reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2009

Maniulka narazie zostajemy tutaj co bedzie potem nie wiem.Bo moja stara nie b chce zeby on był tu zameldowany a musi chociazby ze względu na to, żeby się ubezpieczyc w UP i muc chodzić do lekarza gdyz choruje na astmę, i bez leków nie przezyje ;((( udusi sie . Muszę naświetlic matce problem jak dalej bedzie nochem kręcić to wyprowadzimy się ja bede mieszkac u Jego rodziców na zadupiu bez przyszłosci i cywilizacji a on bedzie pracowal za granicą. Widywac się bedziemy raz na rok albo az na pol roku także widzisz sytuacja trudna jak się nie ma perspektyw na wlasne zycie- mieszkanie. Tak jak ja.Jestem wsciekla wszyscy mnie wnerwiają i pokazują ile mam do powiedzenia w byle czym nie koniecznie w waznej sprawie.- nic...:(
 
reklama
Dziewczyny, piąta lutówka rozpakowana ..... :-)
Eh, mam dziś pracowity dzień, obiad już zrobiony i sprzątam. I zła jestem bo Tomek zamiast mi pomóc to tv ogląda i się obija. :crazy::crazy:
Kończę sprzątanie, i zmykam chcę jeszcze do mamy dziś pójść,
 
Witajcie,
U mnie weekend zaczął się przyjemnie, pospaliśmy do 10, po śniadanku wpadli do nas rodzice męża - było miło. Potem robiliśmy sobie z mężem trochę ciążowych zdjęć - wstawię wieczorem kilka lub jutro. A teraz już po obiadku.

Ja jeszcze nie prałam żadnych rzeczy Małej - poczekam jeszcze trochę, żeby było świeżutkie. A torbę mam też nie-spakowaną , ale wszystko co potrzebne już mam, więc samo pakowanie nie potrwa długo.

Nika - współczuję nerwów. Trzymaj się.

Ale te lutówki szaleją!
 
jak na weekend to nawet spory ruch tu mamy:tak:
Wybrałam się przed chwilą na zakupy do biedronki aby sprawdzic jak brzuszek reaguje na moje jakieś lekkie łażenie-chodzenia było jakies 20 minut. No i się napina i mnie jak na @ boli:-:)szok: boje się:szok: w czwartek wizyta kontrolna u ginekologa. Teraz jak wróciliśmy mąż od razu mnie do łóżka zagnał:-(
Tak jak u Trudy i Ewelci KTG skurczy tych mi nie zarejestrowało, wiec ja już sama nie wiem co to, nie zabrali mnie też na obserwacje tylko nospa+magnez:szok: Martwię sie bo ja dopiero 33 tydzień jutro zacznę
 
Madzik nic sie nie martw tylko duzo lez i wypoczywaj,dziewczyny pisaly ze lezenie dziala cuda.Spojrz na Vinniki ona lezala 20tyg a teraz smiga bo wszystko jest ok.
Ty nawet jak bys musiala lezec do konca to tylko jakies 7tyg lub krocej:-)tak wiec glowka do gory,ja tez leze i latwo nie jest,ale coz jak mus to mus
 
Nika81 tak to jest jak człowiek niema własnego kąta a mieszkanie u kogos nie należy do przyjemnosci ja ci powiem że kochałam moja mamę nad życie ale mieszkac bym z nią nie chciała wyprowadziłam się z domu na długo przed slubem i w domu byłam tylko gosciem i tu bywało jakies drobne sprzeczki ale wtedy odwracałam się na pięcie i szłam do siebie,mam nadzieje że jakos wam się ułoży życzę ci tego kochana.Ja niestety też wszystko robię sama sprzątam,gotuje,zakupy czy ciężkie czy lekkie przytargać trzeba i zrobić koło dziecka może i dużego ale mamusi jeszcze potrzebuje czasmi mi się wydaje że teraz bardziej ZAZDROSNY CZY JAK :szok:
magda19lenka chłopaką już się chyba znudziło to ciągłe pomaganie pewnie ciąża dla nich za dłogo trwa :-D:-D:-D
No to lutówki szaleją ale im zazdroszcze ale moja niech jeszcze siedzi :tak:
A ja jednak wyprasowałam posciel i założyłam już kołyska przygotowana tylko dałam sobie spokój z baldachimem przecież wrazie co zawsze mogę wyprasować i założyć później a tak przykryłam wszystko wielkim przescieradłem i mam nadzieje że się nie zakurzy,w zasadzie mogła to zrobić później tesciowa wrazie co ale to takie przyjemne chciałm sama:-):-):-)
 
dopiero 3 dni tak leżałam i faktycznie wtedy brzuch się nie spinał:tak:
dzis wstałam zobaczyc czy to od tego łażenia i faktycznie...
Tylko kto tu teraz pranie zrobi naszych ciuszków:szok:?? hehe mąż:-D no prasować mogę na siedząco no nie??
 
dobry pomysl z mezem,do [pralki wrzuci i po sprawie a moze jeszcze uda Ci sie go namowic na prasowanie:-D:-D:-D.
Na szczescie ja juz mam wszystko poprane i poprasowane.

Maniulka to jest wlasnie tak jak piszesz ja teraz jak latalam do PL na urlop to yak dziwnie w domu,czy u tesciow tu juz jestem prawie 3lata(11lutego minie)moj m troszke dluzej i przyzwyczailismy sie do tego ze nikt nic nam nie narzuca.
W PL konczymy nasz domek,ktory kupilismy rok temu i juz nie moge sie doczekac kiedy sie do niego wprowadzimy,przy dobrych wiatrach mozna by bylo juz na zime ale chyba jeszcze ru zostaniemy troszke,chyba ze ja sama zostane w PL a m tutaj zobaczymy.Strasznie nie lubie rozlaki:crazy::crazy:
 
Madzik, z tym siedzeniem to tez nie przesadzaj. Ja juz leze 2 tygodnie prawie. Ech, gdyby nie ten internet:)
Ale rzeczywiscie lezenie dziala cuda. Brzuszek mam mieciutki. Tylko troche 2,5 latkowi wytłumaczyc, ze mama musi lezec. A poza tym pewnie jak wstane to nie bede wiedziala gdzie co mam. Mama, tesciowa, siostr, mąż, każdy cos przestawi i mieszkania powili nie poznaje:)
 
reklama
ewelcia86 super że udało wam się domek kupić i nie na darmo 3 lata tam siedzicie i pracujecie cenie ludzi którzy dążą do celu ja znam zazwyczaj takich co bardzo by chcieli mieć wszystko nie dając nic w zamian :baffled:Ja marzę tylko o jednym być z mężem bez różnicy gdzie byle razem :tak:
 
Do góry