reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

MARTYNKA 26tydz, 900g, 37,5 cm

Alicjo dobrze ze sie odezwalas:tak:. ciesze sie ze z oczkami jest super:-). a co do jedzenia moj niunio po wyjsciu ze szpitala tez roznie jadl raz wypijal tylko 5 ml a nastepnym raze 30 ml, ja wszystko zapisywalam w zeszycie bo balam sie ze za malo je:-(.
teraz pogoda na spacerki super:-D moj niunio duzy juz chlopak jak tylko wyjdziemy na dwor to zaraz spi:happy:. pozdrawiam Was cieplutko i duzo buziakow dla Martynki :-D
 
reklama
Witajcie dawno mnie tu nie było ale po prostu nie ma czasu.
U Martynki jak narazie wszytsko dobrze :tak: byłyśmy na konsultacji okulistyczne i jest super:-D:-D:-D laser pomógł wszytko bedzie dobrze.Czeka nas w środę badanie moczu i krwi a za tydzień neurolog.Martyna jest strasznie niespokojnym dzieckiem cały czas miałczy strasznie się napina,dziwnie stęka pozatym źle śpi w nocy w dzień zresztą też.:-( Sama czasem nie wiem czy ją coś boli czy coś się dzieje ale jak ją wezmę na ręce i do niej mówię to zaraz się uspokaja.Je różnie czasem zje 60ml a czasem 20ml a karmię ją na żądanie czasem nawet co godzinę ma zmienione mleko i chyba dlatego te jedzenie tak jej ciężko idzie. Nałogowo mieżę jej temperature czy nie ma gorączki. Pozatym dziennie wychodzi sobie na spacer, nie są to jeszcze takie długie spacery ale wtedy przynajmiej troche pośpi :tak:
Pozdrawiam was cioteczki Jak będę miała chwilkę czasu to znowu napiszę.
Witaj,
z Mają mam dosłownie to samo, zjada różnie, ciągle się pręży,stęka, trzeba ją nosić;) ciągle też biegam z termometrem. Być może taki urok naszych wcześniaków, chociaż martwi mnie to napinanie;(
U nas też na sen idealny jest spacer. Trzymaj się mocno;)
 
CZEŚĆ
Dziś byłyśmy na badaniach krwi i posiew moczu no i tak posiew będzie w piątek (oby był dobry) a krew rewelacja :tak: :tak: aż mi kamień z serca spadł:-D jednak dla profilaktyki mam nadal podawać hemofer.Małą cały czas boli brzuszek i własnie dlatego są te napinania i stękania Pani doktor zaleciła dawać Debridat 3 razy dziennie po 2,5ml mam nadzieje że pomoże.

No i Martynka ma już 2760gr waga rośnie rewelacyjnie (ponoć) dla mnie ważne że rośnie.Zauważyłam też ze zaczeła trzymać temperature nie musze już ją ubierać tak mocno. Czyli robi kroki do przodu:tak::tak::tak:

Jedynie co, to trzeba jej nosek nawilżać i czyścić pare razy dziennie bo dziwnie charczała i teraz już lepiej. Kupiłam NoseFrida taki aspirator do nosa i sól z wodą morskom i naprawdę polecam rewelacja i działa szybko.;-)

Z jedzeniem tak jak zawsze na żądanie i pije tyle ile chce ale przecież rośnie, więc jej chyba wystarcza. Mała już jest tak cwana, że wie jak miałknie to już ktoś nad nią stoji i bierze na ręce no i wtedy uśmiech od ucha do ucha, tak sobie już nasza Calineczka wyszkoliła sistrzyczki i tatusia;-) ;-)
Pozdrawiam.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Alicja super ze wszystko idzie coraz lepiej. moj synek tez przyjmowal debridat i jemu pomogł, ja jeszcze dawalam mu infacol jak bardzo płakał:tak:. ciesze sie ze Martynka taqk rosnie super. buziaki dla niuni :-)
 
