reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marzec 2009

Dzieciaki mojej szwagierki jednego roku postanowiły zrobić "gniazdka" dla zajączka w ogrodzie, porozkładały słomę i co się okazało, zajączek nie przyniósł tam prezentów, ale za to kury poznosiły jajka:-D
 
reklama
u nas zawsze były prezenty na zajaczka.. zawsze każdy coś dostał dzieci rodzice dziadkowie:))) tylko u nas nie było zadnego biegania po ogródku i szukania a już u niektórych moich znajomych tak jest , do tej pory "stare krowy"-19 i 23lata biegają po ogródku i szukają prezentów:-), uważam ze to bardzo fajne:-D
 
faktycznie bardzo fajny zwyczaj:tak: bo teraz coraz częściej człowiek bardzo zabiegany jest i niestety nie na wszystko jest czas, a to takie małe chwile w których każdy myśli o innych:tak: fajneee

Może tez pomyślę o wprowadzeniu czegoś takiego jak już nasze dzięcię będzie większe:-)
 
Ja właśnie po obiadku sobie poczytuję. Jestem najedzona jak bąk.
Co to upominków na Wielkanoc to u nas też nie ma tego zwyczaju- a szkoda, zawsze to miło cosik dostać:-). Chodziaż ja i tak wolę przygotowywać prezenty.
Idę się trochę pobyczyć. Braciszek już przyjechał więc Michał ma zajęcie.... składają Lego Bionicle- oni tak mogą całe wieki.
 
u nas tez w swieta dajemy sobie słodycze w koszyczkach-to takie prezenty od zajączka....rodzice wczesniej je podkłądaja, a my jak głupki latamy po lesie lub ogrodzie w zaleznosci od pogody i szukamy...nie liczy sie co tylko kto ile koszyczków znajdzie...

włąsnie gaadałam z kasiulla-czuje sie niezle, mała jeszcze na sali ogólnej, zeby sie wyspała. kasia zniosła niezle znieczulenie-miała podpajenczynówowe, cała cesarka trwała 25 min wiec ok. generalnie zmeczona, ale mega szczseliwa....
 
Dziewczynki dziękuję za odpowiedzi odnośnie tych zmian nastrojów-dobrze, że nie jestem z tym sama no i mam nadzieję, że to niebawem przejdzie:tak:
Jeśli chodzi o zajączka, to u nas dzieci też zawsze szukają w ogródku paczuszek ze słodyczami:tak:

Dobrze, że Kasiulla czuje się nieźle, jeszcze troszkę i zapomni, że cesarkę miała. Mnie też to czeka.
Ale nam dzisiaj mamuś przybyło!!!
Ja obiadku jeszcze nie jadłam, czekam na męża, za to co chwilę coś sobie podgryzam, a to jabłko, a to pomarańcz, a to batonik:zawstydzona/y:
 
Ostatnia edycja:
Super, że Kasiullka dobrze czuje się po cesarce.

Co do Wielkanocy, to u nas takiego zwyczaju nie ma, ale wiem, że w różnych częściach Polski przyjął się zwyczaj szukania prezentów od zajączka - brytyjski "egg hunt". Zwyczaj fajny, ale ja chyba sztucznie nie będę go wprowadzać, skoro w mojej rodzinie/okolicy nie ma takiego...
 
u nas w niedzielę wielkanocną zawsze przychodzi po śniadaniu zajączek - tzn szukamy w ogrodzie prezentów... nawet mam takie fajne zdjęcie jak jako 5 latka idę z "łupami" -workiem słodyczy razem z siostrami i wujem...

ta tradycja w wielkopolsce jest od bardzo dawna..

teraz ze względu na to że słodyczy pod dostatkiem jest cały rok kupujemy wspólnie po 1 zabawce każdemu dziecku w rodzinie i oczywiście muszą szukać...

a tak serio strasznie się właśnie denerwuję skurcze wróciły - nie wiem czy to nie znowu fałszywka - nic na razie nie mówię mężowi, zaraz kończy pracę i niech spokojnie dojedzie a nie na wariata. ja się wykąpię i uszykuję, a może mi przejdzie...

jeszcze od rana urządziłam pranie - wyprałam koszule szpitalną i kurtkę zimową ... fajnie się załatwiłam nie ma co

ach... jeszcze przyszedł ostatni zakup dla dzidziolka - łóżeczko / kojec.
ze starszym synem w dniu kiedy zrobiliśmy ostatni zakup - fotelik - zaczęłam rodzić...
 
reklama
madzik_ ja bym się cieszyła z tego, że niezadużebo łatwiejurodzić i dzidzia pocieszy się jeszcze rozmiarem slicznych ubranek 56 cm, wczesniaki mają po 2,5 kg i tez ok.

Dominika81 - ja też skończę w grudniu ;-)


wróciłam ze spacerku obładowana gazetkami za prawie 40 zł a teraz mnie wyrzuty sumienia męczą... :sorry2: bo mam jeszcze masę gazetek od znajomej, których nie zdążyłam przeczytać.
 
Do góry