecka z domu", ale o to by miała jakieś towarzystwo w swoim wieku. Bardzo garnie do dzieci, a w najbliższej okolicy nie ma ich za dużo ( są starsze:wściekła/y: )nie zainteresowane zabawą z takim małym dzieckiem.
 
Ja też nie mam na razie żądnych oznak zbliżającego się porodu: apetyt dalej taki sam (czyli spory), w ogóle nie wiem, co to są skurcze, czy twardnienie brzucha. W nocy sypiam nieźle, oczywiście ze 2-3 razy wstaję do kibelka, ale potem zasypiam szybko. Brzuch mam nieraz mocno napięty, ale to robota Małej, która wypina się niemiłosiernie i w najróżniejszych miejscach: ostatnio czułam jakby coś dużego pchała ku dołowi (myślałam, że się odwraca główką w dół) – ale dziś znów wypięła coś dużego powyżej pępka… Nie mam pojęcia jak jest ułożona. Ale ostatnio oglądamy z mężem odcinki House'a na DVD i Mała wtedy najbardziej się rusza, ale mamy radochę – też jej się ten serial podoba…


Iwona – fajnie, że jesteś już w domu. Ucałuj Maluszka od Marcówek!


Avanti, też się boję zatrucia ciążowego. Czy dostałaś jakieś leki? Dziś postałam coś ponad godzinę nad prasowaniem i stopy mi napuchły. Rano właśnie oddałam krew i mocz do analizy, ciśnienie w domu w normie (okolice 120/70) – zobaczymy co będzie na piątkowej wizycie…


Ja dzisiaj kolejną partię prania i prasowania dla Małej zrobiłam, zostały już tylko kocyki, okrycia kąpielowe, itp. – a więc prawie koniec. No i pakowanie przede mną – w tym tygodniu postanowiłam to zrobić już tak na 100%.
 
Myfa to ja ide w Twoje slady,na nic dzis nie mam siły spiąca jestem i boli mnie brzuch :(. Co raz gorzej z samopoczuciem. I do tego obowiązki tzn obiady prania bleee nie mam na to sily
 
reklama
Miotlica mój mały wczoraj wieczorem i w nocy też tak się wiercił, że już myślałam, że sie obróci, ale dzisiaj na naowo wypina główkę tam gdzie zawsze czyli do góry po lewej stronie, więc chyba tylko tak mocno kopał. :tak:

Dziewczynki, a ja się tak od dawna zastanawiałam jak to musi być ciężko być w ciąży i mieć jeszcze koło siebie 2 lub 3 letnie dziecko (bądź dzieci), które też wymagają poświęcenia i uwagi. Pewnie nie raz na rączki chcą itd. Tylko podziwiać takie mamy.
Ja muszę przyznać, że tak za 2 latka to chciałabym jeszcze raz być w ciąży, aby mój dzidziuś miał rodzeństwo. Jak będzie zobaczymy, czas pokaże:tak:




 
Do góry