witam mamusie....moj synek urodzil sie w 36-37 tygodniu ciazy przez cesarskie ciecie z waga 2.380 i 48cm.....przez to ze lekarz na usg ostatnim powiedzial mi zue jest malo wod plodowych i tzeba ta ciaze rozwiazac jak najszybciej bo to zagrozenie dla dziecka...poszlam na drugi dzien do szpitala to byla sobota,w sobote podlaczyli mnie do ktg i gdy pytalam sie pielegniarki czy wszystko dobrze ona mi muwila tak i ze ktg jest ok..mysle sobie to co n tam wypatrzyl ten moj lekarz???;przyszedl lekarz po usg stwierdzil wage synka i ze faktycznie jest malo wod plodowych i terzeba ta ciaze rozwiazac....jha w placz,okropnie sie czulam jedna noc w szpitalu koszmar jak dla mnie i lekarz wypelnil papiery na cesarke i na naturalny porod ktury tez probowali wywolac ale to byl by koszmarb dla malego i moglo by sie skonczyc tragicznie....o godz 14 siostra zabrala mnie na ktg i powiedziala zebym posciagala zloto ze bedzie cesarka plakalam jak dziecko gdy to uslyszalam....maz przyjechal szybko o 16.05 zaczela sie cesarka mialam znieczujenie od brzucha w dul pelnego nie chcialam obawialam sie ale teraz wiem dopiero ze nie bylo czego sie bac bylam w dobrych rekach....,godz 16.32 moj synek jest juz na swiecie jak go ujzalam lzy polecialy mi ciurkiem....zabrali go szybko i tyle go widzialam po cesarce godz 17 lezalam juz na sali mialam lezec 3 godz ale lezalam chyba z 5.....o godz 19.30byl juz transport po synka z innego szpitala widzialam lzy w oczach mego meza gdy wrucil jak go zobaczyl......ja w szoku jeszcze ani sie podniesc nie moglam ani ruszyc bo jak.....po tygodniu wyszlam ze szpitala gdy pojechalismy zaraz po wyjsciu do synka doznalam urazu na psychice kompletnie te wszystkie rurki i maszyny respirator bo sam nie odychal.........szok
po ok 2 tygodniach odlaczyli go od respiratora i odycha juz do dnia dziejszego sam mial problöemy z nerkami byly zanieczyszcone i jedna wcale nie dziala jedna dzieki bogu tak bo lekarze mieli go wysylac na dializyi,polykaniem slinki przez zto ze ma zwerzony przelyk nie zbyt rozwiniety ...teraz polyka slinke i uczy sie ssac z butelki bo caly czas ma rurke do podawania mleka i lekarst w buzi i jedna sade w nosku...teraz ma miesiac i 6 dni i robi sie maly lobuz do ok 2 tygodni maja go przewiesc do nas do szpitala i tam jeszcze bedzie musial niestety zostac obecna jego waga 3.035,i 52cm....pozdrawiam serdecznie wszystkich....i dziekuje za wsparcie...:-):-):-):-)
 
:-)Iza bardzo się cieszę ze wszystko idzie ku dobremu:-), sciskam mocno , całuski :-Ddla synka i czekamy dalej na wiesci. oczywiscie szybkiego powrotu do domku:-)
 
Iza super że się tak dobrze wszytko idzie:tak::tak::tak: teraz to już kwestia czasu i będziecie raze w domku:-D
A Moja Calineczka zaskakuje mnie z każdym dniem coraz bardziej je już naprawdę dobrze bo wypija po 40ml:tak: co 2 godziny w dzięń po kompieli którą strasznie lubi wypije aż 70ml:-D i potem chce się bawić trzeba do niej mówić aż minie kolejne 3 godziny wipije wtedy 40ml i śpi aż 4-5 godzin:-D Pozatym waga rośnie super ma już 3050gr rośnie w oczach.Nie ulewa jej się nie ma refluksu jak większość wcześniaków a lekarstwa pije nawet nie źle :tak: Mam nadzieje że rechabilitacji też nie będzie musiała mieć ale to dowiemy się w środę.
Pozdrawiam i odezwijcie się cioteczki:-D
 
Alicja cudnie ze twoja córcia tak przybiera na wadze, naprawdę cieszy to moje serducho bardzo, super wieści. dzielna dziewczynka z MARTYNKI. :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D. zyczę zeby rehabilitacja nie była potrzebna. i w miarę możliwosci pisz co u twojej księżniczki. buziaki dla córci:-D
 
Popatrze jakie mam papolki:tak::tak:
A naj lepej to śpi na rączkach u siostry :-D
 

Załączniki

  • 118.jpg
    118.jpg
    29,3 KB · Wyświetleń: 136
  • 128.jpg
    128.jpg
    16,8 KB · Wyświetleń: 140
  • 121.jpg
    121.jpg
    16 KB · Wyświetleń: 152
reklama
Do góry